Nie do końca. Widziałęś hybrydy płoci i leszcza? Są łowiska, gdzie jest ich sporo, bardzo dużo. Jest ich masa w Irlandii na przykład.
W produkcji F1 używa się specyficznie ikry jednego gatunku i mlecza drugiego. Ale w naturze to tez może mieć miejsce, gdy na przykład mały karp nie znajdzie pobratymców do tarła, i dołączy do takich dużych karasi. Hybrydy takiej nic atakować nie będzie, natura sama się tutaj zabezpiecza, bo te hybrydy się nie rozmnażają.
Inną rybą odpowiadającą za hybrydyzacje jest złota rybka, krewniak karasia pospolitego i srebrzystego. Ta występuje w różnych formach, i do tarła będzie podchodzić też z karasiami, dając w efekcie 'dziwne' ryby. Sam takie widziałem w UK. Ludzie robią sobie sadzawki w ogrodach, działkach - i jak przychodzi co do czego (czyli oczko się znudziło), to żal im zabijać ryb, więc je wypuszczają do okolicznych wód.
W UK są jeszcze hybrydy płoci z kleniem. Kilku wędkarz zgłaszało rekordy, ale nie zostały uznane, gdyż wielka płoć okazywała się mutantką
Być może są warunki, gdzie karp zarybieniowy, zgodnie z instynktem podejdzie do tarła, ale z braku swoich osobników, zapłodni taką ikrę karasia. Może wtedy się uchować ileś sztuk...