Autor Wątek: Wyporność spławika a czułość brań  (Przeczytany 43163 razy)

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #45 dnia: 20.05.2016, 09:38 »
To jak to sie ma do metody odleglosciowej gdzie uzywa sie ciezkich wagglerow czy sliderow a wyniki sa imponujace? Czy w zwiazku z tym iz splawik jest ciezki czy tez obciazenia jest duzo na zylce wedkarz poprostu nie jest w stanie zobaczyc tych bran?


Z pewnością generalnie wynik łowienia będzie zawsze większy przy stosowaniu czulszych spławików. Ciężkie zestawy nie pokazują delikatnych brań. W przyszłości napiszę o tym bardziej szczegółowo. :)
No właśnie Koko bo zgodnie z teorią która nam przedstawiłeś nie ma znaczenia materiał z jakiego została wytworzona antenka tylko jej objętość, czyli jeśli miałbym wagglera 20 g ale z antenką taką samą jak wyczynowym spławiku wskazywał by brania zanurzane tak samo ?


Nie będą wskazywały tak samo i nie ma w tym sprzeczności. Wyjaśnię to szerzej za jakiś czas. :)

Ja to wiem to znaczy kilkanaście lat łowienia mi to wyjaśniło ale jestem ciekaw wyjaśnienia teoretycznego :-[


Bezwładność?


To po prawej miała być beczka.
Oba obiekty są wyważone tak że wystaje tylko 1 cm antenki.

Gdzieś w jakiejś książce widziałem takie porównanie.
Paweł.

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #46 dnia: 20.05.2016, 10:09 »
No to teraz „naukowo”:

Ponieważ nie wyświetlają mi się wzory, wysyłam tekst w PDF ie.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #47 dnia: 20.05.2016, 10:45 »
Paweł zafundowałeś nam tutaj schematy "spławików" mocno odjechane.
Oczywiście że jak zamontujesz takie same malutkie antenki do spławika 1g i do kwadratowego styropianu wielkości pięści to zachowanie będzie mocno inne.

Ja bym dał inny schemat pod dyskusję. I jakie macie doświadczenia z takimi spławikami. Z podobnym powodzeniem możemy owić rybki, brania są super widoczne w każdym z tych przypadków, można na każdym z tych spławików zobaczyć najdelikatniejsze branie 5cm płoteczki. Karpie i liny na każdym z tych spławików również zatańczą bez problemu.

   

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #48 dnia: 20.05.2016, 11:14 »
Paweł zafundowałeś nam tutaj schematy "spławików" mocno odjechane.

hehe cytat z kabaretu gdy kościelny dosypał do kadzidła marihuany:
Cytuj
bo chciałem tylko żeby wesoło i radośnie było

 :P
Paweł.

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #49 dnia: 21.05.2016, 11:07 »
Paweł zafundowałeś nam tutaj schematy "spławików" mocno odjechane.
Oczywiście że jak zamontujesz takie same malutkie antenki do spławika 1g i do kwadratowego styropianu wielkości pięści to zachowanie będzie mocno inne.

Ja bym dał inny schemat pod dyskusję. I jakie macie doświadczenia z takimi spławikami. Z podobnym powodzeniem możemy owić rybki, brania są super widoczne w każdym z tych przypadków, można na każdym z tych spławików zobaczyć najdelikatniejsze branie 5cm płoteczki. Karpie i liny na każdym z tych spławików również zatańczą bez problemu.

 
Jakub tylko ci się wydaje że na  pokazanych spławikach widać dokładnie tak samo każde branie, gdy ryby nie żerują to na spławikach  które są większe i wymagają większego obciążenia nie widać delikatnych baran. To że uda nam się złapać 5 cm płotkę na duży spławik to niczego nie przesądza bo jak ryba agresywnie pobiera pokarm albo się już zatnie to na każdym spławiku będzie widać branie. Wczoraj na treningu przed zawodami używałem spławików o gramatura 0,6 g i 1,2 g na spławiku 1,2 g  nie widziałem brań, na spławiku o gramaturze 0,6 obawiały one się drganiem antenki. Kolega miał zestaw 0,3 g i jemu ryby zatapiały atenkę do połowy. W sumie przez 4 godziny ja złapałem 2950 ryb w przedziale od 15 do 23 cm a kolega 2100. Jak byśmy założyli spławiki 2 g to pewnie złowili byśmy po 500 g i jak to wytłumaczyć ?? :D           
Krzysztof

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #50 dnia: 21.05.2016, 11:14 »
Ja bym to tłumaczył używając pojęcia "bezwładności układu".

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 723
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #51 dnia: 01.07.2016, 21:05 »

Niby nic prostszego - im spławik ma mniejszą wyporność tym lepiej pokazuje brania i ryby mniej go "czują". Ja jednak od kiedy tylko pamiętam przyjmuję tą informację za pewnik ale mam ze zrozumieniem jej pewien kłopot.
.........

 


..........

Działanie prostego elementu wędki jakim jest spławik budzi wiele wątpliwości i niezrozumienia. W przyszłości jeszcze coś na ten temat napiszę.


Pod adresem:

  https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik/splawik-i-jego-czulosc

napisałem  o spławiku i jego czułości. Myślę, że szereg wątpliwości, które na forum w tym temacie się pojawiły, wyjaśnią  zamieszczone pod tymi adresami artykuły. :)


Marian

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #52 dnia: 01.07.2016, 22:24 »
Ponieważ to ja rozpocząłem ten temat, chciałbym po półtora roku zabrać głos :)
Trafiły do mnie wszelkie argumenty odnośnie bezwładności układu i w tamtym sezonie ostro testowałem lżejsze spławiki. Łowię wagglerem więc starałem się zejść z 3-5 g na 1,5.
I teraz świetnie sprawdzi się przysłowie "Co za dużo to niezdrowo"
Dorwałem jakieś chińskie podróbki insertów Drennana (paczka 5 spławików za 7 zł) i zacząłem je zakładać zamiast oryginalnych insertów. Powód - miały dużo bardziej czułe antenki. Napaliłem się na tą czułość były przy tym cieńsze i jakby cięższe od oryginalnych :) Jedno ziarno pszenicy zatapiało w każdym spławiku całą antenkę. Miałem bardzo duży problem z wyważeniem tych spławików bo najmniejsze śruciny jakie posiadałem to nr 10, a chciałem każdorazowo osiągnąć efekt zatopionej połowy antenki przy pszenicy leżącej na dnie ze śruciną sygnalizacyjną nad dnem.
Oczywiście łapałem rybki wszystko super pięknie ale miałem bardzo dużo pustych brań podnoszonych - antenka wypływała i utrzymywała się tak 4-7 sekund. Próbowałem ciąć od razu, odczekiwać, spóźniać zacięcie, zmieniać haki itd. Nic nie przynosiło rezultatu. Głowiłem się jak to możliwe - przecież widzę branie i to branie jest...
Gdzieś na forum znalazłem film jak żeruje lin i buuum oślnienie! Na filmie zobaczyłem jak lin podchodzi do białych i nimi "pluje". To było to. Najprawdopodobniej liny wchodziły w łowisko, pluły pszenicą lub białymi, poruszając (być może nawet nie unosząc) jednocześnie śruciną sygnalizacyjną, ja ciąłem i zabierałem im przynętę spod pyska.
Dla Was wytrawnych łowców to żadne odkrycie - ja nigdy aż tak głęboko w żerowanie ryb czy fizykę i zachowanie spławika nie wnikałem.
Rozwiązanie?
Zmieniłem spławik na oryginalnego (mniej czułego) inserta 1,5 g od Drennana. Skończyły mi się brania podnoszone i zaczęło się łowienie linów po 3-4 na wypad :)
Dla mnie morał jest taki, że nie zawsze warto przesadzać z czułością! Zwłaszcza jeśli nie jest się doświadczonym w tej technice.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #53 dnia: 02.07.2016, 01:33 »
Krzyśku, Dzięki za podzielenie się tymi obserwacjami!
Jeśli antenka była tak cienka, to problem mógł też wynikać z innej przyczyny, którą wyjaśnia tutaj Marian. Ja również miałem podobne doświadczenia, o czym wspominam w rozmowie z Marianem.

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2067.msg128211#msg128211
Pozdrawiam
Mateusz

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 723
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #54 dnia: 02.07.2016, 09:26 »
Ponieważ to ja rozpocząłem ten temat, chciałbym po półtora roku zabrać głos :)
.........
.........
Zmieniłem spławik na oryginalnego (mniej czułego) inserta 1,5 g od Drennana. Skończyły mi się brania podnoszone i zaczęło się łowienie linów po 3-4 na wypad :)
Dla mnie morał jest taki, że nie zawsze warto przesadzać z czułością! Zwłaszcza jeśli nie jest się doświadczonym w tej technice.

Czy mógłbyś pomierzyć średnicę antenki w tych chińskich spławikach? :)

Jak widać z różnych opisanych  przypadków zjawisko napięcia powierzchniowego w praktyce przy średnicach antenki w okolicach 1mm może zakłócić pracę spławika. Ja osobiście nigdy antenek poniżej 1,2 mm nie stosowałem ale i  tak przypominam sobie , że ze dwadzieścia lat temu takie zjawisko wynurzenia się antenki i pozostania w tej pozycji zaobserwowałem. Nie pamiętam jaka była dokładnie średnica antenki ale było to z pewnością powyżej  1 mm. Nie zwróciłem wtedy na to szczególnej uwagi.

Myślę,że stosowanie antenek poniżej 1,2 mm jest uciązliwe i może być z opisanych powodów ryzykowne. Jeśli ktoś uważa ,że daje mu takie łowienie lepsze efekty, to powinien zachować ostrożność.
Być może, że odtłuszczenie od czasu do czasu takiej antenki i jej podstawy przy korpusie podczas łowienia rozwiązuje problem.

Ja w tym względzie nie mam  żadnego doświadczenia i nie potrafię powiedzieć czy np. wystarczy raz odtłuścić antenkę przed łowieniem, czy trzeba to robić częściej. :)
Marian

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #55 dnia: 03.07.2016, 22:37 »
@up
Antenka ma 2,2 mm, a antenki z insertów Drennana mają około 2,5 mm

Na zdjęciu 4 podróbki i oryginalny Drennan 1,5 g.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka


Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 723
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #56 dnia: 06.07.2016, 21:14 »
@up
Antenka ma 2,2 mm, a antenki z insertów Drennana mają około 2,5 mm

Dziękuję za odpowiedź.

Różnica w czułości obu antenek jest tylko ok. 25%.

Myślę, że  zachowanie się chińskiego spławika mogło wynikać z innej przyczyny niż jego czułość.

Pozdrawiam
Marian

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #57 dnia: 07.07.2016, 09:29 »
Paweł zafundowałeś nam tutaj schematy "spławików" mocno odjechane.
Oczywiście że jak zamontujesz takie same malutkie antenki do spławika 1g i do kwadratowego styropianu wielkości pięści to zachowanie będzie mocno inne.

Ja bym dał inny schemat pod dyskusję. I jakie macie doświadczenia z takimi spławikami. Z podobnym powodzeniem możemy owić rybki, brania są super widoczne w każdym z tych przypadków, można na każdym z tych spławików zobaczyć najdelikatniejsze branie 5cm płoteczki. Karpie i liny na każdym z tych spławików również zatańczą bez problemu.

 
Jakub tylko ci się wydaje że na  pokazanych spławikach widać dokładnie tak samo każde branie, gdy ryby nie żerują to na spławikach  które są większe i wymagają większego obciążenia nie widać delikatnych baran. To że uda nam się złapać 5 cm płotkę na duży spławik to niczego nie przesądza bo jak ryba agresywnie pobiera pokarm albo się już zatnie to na każdym spławiku będzie widać branie. Wczoraj na treningu przed zawodami używałem spławików o gramatura 0,6 g i 1,2 g na spławiku 1,2 g  nie widziałem brań, na spławiku o gramaturze 0,6 obawiały one się drganiem antenki. Kolega miał zestaw 0,3 g i jemu ryby zatapiały atenkę do połowy. W sumie przez 4 godziny ja złapałem 2950 ryb w przedziale od 15 do 23 cm a kolega 2100. Jak byśmy założyli spławiki 2 g to pewnie złowili byśmy po 500 g i jak to wytłumaczyć ?? :D         

Może jak byście mieli spławiki 2g to złowilibyście więcej ryb, może było by ich mniej a były by większe co przełożyło by się na lepszą wagę. Wszystko to gdybanie. Ja nieraz, przy braniach bardzo słabych oczywiście sprawdzam opcje użycia lżejszego spławika, mniejszego haczyka, cieńszego przyponu. Ale bardzo często sprawdzam też w drugą stronę czyli mimo słabych, bardzo delikatnych brań próbuję łowić zestawem ze spławikiem na przykład 2 a nawet 3 gramy. Bywa (ostatnio bardzo często mi się to zdarza szczególnie przy łowieniu leszczy), że ryby wolą przynętę podaną maksymalnie stabilnie. Trzeba oczywiście znaleźć kompromis, i ta gramatura powinna być taka, by gwarantowała stabilną prezentację przynęty ale też była maksymalnie niska, na ile jest to możliwe (nie ma co tutaj przesadzać i łowić na 5 gram). Często warunki są trudniejsze, czasem woda lekko płynie dołem, są jakieś dryfy, fala. Stąd nierzadko dobrze jest sprawdzić opcję łowienia nieco ciężej niż sugerują to delikatne brania.

Musimy też pamiętać, że gramatura spławika (i sam spławik) to nie jedyny element zestawu. Tutaj dużą rolę odgrywają odpwiednio rozmieszczone śruciny. Im mniejsza gramatura spławika tym oczywiście tych śrucin na żyłce mniej. Zestaw w związku z tym zachowuje się inaczej (czyli na przykład jak wspomniałem wyżej jest mniej stabilny). Rybkom czasami może to przeszkadzać, taki fruwający zestaw, szczególnie tym większym. Wielokrotnie zdarzało i ciągle zdarza mi się łowić spławikami wyraźnie cięższymi niż powinienem biorąc pod uwagę jakieś tam ogólnie przyjęte zasady. Ale mamy łowić skutecznie a nie "poprawnie".
Grzegorz

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 049
  • Reputacja: 61
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #58 dnia: 30.05.2020, 18:27 »
Wiem, strasznie odgrzeję kotleta, ale mięsko jest mięsko :-)
Jestem własnie na etapie "nauki" i dopasowywania spławika do warunków.
DO tej pory łowiłem na spławiki 2-3g i nie narzekałem. Oczywiście przy tym lżejszym miałem odczucie że jakby więcej brań jestem w stanie zobaczyć.
Aktualnie wędkuję na dosyć specyficznym łowisku gdzie ryba jest, ale z braniami dosyć krucho.
Postanowiłem zacząć od spławika i założyłem 1gr. Ustawiłem spławik tak, że wystaję tylko 1cm antenki nad wodę ,a jak założę cięższą przynętę jak kuku czy groch lub ciecieżycę to wystaje tylko 5mm lub mniej. Owszem, widzę jakby brań więcej, część z nich ja odczytuję jako brania a w rzeczywistości ryba "próbuję przynętę" więc zacięcia bywają puste, zbyt szybkie lub spóźnione.
Problem w tym, że miejsca gdzie wedle moich obserwacji "ryba chodzi" są na granicy zasięgu rzutu spławika 1gr. a niektóre poza zasięgiem. I często wracam do spławika 2gr. by nie wkurzać się że brak mi zasięgu rzutu. Wędzisko to wiekowy już teleskop robinsona 4,20m cw7-20.
Zastanawiam się czy 3składem w podobnej długości i gramaturze rzucę dalej?
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Łowisko ma głębokość 2-2,7m. Czy na takim łowisku lepiej sprawdzi się spławik montowany "na stałe" który ma oczko na żyłkę w korpusie i gumkę do mocowania żyłki do kila , czy może lepiej zastosować przelotowy i zrobić z niego stały za pomocą stoperów?  Różnica będzie na pewno w fakcie że żyłka się głębiej zatopi przy tym "przelotowym. Ale czy będzie jakaś różnica w czułości takich zestawów?

 

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wyporność spławika a czułość brań
« Odpowiedź #59 dnia: 30.05.2020, 18:31 »
Wiem, strasznie odgrzeję kotleta, ale mięsko jest mięsko :-)
Jestem własnie na etapie "nauki" i dopasowywania spławika do warunków.
DO tej pory łowiłem na spławiki 2-3g i nie narzekałem. Oczywiście przy tym lżejszym miałem odczucie że jakby więcej brań jestem w stanie zobaczyć.
Aktualnie wędkuję na dosyć specyficznym łowisku gdzie ryba jest, ale z braniami dosyć krucho.
Postanowiłem zacząć od spławika i założyłem 1gr. Ustawiłem spławik tak, że wystaję tylko 1cm antenki nad wodę ,a jak założę cięższą przynętę jak kuku czy groch lub ciecieżycę to wystaje tylko 5mm lub mniej. Owszem, widzę jakby brań więcej, część z nich ja odczytuję jako brania a w rzeczywistości ryba "próbuję przynętę" więc zacięcia bywają puste, zbyt szybkie lub spóźnione.
Problem w tym, że miejsca gdzie wedle moich obserwacji "ryba chodzi" są na granicy zasięgu rzutu spławika 1gr. a niektóre poza zasięgiem. I często wracam do spławika 2gr. by nie wkurzać się że brak mi zasięgu rzutu. Wędzisko to wiekowy już teleskop robinsona 4,20m cw7-20.
Zastanawiam się czy 3składem w podobnej długości i gramaturze rzucę dalej?
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Łowisko ma głębokość 2-2,7m. Czy na takim łowisku lepiej sprawdzi się spławik montowany "na stałe" który ma oczko na żyłkę w korpusie i gumkę do mocowania żyłki do kila , czy może lepiej zastosować przelotowy i zrobić z niego stały za pomocą stoperów?  Różnica będzie na pewno w fakcie że żyłka się głębiej zatopi przy tym "przelotowym. Ale czy będzie jakaś różnica w czułości takich zestawów?
Kurczę to ja nie schodzę poniżej 8g waggler, bo mi się na lżejsze źle łowi. Brania pokazuje antenka (dopasowujesz ją w zależności do warunków, ja lubię tubowe puste) oraz śrucina sygnalizacyjna.
Chyba, że łowisz na bata, bo tam takie gramatury występują. Na taką głębokość 2-3g będzie odpowiednie.