Nie wiem jak jest w innych branżach, ale warzywa bio są certyfikowane i badane pod kątem pozostałości pestycydów i nawozów sztucznych. Firma musi mieć do nich przeznaczoną osobną linię produkcyjną, przestrzeń magazynową, gdzie nie mają kontaktu z żywnością standardową itd. Do tego w sklepach przeprowadzane są kontrole towaru prosto z półki, a produkty są oznaczone w taki sposób, że można dotrzeć do gospodarstwa rolnego, z którego pochodzą, w razie nieprawidłowości.
Te produkty są coraz bardziej popularne, a na rzeczach z rosnącą popularnością można zrobić naprawdę dobrą kasę. Nie wiem, czy ktoś by chciał ryzykować utratę certyfikatu przez jakieś machlojki.
polędwica sopocka jest robiona ze schabu 
Ups

Nawet nie wiedziałem, nie jadam tego

Ale nawet jak ją robią ze schabu, to i tak kosztuje mniej więcej tyle, co surowy schab, a do tego koszty produkcji itd, więc musi być czymś naszprycowana.