Adeptus, świetne zdjęcie!

Co do taktyk, to ja zaobserwowałem, że wielu wędkarzy używa małych przynęt, według mnie zbyt małych do łowienia dużych ryb. Aby coś selekcjonować, szukałbym przynęt większych niż 12 mm. O dziwo pytając wszystkich praktycznie o taktykę, łowiono na małe przynęty, podczas gdy na zawodach, dla wielu jedynym wyjściem, aby zając dobra lokatę w sektorze, byłoby własnie szukanie większej ryby. Dumbellsy 6-10 mm, pellety 8 mm, kulki do 10 mm - to podstawowe przynęty, przy czym wymiar 8 mm rządził na zestawach. Ja po ostatnim roku zauważyłem, że mniejsze przynęty dawały mi mniejsze ryby, w tym roku więc idę o rozmiar więcej

Warto mieć podajniki ciut większe, i nie nastawiać się na małą rybę i ewentualnego bonusa, a właśnie łowić większe ryby, nastawiać się na nie.
Na Ochabach, pod koniec dnia własnie pellet 16 mm dał mi kilka brań, i jednego karpia 11 kg. Myślę, że podobnie byłoby tutaj, szanse po prostu rosną kiedy mamy większą przynętę, zwłaszcza o tej porze roku, kiedy ryba woli większe kąski.
Nie wiem, czy nie warto mieć kołowrotka z dodatkową szpulą, z żyłką 0.30 - 0.35 mm i podajnika ESP, tak aby własnie spróbować szczęścia z większym karpiem czy amurem. Dużą barierą u wielu wędkarzy jest zbyt cienka żyłka, nie pozwalająca na pójście o rozmiar wyżej z podajnikiem. To mnie trochę dziwi przy Metodzie. W Polsce używa się delikatnych kijów, a ryby są większe niż w UK - chociażby amury Mario8 to pokazały
