Na wielu komercjach o tej porze roku ryby trzeba szukać nieco dalej. Jeśli w grę wchodzi łowienie tylko na spławik, różnymi metodami, to zanęć sobie dwa miejsca. Pierwsze miejsce - blisko brzegu - ale zobacz też jak łowią inni. Jeśli będziesz miał obok siebie osoby z batami albo tyczkami, to nęć sobie tak 2-3 metry dalej za linią ich nęcenia. To pozwoli Ci zbierać ryby. Czyli teoretycznie, pierwsza linia Twojego nęcenia to powinno być około 14-15 metrów od brzegu. Tam dostrzelisz robakami, tam dostrzelisz pelletem. Uważam podobnie do Luka - tam powinieneś nęcić mało i często. Nie ładuj do wody kul zanęty - wrzuć sobie jedną, może dwie ubogie kuleczki wielkości mandarynki - żeby tylko zrobić małe zamieszanie w wodzie. Czysta zanęta, bez dodatków, pelletów, robaków, kukurydzy. Później już tylko strzelaj pelletem - 4-6 mm i białymi robakami. Istotne - musisz mieć procę z delikatną gumą.
Drugą linię nęcenia obrał bym tak na 25 metrze. Tam posłał bym na początek około 10 kulek wielkości kinder niespodzianki zanęty. Tutaj musisz zrobić osobną mieszankę. Dalej już nie dostrzelisz pelletem czy robakami więc tutaj powinieneś dodać do zanęty jakiegoś mikro pelletu - on Ci ją też lekko doklei, pellet 4 mm plus ewentualnie garść kukurydzy. Robaki koniecznie ale uśmiercone - zroluj je na sicie albo po prostu wrzuć do miski i zgnieć ręką. Te kulki nie powinny być duże, ale powinny być w miarę treściwe. Jak będą brania - donęcaj regularnie jedną, dwoma kuleczkami.
Pamiętaj, by dobrze wygruntować oba miejsca, w których będziesz łowił. Jest jeszcze chłodno, ryby mają swoje gusta i kaprysy. W miejscu pod brzegiem spróbuj łowić na początku na styku z dnem, jeśli nie będzie brań powoli, po 2 cm zwiększaj grunt. Nie strzelaj dużą ilością robaków czy pelletu. Niech to będzie 6-8 sztuk na strzał - ale regularnie. Nawet jak nie będzie brań - strzelaj. Nie możesz o tym zapomnieć. Musisz robić zamieszanie w łowisku.
Zobacz, jak ryby reagują na strzelanie. Na filmie tego nie widać, ale strzeliłem chyba 3 razy pod rząd, szczyptą pinki. Po strzecim strzale nastąpiło branie lina.
Nie trzeba dużo ładować do wody. To jest ogromny błąd ludzi, którzy łowią na komercji. Może to jest śmieszne, bo generalnie można powiedzieć irracjonalne, kiedy jadąc na płotki ładuję do wody 6 litrów towaru a łowiąc na komercji, gdzie pływają same duże ryby podaję dwie kuleczki zanęty i strzelam po kilka sztuk pelletu czy szczyptą robaczków. No ale tak się łowi, tak ryby najlepiej reagują. Dlatego też, reasumując:
1> pierwsza linia nęcenia do 15 metrów od brzegu, dwie kuleczki czystej zanęty i regularne strzelanie pelletem, robakami od samego początku łowienia.
2> druga linia nęcenia około 25 metrów od brzegu, dziesięć małych ale treściwych kulek zanęty podanych procą, później regularne donęcanie albo co 20-30 minut (jeśli nie ma brań) albo po każdej rybie kuleczka bądź dwie.
Ps. Jeśli zauważysz, że na tej drugiej linii nęcenia (25 metrów) ryby źle reagują na donęcanie kulkami (bo tam niestety musisz w ten sposób nęcić) i na przykład wyraźnie Ci odskakują, uciekają, płoszą się - wtedy zmień tryb nęcenia z regularnego na rzadki i podaj od razu kolejne 6-8 kulek do wody.