Panowie
tutaj widzę, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju nadinterpretacją. Po pierwsze, nie wiadomo z jakiego powodu zostały zablokowane środki na koncie - czasami zdarza się, że płacąc kartą blokowane są dwukrotnie środki, powiedziałbym, że to normalne, choć nie częste działanie.
Co do pomyłki kasjera, to tutaj sprawa jest dość prosta, a mianowicie każdy bank ma monitoring okienek kasowych, na którym widać dokładnie komu i ile pieniędzy się wypłaca i w przypadku manka w kasie, na koniec dnia, kasjer podpisuje raport rozbieżności i musi pokryć różnicę. Oczywiście może poprosić bank o sprawdzenie takich nagrań i w przypadku stwierdzenia pomyłki, bank zwraca się do klienta z zapytaniem - taka uprzejma forma - czy przypadkiem nie dostał więcej pieniędzy. Tutaj chodzi o zwykłą kurtuazję i szacunek do klienta, bo takie nagranie jako dowód w sądzie, jest 100%. W życiu nie ma nic za darmo i wprawdzie nikt nie potraktuje nas jak złodzieja, bo klient nie ma obowiązku przeliczania gotówki, ten obowiązek spoczywa na kasjerze, ale jeśli Bank udowodni przed sądem, że tyle kasy wydał, to niestety trzeba oddać. Tutaj klasykami są sytuacje, kiedy ludzie dostają nie swoje przelewy na konto i zdążą wydać kasę zupełnie nieświadomie, bo mogą nie sprawdzać salda. Niestety, ale bank zawsze wygrywa, jak klient nie odda to z kasjera ściągną, tak więc warto się zastanowić dwa razy. Ja wierze, że uczciwość popłaca i dane dobro wraca w dwójnasób - kiedyś oddałem właścicielowi znaleziony portfel z gotówką (2000 PLN) i kartami kredytowymi wraz z... kartką z PINem. Najgorsze było to, że facet nawet nie podziękował, dopiero jego żona, miała na tyle kultury, ale cóż i tka warto było pomóc