Mat - ależ oczywiście że ma i wcale go mu nie odmawiam
ja po prostu przez tyle lat bóstwiłem spławik, nie wierzyłem w metody stricte gruntowe, że byłem gotów się zakładać i pojedynkować
Odkąd wyzbyłem się uprzedzeń, otworzyłem umysł powoli zaczyna mnie być stać na obietywizm. A co lepsze to decydują zastane nad wodą warunki i własne umiejętności ... dla tego rzuciłem zawody wedkarskie - bo te w naszym kraju ograniczają człowieka do metod spłwikowych.
ależ jade Ot'em wybaczcie o konopiach miało być..