Autor Wątek: Kiedy będzie więcej ryb?  (Przeczytany 70625 razy)

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #285 dnia: 22.08.2015, 12:55 »
Ostatnio byłem nad jeziorem. Kiedyś była tam piękna wyspa. Aktualnie po bujnej florze zostały tylko uschnięte sterczące drzewa. TO wszystko zasługa Kormoranów.
Widziałem też jak polują. Rano i wieczorem, nadlatuje czarna eskadra w ilości, bagatela ~1000 szt. Lądują na wodzie, robią taką zadymę, szum, chlupot, przeczesując skutecznie kolejne połacie wody, że aż oczy bolą.

Zdjęcie wyspy (a raczej tego co z niej zostało) w mojej galerii:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?action=gallery;sa=myimages;u=466

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #286 dnia: 22.08.2015, 14:57 »
Bigdom nigdy nie napisałem, że tylko wędkarze są winni, tylko sugerowałem podobnie jak Elvis - że każda grupa w zależności od sytuacji ma winę, i twierdzę że tylko współpraca pomiędzy winnymi ale też chcącymi polepszyć stan wód może przynieść efekt w poprawie wód - niestety to jest idealistyczne podejście, którego nie da się w Polsce zastosować.

Elvis podaj adres na priv, wyślę dla kotka puszkę z makrelami :P

Przez tydzień zaliczyłem: zalew Goczałkowice, jezioro Żywieckie, jezioro Międzybrodzkie i dziś na Słowacji jezioro Orawskie.

Rozmawiałem wszędzie z wędkarzami, nikt ze spotkanych nawet nie wiedział co to jest "C&R" - każdy w swoim stylu, że kiedyś to było i że wszystkiemu winni rybacy i PZW. W siatkach mieli wszystko co możliwe, może oprócz jazgarzy, które szczątki można było widzieć rozbebeszone na brzegach. Niestety tak jest wszędzie.

Stan nadbrzeżny wymienionych zbiorników  to jakaś masakra, syf, syf, jeszcze raz syf nad wodą, że aż się nie chce patrzeć na te niby przyrodę zdewastowaną przez człowieka nad wodą.

Na Słowacji jedno co było podobne to bardzo niski stan wody wynikający z suszy, natomiast w ciągu 15/20 minut widziałem z kilkadziesiąt ataków drapieżnika. Wszędzie czysto. A nad Żywieckim dopiero dziś w piąty dzień widziałem jak boleń goni ukleję...


"Polska to jedyny kraj w Europie, w którym jest więcej wędkarzy i sprzętu wędkarskiego niż ryb" - jak to zmienić? Zna ktoś złotą receptę?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 744
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #287 dnia: 22.08.2015, 15:03 »
Surowe kary są rozwiązaniem.
Zauważcie, że praktycznie na każdym filmie Luka czy "Wędkarstwo Kent" wodą opiekuje się bailiff, który pojawia się, by pobrać opłatę za wędkowanie. Taka osoba dba o zbiornik i go pilnuje. U nas też każdy większy zbiornik powinien mieć opiekuna na etacie, który siedziałby cały dzień i pilnował. Forsa się na to znajdzie, na początku z samych kar byłoby jej ze 100 razy więcej niż potrzeba.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

grzesiek76

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #288 dnia: 22.08.2015, 15:12 »
Nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale Słowacja to moim zdaniem zaledwie coś pośredniego pomiędzy Polską a resztą bardziej "cywilizowanej" Europy. Wiem że jeszcze 4-5 lat temu Słowacy dość dużo ryb zabierali. I raczej mało przychylnym okiem patrzono na nich choćby nad wodami Padu...
To może dawać wyobrażenie jaka jest przepaść pomiędzy Polską a choćby moją "ulubioną" Italią..

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 744
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #289 dnia: 22.08.2015, 15:28 »
Nie dolewasz żadnej oliwy. Polska to jest dno dna. Chyba tylko w Rosji jest gorzej...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Shiemano

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 286
  • Reputacja: 121
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #290 dnia: 22.08.2015, 15:37 »
Nie dolewasz żadnej oliwy. Polska to jest dno dna. Chyba tylko w Rosji jest gorzej...


Ale za to więcej ryb... :D

Offline RubikS

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 125
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
    • fb.com/rubiksfishing
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #291 dnia: 22.08.2015, 15:39 »
E tam... za dużo narzekacie - z rybami nie jest tak źle jak się większości wydaje.
fb.com/rubiksfishing

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #292 dnia: 22.08.2015, 15:52 »
E tam... za dużo narzekacie - z rybami nie jest tak źle jak się większości wydaje.
          Popieram
Nie dolewasz żadnej oliwy. Polska to jest dno dna. Chyba tylko w Rosji jest gorzej...
   Cudze chwalicie, swego nie znacie
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 744
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #293 dnia: 22.08.2015, 15:56 »
A ja nie popieram. Optymizm optymizmem, ale czasem trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Jest bardzo źle. Poza brakiem ryb jest też wszechobecne chamstwo, brud i syf. I nikt nic z tym nie robi.
Taki syf nad wodą i w lasach jest niedopuszczalny. Powinny się za to sypać srogie kary, żeby jednemu i drugiemu w buty poszło na rok albo i dwa, jak mu komornik wlezie na pensję. Reszta szybko ze strachu przestanie. Bo jak człowiek nie ma mózgu, żeby sam z siebie tak nie robił, to tylko jak mu strach do dupy zajrzy, to się zreflektuje.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

grzesiek76

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #294 dnia: 22.08.2015, 15:58 »
Nie dolewasz żadnej oliwy. Polska to jest dno dna. Chyba tylko w Rosji jest gorzej...


Ale za to więcej ryb... :D

Tylko dlatego, bo żeby Dniepr, Dniestr czy Wołgę z ryb ogołocić, to chyba by już trzeba je trawlerem orać. No i jest tam mniejsza gęstość zaludnienia...Dlatego też w Rosji jeszcze coś tam pływa. Ale spróbujcie dotrzeć do informacji jak choćby wyglądała delta Wołgi 30 lat temu, a jak wygląda obecnie. Nie twierdze że dziś nie ma tam ryb. Ale ile ich było 3-4 dekady temu....To istna przepaść.
Podobnie jest u nas.

Rubiku, może masz szczęście i w Twojej okolicy jest jeszcze kilka dobrych wód. Choćby podobnych do jezior Bartona. Ale ile tego w naszym kraju zostało?
Bardzo intensywnie wędkuję od około 30 lat. Mam doskonałe porównanie. I powiem Wam, że te 30 lat temu, nigdy bym nie przypuszczał że coś takiego mnie w przyszłości czeka. Podobno świat idzie do przodu...Ale w tym konkretnym przypadku cofnęliśmy się...W zasadzie to się nie cofnęliśmy, bo tak źle to z pewnością nigdy nie było. Bo i kiedy?
Jesteśmy niemal na dnie.

Mam też porównanie do zagranicy. Osobiście żaden ze mnie globtroter. Jednak mam trochę znajomych wędkujących na zachodzie. Kilku też mieszka tam na stałe...

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #295 dnia: 22.08.2015, 16:01 »
Oprócz ryb ,to z resztą się zgadzam
Staś
Klasyczny Feeder

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #296 dnia: 22.08.2015, 16:04 »
Kolego z Wągrowca, niestety ale jest tragedia. Niestety nie pamiętasz czasów gdy na wodach "spółki maj" można było łowić do woli codziennie okazy,(25lat temu) nie patrząc na to czy jednego dnia wszedł  jeden leszcz 55plus, bo ich można było wyciągać tonami. To samo było z sandaczem, węgorzem, linem czy inną dużą rybą.

Rybacy wtedy rozdawali cenne ryby za flaszkę wódki tudzież dobrego spirytusu. To niestety nie wróci przy takiej a nie innej gospodarce rybackiej, czy podejściu wędkarzy do złowionych przez siebie ryb.

Ale widocznie, może trzeba zmienić spojrzenie i cieszyć się tym, że w roku pada 1 leszcz ponad 60cm, czy też szczupak 80cm plus i przestać narzekać, bo to co było to się nie wróci.

Karłowate rybki są wszędzie, ale nie one są moim celem.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #297 dnia: 22.08.2015, 16:59 »
E tam... za dużo narzekacie - z rybami nie jest tak źle jak się większości wydaje.
          Popieram
Nie dolewasz żadnej oliwy. Polska to jest dno dna. Chyba tylko w Rosji jest gorzej...
   Cudze chwalicie, swego nie znacie

Niestety, wszystko zależy od miejsca zamieszkania, trochę tez od umiejętności...

Staszek, Odra jest rzeką, która podniosła się ze stanu wody bezklasowej do wody klasy II lub III czystości. Każde miasto ma oczyszczalnię, mechaniczną i biologiczną. Woda jest może mętna, ale to nie ten syf co płynął dawniej, gdzie można było wodę czuć. Teraz powinno się pojawić wiele gatunków, w większych ilościach. Tak ja na Tamizie czy Renie, które tez przechodziły przez taki stan. Czy ryby jest więcej? Na pewno nie...
 Łowisz na dobrych odcinkach i ryby są. Ale pamiętaj, że dlatego, że ludzie wciąż nie chcą jeść ryb z Odry. Gdyby woda była taka jak w Monachium, pokazywałbyś w wynikach góra kilka krąpików, niestety taka jest smutna prawda. I tak, jak na Twoje umiejętności i znajomość wrocławskiej Odry i jej kanałów - wyniki nie są jakieś wspaniałe, można by rzec przeciętne. Tak powinno się łowić na takiej rzece jak Odra? Dobrze wiesz, że nie. Używasz przyponów 0.10 mm, kombinujesz jak koń pod górę aby miec kontakt z rybą, aby przekonać do brań te 'niedobitki'. Powinieneś pisać o 20-30 łopatach dziennie - to jest to co powinna dawać taka Odra!

'Cudze chwalicie a swojego nie znacie' wcale nie odnosi się do ryb, bo wody mamy piękne. Niestety świadomość ludzi z niej korzystających jest tragiczna. Bieda w umyśle i tyle. Zabrać, zeżreć, zostawić po sobie syf... Tutaj nie ma czego chwalić. Polski wędkarz nie myśli o innych, nie myśli o środowisku naturalnym, co gorsza jest na tyle nieświadomy, że nie myśli o sobie samym. Niecały rok jest to forum, ale pozwoliło mi ono zobaczyć pewne rzeczy, powtarzające się w każdym zakątku Polski. Za stan nad naszymi wodami odpowiadają sami wędkarze. Rybacy i kłusownicy to rzecz drugorzędna (większość kłusowników to i tak wędkarze). W Polsce doszło do tego, że rodzime gatunki cierpią na skutek polityki walenia do wody mięsa, byle zaspokoić żądania wędkarzy. Który pomyśli o losie lina, karasia pospolitego, szczupaka, innych ryb również?
Ja, ja, ja i tylko ja. Zabrać, oszukać (tak oszukać, łamanie przepisów - limitów, okresów i wymiarów to powszechna praktyka) naśmiecić. Zero troski o innych, o środowisko naturalne, brak myślenia o swoich własnych dzieciach. To po prostu tragedia.
Niestety te cechy sprawiają, że polskie wody są najgorsze w Europie, a powinny być rewelacyjne. Jesiotry z Wisły dostarczały kawioru na dwór cara w Petersburgu i Moskwie, łosoś występował w polskich rzekach powszechnie... Teraz na niektórych odcinkach rzek trudno mieć kontakt z rybą, jakąkolwiek.

To co pisze Grendziu to niestety obraz polskich wód, na którą wpływ mają właśnie polscy wędkarze. Tragedia - a co gorsza to nie jest jeszcze dno, idziemy ciągle w dół! Teraz na Odrze ryba grupuje się z powodu niskiego stanu wody, wędkarze znów przerzedzą jej zasoby, tarło można uznać za praktycznie stracone w tym roku, bo jest susza... Nie wiem czy sądzić, że będziesz miał lepiej za rok, dwa lub trzy... Raczej wątpię! Zobacz ile osób uczy się Metody, zaczyna łowić z włosem, ma do dyspozycji dumbellsy, pellety 'pikantna kiełbasa' i inne gadżety. Myślisz, że ryb będzie się łowić mniej? Nie... przez pewien czas więcej, a później będzie dno...

Ważne jest aby zatrzymać tę tendencję, i co najważniejsze odwróćić. Ryb musi przybywać w polskich wodach, zarówno na skutek tarła naturalnego jak też i zarybień. Nie pomogą tutaj hasła w stylu 'cudze chwalicie swego nie znacie' ani 'wiara w siebie'. Do stanu takiego jak w Czechach jeszcze długa droga, kręta, zawiła i jest jeszcze pod górę.

Nie mam nic do Ciebie oczywiście :thumbup: - po prostu nie popieram Twojego optymizmu. Może wielu wędkarzy ma lepsze wyniki - ale warto zdać sobie sprawę, że często na skutek podniesienia własnych umiejętności, nowszego i bardziej zaawansowanego sprzętu, przynęt. Na pewno ryb dzięki temu nie przybywa. Powinniśmy dążyć do tego, aby wędkarze zaczęli myśleć i kombinować nie 'jak więcej złowić'  - ale 'jak zrobić aby więcej ryb pływało w wodzie'. To drugie zawiera w sobie to pierwsze :D

Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #298 dnia: 22.08.2015, 17:38 »
Moje wyniki nad Oderką są wprost proporcjonalne do czasu jaki mogę jej poświęcić,nie wiem jak jest w innych rejonach kraju ,zawsze mówię i piszę o swoim kawałku wody.Spędzając nad wodą mam raptem na to czas raz w tygodniu i mogę na to poświęcić raptem 4-5 godzin,może nie mam wyników oszałamiających, ale jakiej tam mam jak na moją miarę,jestem zwykłym wędkarzem których spotkasz wielu nad wodą,zawsze łowię ryby z marszu bez nęceń wielodniowych itd,dla mnie najważniejsze jest że by szczytówka się uginała,są płocie,krapie,karpie ,leszyki i leszcze ,bolenie klenie szczupaki,czasem trafi się bonus to czy można narzekać,naturalna rzeka to nie komercja jaka jest promowana nigdy rzeka nie dorówna takiej wodzie pod ilością okazów nad okazami trzeba pracować i mieć ma to czas,Forum jest prawie rok i jestem niemalże od początku i ciągle to samo wody pzw są be tylko komercja i prywata ok,a jest trochę inaczej woda się poprawia ,jakość ryb też gorzej z wędkarzami choć coraz więcej ludzi łowi dla przyjemności idzie ku lepszemu tylko trzeba te zmiany próbować dostrzegać ,ale już w tą rozmowę na temat pzw nie dam się więcej wkręcić.Więcej czasu nad wodą a powiedzenie cudze chwalicie a swego nie znacie byłoby w 100% aktualne przynajmniej z mojego punktu widzenia a piszę o sobie,a kombinuje jak koń pod górę tak kombinuje bo to lubię zwłaszcza w wędkarstwie.Nie mam nic do Ciebie :thumbup: ale całkowicie nie popieram Twojego negatywnego podejścia szkoda że nie chcesz dojrzeć światełka w  tunelu 
Staś
Klasyczny Feeder

Grendziu

  • Gość
Odp: Kiedy będzie więcej ryb?
« Odpowiedź #299 dnia: 22.08.2015, 17:59 »
Światełkiem w tunelu to jest to forum i inne ku temu podobne, wpisy w internecie o C&R i edukacja młodzieży w tym kierunku. Ale co do stanu wód będących w posiadaniu w PZW czy też gospodarstw rybackich czy też ogólnego stanu świadomości wędkujących niestety się nie zgodzę.

Sam w swoim rejonie jestem uznawany za "dziwaka" bo łowie i wypuszczam, w zasadzie mam to w d.... co o mnie myślą inni, nie jestem też natrętem na swoich wodach dla innych, jak ktoś chce podyskutować to z chęcią porozmawiam, ale nie wyzywam obok wędkujących od mięsiarzy. Mają prawo zabierać wg norm niech biorą, ale to właśnie oni nie powinni narzekać, że ryb nie ma, bo strzelają sobie sami w stopę. Sama woda się nie wybroni przy naszej presji niestety.

Mamy przepiękne zasoby wód. Dlaczego ich nie wykorzystać promując się turystycznie? Dlaczego nie ściągać wędkarzy z całego Świata nad nasze cudowne landy i pokazywać im jaką mamy przepiękną zróżnicowaną przyrodę w całym kraju?

Gospodarka i praca nad wodami w tej chwili i przez lata jest beznadziejna i to są fakty, które trudno podważyć niestety.

Ja na łowienie ryb nie mogę narzekać, w końcu mam "swoje" jezioro Czarne oraz wodę przyjaciela na której nie ma wędkarzy, gdybym miał czas to pewnie na jeziorze Margonińskim także pobijałbym kolejne rekordy.

Ale co ja się tam znam, jestem tylko obserwatorem turystą i jakimiś tam wędkarzem, który uwielbia patrzeć na nieznane akweny czasem, niestety wtedy moje serce płacze zamiast się radować.