Autor Wątek: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?  (Przeczytany 13045 razy)

Offline Czaderx

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 88
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« dnia: 08.08.2016, 15:11 »
Witam.

Szukam tyczki 13-16m. Jaka tyczke polecacie oczywcie mowie o uzywce. Na co zwrocic uwage przy zakupie i od jakich trzymac sie z daleka. Wkrecilem sie ostatnio w tyczke.do tej pory tylko match feeder i bat ostatnio. Wiekszosc sprzetu juz mam zostal tylko zakup tyczki. Chce kupic cos u UK bo jest tam tego bardzo duzy wybor jednak zanim podejme decyzje chcialbym uslyszec wasze opinie.
Cena to pewnie max 2000 zł.

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #1 dnia: 13.08.2016, 10:42 »
Cześć,
    zanim odpowie Ci ktoś bardziej obeznany z tematem napiszę kilka słów od siebie, choć temat tyczki zaledwie "liznąłem". Dużo informacji na temat wyboru tyczki nowej i używanej znajdziesz na forum wyczynowym:
https://wyczyn.fora.pl/
Oczywiście wszystkie posty na ww. forum musisz "filtrować" bo wartość niektórych wypowiedzi i rad nie zawsze jest duża :) Jeżeli pisze ktoś wiarygodny to OK.
    Teraz ode mnie- na pewno nie ma co kupować tyczki pierwszej wziętej do ręki. Pierwsza tyczka musi być od razu dobra (ale nie musi być najlepsza na świecie), bo można się zniechęcić. Te wędki są drogie i nie zawsze łatwe w odsprzedaniu, zakup musi być przemyślany. Nie ma też co dokonywać wyboru tylko na podstawie opinii w necie (ale czasem nie ma innego wyjścia). Przed zakupem powinieneś wziąć ich kilka (tyczek) do ręki (rozłożonych do np. 13 m) i usiąść z nimi na koszu (krześle, czymkolwiek), w pozycji "roboczej", jak przy łowieniu i potem porównać swoje odczucia. Większość tyczek na 11 metrach sprawuje się całkiem OK (tzn. są w miarę lekkie, operatywne itp.), schody zaczynają się na większych długościach- czasem znośna 11 - tka po dopaleniu do trzynastu metrów staje się ciężką "luśnią", którą wręcz przykro używać. Oczywiście zawsze można łowić na 11 metrach ale po co wtedy kupować 13- tkę? Wędka powinna być lekka     i sztywna. Nie tak istotna jest waga wędki podawana przez producenta. Liczy się tzw. Wyważenie    i odczucia w rękach. Miałem w ręku wędki ważące po nieco ponad 800 gram (na 13 metrach)          i niektóre z nich były dużo gorsze (dla mnie) niż inne wędki ważące blisko 1000 gram, kwestia wyważenia. Tyczka nie powinna być "goła", powinna posiadać przynajmniej jeden dodatkowy top (najlepiej 2 lub więcej) oraz top do kubka – wszystkie jednakowej długości. Osobiście posiadam tyczkę Tubertini Quadra 360 (kupiłem jako pierwsza lepszą) i nie polecam jej :) Jest ciężka, toporna, choć na 11 metrach da się łowić. Naczytałem się kiedyś o tyczkach, znanej bardzo w Polsce, firmy (na "M"), jednak byłem na ich pokazie i doznałem rozczarowania, nawet modele za ponad 10 tysięcy nie pasowały mi zupełnie, były ciężkie, toporne, nie leżały mi zupełnie (oczywiście nie wszystkie), uff. Natomiast jestem totalnie zauroczony niektórymi modelami firmy Sensas, dla mnie świetne wędki, lekkie, mocne, fajnie zrobione, np. Sensas Power Match 655. Gdybym kupował tyczkę to rozważyłbym też serię SR Daiwy (SR4 lub SR5), mają dobre notowania, dobre pack'i. Moim zdaniem jeśli dana firma jest wstanie zrobić dobrą 16- tkę to zrobi świetną 13- tkę :) i takim np. firmom bym ufał. Oczywiście musisz wiedzieć czy potrzebujesz tyczki wyczynowej  (droższa, lżejsza, do mniejszych ryb), czy bardziej uniwersalnej. Powyższe  to są wszystko subiektywne rzeczy, ktoś inny będzie miał odmienne zdanie, poda inne rady.

    Co do ogólnych zaleceń przy zakupie używanej tyczki wymieniane są takie rzeczy jak: jaki pack (im więcej różnych topów tym lepiej), odpowiedni pack (odpowiednie dla nas rodzaje topów i ich długości, dla płytkich łowisk komercyjnych, jak w UK, krótsze topy są lepsze bo tańsze), sprawnie działający serwis danego producenta w danym kraju, czy tyczka używana była przez intensywnie łowiącego zawodnika, czy była uderzona, stan złączy (zwłaszcza w miejscu najczęstszego łączenia o rozłączania, u mnie to np. złącze między 3 i 4 elementem), dostępność na rynku dodatkowych topów (do niektórych starych tyczek nie produkuje się już topów albo trudno znaleźć zamienniki).

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #2 dnia: 13.08.2016, 12:03 »
Zastanawia mnie tylko jedno.. Czy łowienie tyczką, to odpoczynek i obcowanie z naturą, czy raczej bieg po wynik? Może lepiej na długim kiju użyć podrywki 2x2m? Jest to moja opinia, ale będę się jej trzymał-ŁOWIENIE NA TYCZKĘ NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z PRAWDZIWYM WĘDKARSTWEM I Z OBCOWANIEM Z NATURĄ! Bezsensowne przesuwanie rury i presja na wynik - to jest dobre na zawodach! Niektórym wędkarstwo kojarzy się już z maksymalną liczbą złwionych ryb- w przypadku tyczkarzy-drobnych ryb! Fakt, że jedziemy nad wodę żeby połowić, ale bez przesady! Wiem, że zaraz zaatakuje mnie gromada miłosników łapania drobnicy, tym samym dziwnych dla mnie ludzi.. Moim zdaniem z wędkarstwa które powinno być hobby i odpoczynkiem-zrobiono pseudosport mający na celu udowadnianie czegoś w wadze piorkowej!

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #3 dnia: 13.08.2016, 12:19 »
Zastanawia mnie tylko jedno.. Czy łowienie tyczką, to odpoczynek i obcowanie z naturą, czy raczej bieg po wynik? Może lepiej na długim kiju użyć podrywki 2x2m? Jest to moja opinia, ale będę się jej trzymał-ŁOWIENIE NA TYCZKĘ NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z PRAWDZIWYM WĘDKARSTWEM I Z OBCOWANIEM Z NATURĄ! Bezsensowne przesuwanie rury i presja na wynik - to jest dobre na zawodach! Niektórym wędkarstwo kojarzy się już z maksymalną liczbą złwionych ryb- w przypadku tyczkarzy-drobnych ryb! Fakt, że jedziemy nad wodę żeby połowić, ale bez przesady! Wiem, że zaraz zaatakuje mnie gromada miłosników łapania drobnicy, tym samym dziwnych dla mnie ludzi.. Moim zdaniem z wędkarstwa które powinno być hobby i odpoczynkiem-zrobiono pseudosport mający na celu udowadnianie czegoś w wadze piorkowej!
Tyczka służy tylko i wyłącznie do łapania drobnicy?
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #4 dnia: 13.08.2016, 12:27 »
Wiem, że mozna złowić ogromny okaz używając tyczki.. Chodzi mi o to, że łowienie takim sprzętem więcej ma wspólnego z pracą,  niż ż relaksem-odpoczynkiem.

JK316

  • Gość
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #5 dnia: 13.08.2016, 12:36 »
Praktycznie każdej metodzie trzeba poświęcić dużo pracy, jeżeli chce się mieć dobre wyniki.
Jeden woli złowić dużego karpia czekając czasami kilka dni na jedno branie, a drugi złowić przez kilka godzin kilka kilogramów drobnicy.
O gustach się nie dyskutuje.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #6 dnia: 13.08.2016, 21:26 »
Chcesz mieć relaks nad woda to zarzuć karpiówki z bałwankiem 2x20 mm :P
A jak chcesz się skupić na rybkach to tyczka w sam raz :)
Inne metody to taka skala szarości :) :-X
Marcin

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #7 dnia: 13.08.2016, 22:00 »
katmay to zależy od wody... Ale nadal jestem zdania, że praca to od poniedziałku do piatku, a w weekend relaks. Dla jednego relaks to będzie łowienie intensywne, a drugiemu będzie pasować namiot i dwudniowa zasiadka. Ja osobiście nie idę na wynik wagowy, albo sztukowy. Dla mnie najważniejsze jest być tam.. Ja nad wodą odpoczywam, a nie pracuje:)

JK316

  • Gość
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #8 dnia: 13.08.2016, 22:02 »
katmay to zależy od wody... Ale nadal jestem zdania, że praca to od poniedziałku do piatku, a w weekend relaks. Dla jednego relaks to będzie łowienie intensywne, a drugiemu będzie pasować namiot i dwudniowa zasiadka. Ja osobiście nie idę na wynik wagowy, albo sztukowy. Dla mnie najważniejsze jest być tam.. Ja nad wodą odpoczywam, a nie pracuje:)

 :thumbup:

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #9 dnia: 13.08.2016, 22:10 »
JK 316 kojarzysz mi się z jakimś szturmowym samolotem, ale widzę, że masz podobny sposób myślenia. Przy odrobinie szczęścia wylądujemy w tym samym psychiatryku i będziemy udawać szczupaki:D:D:D:D

W dzisiejszych czasach lepiej być psychicznie chorym przed próbą zrozumienia rządu, potem może być za późno.......

JK316

  • Gość
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #10 dnia: 13.08.2016, 22:16 »
Ha, ha! :D

Ja zawsze staram się udowodnić swoją rację udowodnić nawet jeżeli się mylę ;)

W dzisiejszych czasach lepiej być psychicznie chorym przed próbą zrozumienia rządu, potem może być za późno.......

Mam się bać? ???

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #11 dnia: 13.08.2016, 22:39 »
Cholera Cię tam wie Jk.... Jeszcze mi proces wytoczysz... Spadam, bo najmłodsze pokolenie wędkarskie nie uznaje kompromisów!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 429
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #12 dnia: 14.08.2016, 02:01 »
Ja mam inne podejście do kupna tyczki niż Herman. Może dlatego, że kupiłem w ciemno. Wcale nie lekką ani niezbyt poręczną. Bez topów, te sam dokupowałem, zbroiłem. Ale nadmienię, że w grę wchodziły tylko tyczki karpiowe (nie cierpię zmagań z drobnica na tyczkę). Na targach miałem w rękach kilkanaście tyczek. Szczerze? Nie pasowała mi  połowa z nich, super były te od 1000 w górę... :D

Jako, że kupiłem stary model (oczywiście Drennana :D - przypadek), niekompletny (brak topów), to na dzień dobry zapoznałem się jak trzeba sobie radzić ze wszystkim. Nauczyłem się różnic w jakościach, rozwiązaniach, wydałem trochę więcej kasy. Ale nauka nie poszła w las. Zbrojenie nie było mi obce już, natomiast ciężka dość waga dała mi swojego rodzaju umiejętność radzenia sobie z nią. Od pierwszego razu była to miłość (do techniki)- zwłaszcza, że wyniki mnie powaliły, zaś sama metoda pokazała jak jest skuteczną.
Po przesiadce na Prestona, było tylko lepiej. Umiałem już operwać waga cięższą, i przy lżejszej było mi o wiele łatwiej. Zwłaszcza, ze kupiłem 16 metrową :D

To, co bym teraz polecał, to zakup przede wszystkim tańszego zestawu, skromniejszego, który można za jakiś czas rozbudować. Mam teraz tyczkę z 6 topami karpiowymi z side pullerami (obowiązek) i do tego kilka topów wyczynowych, których nawet nie uzbroiłem. Teraz używam praktycznie tylko topów ze słabszymi amortyzatorami, bo karpie na tyczkę mnie znudziły. Zresztą z side pullerami i tak można sobie z nimi dobrze radzić.

Tak więc tyczka która ma w komplecie top z kubkiem i dwa lub trzy topy karpiowe, w zupełności wystarczy. Od razu dodam, że na takie topy można łowić tez i inne ryby :D Chcesz kupić 16 metrów, lub rozpatrujesz, więc nie myślisz o tyczce do startów w zawodach PZW (max to 13 metrów). Więc piszemy o takiej do łowienia na rybniejszych wodach raczej.

Na początek - polecam wyłącznie 13 metrową tyczkę. Te dłuższe (14.5 do 16) są zazwyczaj tylko do używania bardziej specjalistycznych technik (łowienie karpi z toni), i rzadko kiedy się ich używa. Myśłałem, że warto mieć 16 metrową tyczkę, ale się 'przemyślałem'. 13 metrów w zupełności wystarczy, i nie wiąże się z większymi wydatkami, jak drugi zestaw rolek (obowiązek przy długościach powyżej 13 metrów). Są zestawy 11 metrowe - ale na wielu łowiskach jest to zbyt mało. Czasem możemy chcieć łowić przy wyspie, przy liliach, lub po prostu maksymalnie daleko - i brak jednej sekcji może być odczuwalny. Dlatego lepiej brać zestaw 13 metrowy, zwłaszcza  jeżeli ma się do czynienia z polskimi łowiskami, mało urozmaiconymi (brak wysp, lilii).

Tak więc długość 13 metrów, top z kubkiem i dwa lub trzy topy karpiowe. Z side pullerami. Jeden uzbroiłbym w delikatny amortyzator, drugi w o numer większy. Czyli taki nr  6-8 i 10-12, tylko i wyłącznie pusty wchodzą w grę. Pierwszy jest dobry do linów, karasi, płoci większych, drugi zaś do karpi do kilku kilogramów, przy większych trzeba kombinować już i liczyć, że pierwsza szarża nie będzie odjazdem naprzeciw... Wchodziłbym w nową tyczkę, którą sam bym zbroił. Używka t tez dobry pomysł, ale ostatnie dwa lata to rewolucja - weszły lepsze, lżejsze materiały, oraz side pullery jako podstawa. Używki to zazwyczaj starsze rozwiązania. Nowa tyczkę łatwiej będzie sprzedać, rozbudować niż coś starszego. Z drugiej strony można kupić komplet ze wszystkim jeżeli ma się używkę, na ebayu oferta jest dość ciekawa.

Z nowych zestawów do 2000 PLN ( a więc powiedzmy 400 funtów), rozpatrywałbym:

Team Daiwa ZR! plus - 340 funtów, trzy topy, top z kubkiem, pokrowiec, tuby - http://www.anglingdirect.co.uk/daiwa-team-daiwa-zr1p-13m-pole

Drennan Red Range RX 13 metrów - trzy topy, top z kubkiem,  drobny osprzęt - 365 funtów http://www.anglingdirect.co.uk/drennan-red-range-13m-rx-carp-pole

Preston Pro 260 13 metrów - trzy topy ale bez side pullerów, trzeba je zamontować, top z kubkiem, pokrowiec, 380 funtów - http://www.anglingdirect.co.uk/preston-13m-pro-type-260-pole-package

MAP TKS 101 - trzy topy (dwa karpiowe), top z kubkiem, pokrowiec - 399 funtów http://www.anglingdirect.co.uk/preston-13m-pro-type-260-pole-package 

Maver 13 metrów nie mieści się w tej cenie, jest jeden, ale z topami bez side pullerów (chyba nie ma slotów na nie). Osobiście najbardziej chyba odpowiadałby mi TKS z MAPa, fajny jest  Drennan, ale nie piszą o pokrowcu ale o torbie nylonowej... Ma dobrą wagę. Preston byłby super jakby miał zamontowane side pullery. Daiwa też musi być uzbrojona w side pullery (powinny mieć wydrążone miejsca, ale trzeba wszystko zamontować sobie).

Tańszy pakiet to na pewno bardziej toporna tyczka, ale z tych co podałem,  są to znośne modele, do zaakceptowania a nawet dające wielką przyjemność po czasie. Sam łowiłem ciężką tyczką i wiem o czym mowa. Ja miałem model o wadze 1350 gram na 13 metrach, teraz taki Red Range RX to aż 200 gramów mniej! Postęp...


Na koniec dodam, że kupowanie tyczek typu margin mija się z celem. To są ciężkie pały do łowienia dużych karpi przy brzegu, o długości zazwyczaj 9 metrów. Nie warto o nich myśleć jeżeli chcemy łowić 'normalnie'.

Na pewno trzeba unikać marek: AVANTI, LEEDA, SILSTAR, SHAKESPEARE, tanie BROWNINGI

Zastanawia mnie tylko jedno.. Czy łowienie tyczką, to odpoczynek i obcowanie z naturą, czy raczej bieg po wynik? Może lepiej na długim kiju użyć podrywki 2x2m? Jest to moja opinia, ale będę się jej trzymał-ŁOWIENIE NA TYCZKĘ NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z PRAWDZIWYM WĘDKARSTWEM I Z OBCOWANIEM Z NATURĄ! Bezsensowne przesuwanie rury i presja na wynik - to jest dobre na zawodach! Niektórym wędkarstwo kojarzy się już z maksymalną liczbą złwionych ryb- w przypadku tyczkarzy-drobnych ryb! Fakt, że jedziemy nad wodę żeby połowić, ale bez przesady! Wiem, że zaraz zaatakuje mnie gromada miłosników łapania drobnicy, tym samym dziwnych dla mnie ludzi.. Moim zdaniem z wędkarstwa które powinno być hobby i odpoczynkiem-zrobiono pseudosport mający na celu udowadnianie czegoś w wadze piorkowej!

Też tak myślałem kiedyś, zanim spróbowałem. Ale jak już miałem styczność z tą techniką, to nagle otworzyły się przede mną nowe horyzonty. Nęcenie na kilku liniach, różnymi rzeczami, w różny sposób, użycie małego kubeczka, technika mało i często... Zrozumiałem jak żerują ryby, jak wiele można zdziałać nęcąc co wyprowadzenie zestawu, z wielką precyzją. Nauczyłem się jak działają zestawy tyczkowe, co dają lekkie spławiki, jak można oszukiwać ryby, łowiąc przy brzegu lub w toni. Moje łowienie wagglerem w ogóle  starałem się jak najbardziej upodobnić do łowienia tyczką,, co dało mi świetne wyniki też. Dzisiaj szukam nowych dróg i testuję, trochę zaniedbałem tyczkę. Ale na pewno jest to świetna sprawa, bardzo emocjonująca technika i jak najbardziej jest wędkarstwem. Łowiąc liny, leszcze, karasie, płocie czy karpie na pewno jest relaksem, bardzo czynnym. Jak dla mnie jest to dobra szkoła wędkowania, która przekłada się na moje wyniki na innym polu. Naprawdę można tutaj zrozumieć ryby lepiej!
Lucjan

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #13 dnia: 14.08.2016, 18:42 »
    Faktycznie, im nowsza rzecz (wędka) tym lepiej, nowsze materiały, technologie, "patenty", co się przekłada na przyjemniejsze i bardziej sprawne użytkowanie sprzętu, przez to na lepsze efekty i nasza większą satysfakcję. Fajnie by było żeby tyczka nadawała się do łowienia na 13 metrach bez nadmiernego obciążania naszych rąk i kręgosłupa. Moja trzynastka nie nadaje się do łowienia na pełnej długości, bo to istna mordęga :) Może gdybym miał znów 20 lat to byłoby mi wszystko jedno, ale teraz zwróciłbym na ten "parametr" uwagę przed zakupem. Choć moja ciężka tyka nie zniechęciła mnie wcale do tej metody. Sama metoda jest fantastyczna, super precyzyjna, bardzo techniczna (to lubię), bardzo skuteczna, niezwykle ciekawa, fascynująca, słowem - rewelacja (dla mnie). Łowię nią w swoim rytmie, nie szybko, nie śmigam wędziskiem jak zawodnicy (zupełnie nie moja bajka), z nikim się nie ścigam (łowię zawsze sam i przeważnie na "odludziu"), nie łowię tym drobnych rybek (daję po prostu większą przynętę).

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 429
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jaką tyczkę polecacie dla początkującego?
« Odpowiedź #14 dnia: 14.08.2016, 19:15 »
To masz tak jak ja... :D

Co naprawdę mnie zaskoczyło, to że na targach tyczki mi nie 'leżały'. Może dlatego, że prezentujący je chcieli zachęcić do kupna tych droższych? :) Za cholerę najtańsze Mavery czy Daiwy mi się nie podobały. Pewnie jakbym teraz łowił swoim starym Drennanem, też byłby dramat.

Ja z tyczką w ogóle zrobiłem jedną rzecz. Na początku oglądałem te tańsze opcje, kombinowałem, i koniec końców kupiłem sobie tyczkę droższą, z zestawem amortyzatorów i końcówek. Dorzuciłem kosz i wziąłem całość na raty. Zamiast sprzedawać i kupować co jakiś czas coś lepszego - wolałem kupić raz a dobrze. Nie potrzebuję na pewno innej tyczki przez długi jeszcze okres czasu. To tez jest wyjście :)
Lucjan