Z takich ciekawszych przyłowów to pijawkę(branie jak książkowy opis brania rekordowego lina,jakieś minimalne przytopienia,spławik zataczał mini kółeczka i tak w koło przez kilka minut. Nie wytrzymałem i zaciąłem
W zeszłym sezonie zaciąłem bobra. Mam nagranie na telefonie,bo razem z kolegą oswajaliśmy szczury na rybach i nagrywałem tel. żeby pokazać żonie z kim siedzę na rybach, co by nie mówiła jak to ja mam dobrze,a ja tym czasem siedzę ze szczurami
Nawet jest zarejestrowane branie,ale nagranie nie nadaje się do publikacji

za dużo piiiiiiip. "Walka"była krótka,na szczęście zaciął się za skórę i po wyjęciu zestawu na haku był strzępek sierści,który do niedawna jeszcze gdzieś miałem.
Miałem jeszcze kota na haku,ale swojego. Chodził że mną na ryby na moją sadzawkę jak pies koło nogi. Siadał i czekał aż mu coś złapie. No i jak wyciagałem karasia z wody nie wytrzymał i skoczył do niego i się zaczepił za powiekę. Nic mu się nie stało ,natomiast ja miałem całe ręce podrapane