Firmy wędkarskie segreguja ziarna - w sprzedaży są te większe zazwyczaj.
Z tymi ślimaczkami teoria jest sensowna, jednak ja jestem przekonany, że konopie maja świetny zapach i cos takiego, co naprawde aktywizuje ryby. Jako, że maja dużo oleju i zmielone unoszą się w wodzie - nie w kazdym miksie są pożądane. Ale jezeli nie byłoby ochotki i dzokersa - to byłyby podstawą łowienia płoci. Karpiarze uzywaja konopi jako podstawy wszelkich miksów do spodowania. Jest to chyba podstawowy składnik - świetnie sie komponuje z pelletami, kukurydzą, innymi ziarnami...
Z karpiowatych tylko leszcz (bolenia nie liczę) jest mniej (lub w ogóle) podatny na konopie.