Teraz faktycznie potrzebne są coraz mniejsze dawki, i lepiej przy stosowaniu średniej lub małej wielkości podajnika mieć konkretny miks. Ja do takiego MMM dodałbym trochę konopi mielonych z bułka tartą, i taką mieszankę łączył z ziemią torfową, w opcji innej z chlebem tostowym, spreparowanym na 'drobno'. W jednej i drugiej opcji zapach jest, ale przy ziemi kolor jest neutralny i bezpieczny, zaś przy mieszance z chlebem mocno wyróżniający się. I jedna i druga wersja może mieć duże wzięcie.
Na łowienie o tej porze roku nie schodzi mi więcej niż pół litra miksu na jedną wędkę, często przy małych podajnikach jest to połowa tej ilości. Dlatego odpuściłbym sobie teraz wypełniacze, ewentualnie dodawałbym ich niewiele...