Właśnie wróciłem znad wody, po testach zanęt Harisona. Wszystko można przeczytać na stronach naszego Teamu, oraz obejrzeć zdjęcia. Serdecznie zapraszam. Następnym razem postaram się nagrać jakiś film, gdyż dzisiaj po przyjeździe nad wodę okazało się, że zapomniałem szybko-złączki miedzy statywem, a aparatem, przez co nie było go jak położyć. Cóż głupota nie boli

. Dla osób którym nie chce się wchodzić na naszą stronę(do czego oczywiście zachęcam i proszę o lajkowanie) podaję także tutaj tekst. Pozdrawiam.
Witajcie

Wybrałem się dziś w to samo miejsce co ostatnio, lecz tym razem celem przetestowania nowości Harisona na obecny sezon. Po przybyciu nad wodę, zacząłem od rozrobienia pelletów i zanęt. W ruch poszły 3 rodzaje zanęt: wanilia, truskawka, green power(zapach mocno kokosowy), oraz pellet 3mm i 6mm fruit power. Nie zdecydowałem się na użycie śmierdziuchów ponieważ mamy już końcówkę czerwca, temperatura jest wysoka i woda ciepła co sprawia, że ryby wolą owocowe zapachy. Każda zanęta intensywnie pachnie, zapachem jaki jest napisany na paczce. Posiada dużo ziaren kukurydzy i konopi, na szczęście są odpowiednio małych rozmiarów. Do namoczenia pelletu wystarcza odrobina (naprawdę niewielka ilość, można go w łatwy sposób przemoczyć) wody. Zanęta zaś dużo mocniej pije niż inne, w podobnej cenie zanęty, wodę co sprawia, że pęcznieje, a po przetarciu przez sito otrzymamy taką jakby poduszeczkę, bardzo pulchnej zanęty. W dniu dzisiejszym killerem który zwabił największą ilość ryb, był green power o cudownym zapachu kokosa i miodu. Co do pelletów haczykowych, to w dniu dzisiejszym się nie sprawdziły, wokół koszyków gromadziła się chmara uklei, trącając cały czas o żyłkę co niestety nie dało się za bardzo rozróżnić z braniem, gdyż ryby brały bardzo ostrożnie, co drugi rzut, a po 10-20 sekundach na haku już była ukleja, zmora dzisiejszego dnia. Zestawy jakie dziś wykorzystałem to klasyczny feeder z koszyczkiem 30g oraz methoda także 30g. Ukleja nie dopuściła też do przynęty większych ryb, pomimo zastosowania różnych przyponów od 50 do 100 cm. Nie dało się jej w żaden sposób odgonić. No cóż, najwidoczniej zanęta pracowała tak intensywnie, że uklejka czuła się jak u siebie w domu. Jako przynętę użyłem białego robaka, co w dniu dzisiejszym się sprawdziło. Wszystko było by dobrze, gdyby nie wszędobylska ukleja. Testy zanęty uważam za udane, gdyż skusiły kilka płotek oraz tak jak już wspominałem, wiele uklei. Kolejny sprawdzian przynęt i zanęt postaram się wykonać nad zbiornikiem komercyjnym, aby sprawdzić jak na produkty Harisona zareagują karpie i karasie.
Pozdrawiamy,
Feeder Team Cyprinus.