Po dzisiejszej zabawie na komercji mogę stwierdzić, że na 1 wędkę bym się nudził, na dwie wędki daję radę, przez chwilę do metody i helikoptera dodałem wagglera i tu już było za grubo, brania i zacięte ryby na dwóch wędkach i wskazania na trzeciej, dobrze że jeden karp się spiął (dziś: karp x 15, jesiotr x 3, lin x 4, karaś x 1)
Ogólnie standard dla mnie to dwie wędki.