Ja już od tamtego sezonu stosuję konopie gotowane, mam zamrożone w małych porcjach, po wyjęciu czekam aż odmarzną dodaje do nich pellet żeby wchłoną nadmiar wilgoci, ewentualnie domaczam i potem dodaje całość do rozrobionej zanęty. Oczywiście nie można przesadzić z ilością dodanych konopi bo mix będzie się słabo lepił, ten sposób powoduje, że więcej grubszego towaru zalega na dnie, utrzymując rybki w łowisku na dłużej, polecam, sprawdzone wielokrotnie i działa.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka