Autor Wątek: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?  (Przeczytany 9822 razy)

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #15 dnia: 01.10.2016, 20:41 »
Mnie najbardziej wkurza jak u mechaników kasują za części rozrząd w necie kosztuje np 400 zł, a w warsztacie krzyczą 650. Olej 4 l w necie 80 zł/4 l, a w warsztacie z beczki 25. A przecież warsztaty maja zniżki. O ile olej można kopić samemu, to z częściami nie jest już tak fajnie, bo jak coś będzie uszkodzone i wyjdzie np. po tygodniu to jak sami kupimy, to spec powie, że cześć była np. lipna i on gwarancji na to nie dawał.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Online Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 641
  • Reputacja: 96
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #16 dnia: 01.10.2016, 20:55 »
Co ciekawe mechaników samochodowych powoli zaczyna wypierać... Internet. Dzięki istnieniu klubowego forum Audi A4, wszystkie rzeczy typu wymiana rozrządu, wymiana pierścieni na tłokach itp. zrobiliśmy z bratem sami - po prostu ludzie na bazie swoich doświadczeń potworzyli tematy z instrukcjami co i jak + zdjęcia, tak że mając odpowiednie warunki (garaż z kanałem + zestaw kluczy) warsztat samochodowy staje się absolutnie zbędny.

A kasa zaoszczędzona na tym, że kosztami były tylko części, a robocizna za darmo - bezcenne.


Edycja moderatora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0


Offline Robert_X

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złów i wypuść, urośnie...
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #17 dnia: 01.10.2016, 20:56 »
Mnie najbardziej wkurza jak u mechaników kasują za części rozrząd w necie kosztuje np 400 zł, a w warsztacie krzyczą 650. Olej 4 l w necie 80 zł/4 l, a w warsztacie z beczki 25. A przecież warsztaty maja zniżki. O ile olej można kopić samemu, to z częściami nie jest już tak fajnie, bo jak coś będzie uszkodzone i wyjdzie np. po tygodniu to jak sami kupimy, to spec powie, że cześć była np. lipna i on gwarancji na to nie dawał.

Każdy chce zarobić :) a tak naprawdę to mechaników już nie ma, są tylko wymieniacze.

grzesiek76

  • Gość
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #18 dnia: 01.10.2016, 20:59 »
Mnie najbardziej wkurza jak u mechaników kasują za części rozrząd w necie kosztuje np 400 zł, a w warsztacie krzyczą 650. Olej 4 l w necie 80 zł/4 l, a w warsztacie z beczki 25. A przecież warsztaty maja zniżki. O ile olej można kopić samemu, to z częściami nie jest już tak fajnie, bo jak coś będzie uszkodzone i wyjdzie np. po tygodniu to jak sami kupimy, to spec powie, że cześć była np. lipna i on gwarancji na to nie dawał.

Akurat oleju z beczki nie polecam.
Wiem, że te oleje są czasem mieszane z jakimś tańszym wypełniaczem. Po prostu polak potrafi :)
Na pewno nie dotyczy to wszystkich. Ale kombinacje są częste.
Zresztą nie tylko beczka. Oleje sprzedawane w bańkach, też czasem są chrzczone. Dotyczy to olejów rozlewanych w naszym kraju. A jest to chyba większość.

Słyszałem od swojego byłego mechanika i również od kolegi pracującego w hurtowni motoryzacyjnej, że na 99% w naszym kraju nie są rozlewane trzy marki: Motul, Liqui Moly i Valvoline.
Osobiście jestem od lat jestem wierny Motulowi i Valvoline. Wykręciłem na tych olejach około 600 tys. W dwóch samochodach. Złego słowa nie powiem. Bardzo dobre oleje. Wcześniej używałem innych. Zacząłem od Lotosa, później Castrol, dalej jakiś Esso...Ale Motul i Valvoline wypadają znacznie lepiej. Kupuje w Inter Carsie. Po rabatach tragedii nie ma :)

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 343
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #19 dnia: 01.10.2016, 21:22 »
Co ciekawe mechaników samochodowych powoli zaczyna wypierać... Internet. Dzięki istnieniu klubowego forum Audi A4, wszystkie rzeczy typu wymiana rozrządu, wymiana pierścieni na tłokach itp. zrobiliśmy z bratem sami - po prostu ludzie na bazie swoich doświadczeń potworzyli tematy z instrukcjami co i jak + zdjęcia, tak że mając odpowiednie warunki (garaż z kanałem + zestaw kluczy) warsztat samochodowy staje się absolutnie zbędny.

A kasa zaoszczędzona na tym, że kosztami były tylko części, a robocizna za darmo - bezcenne.

Dokładnie tak, sam mam A-4 i na tym forum kopalnię wiedzy odkryłem i przy swoim traktorze :D wszystko sam robię. Ostatnio mi pompa wtryskowa pociekła, dałem magikom i oczywiście spartolili robotę, już o regulacjach nie wspomnę. Musiałem sam poprawiać korzystając z forum Audi. Resztę napraw sam robię, zawieszenie, hamulce, rozrząd, jedynie za grubsze elektryczne rzeczy się nie biorę. Jak mi uszczelkę pod głowicą wydmuchało, to tak sobie obliczyłem że około 8 stów zaoszczędziłem robiąc samemu. Nigdy nie kupię auta nowoczesnego na którym nie będę się znał, jestem teraz w trakcie poszukiwań Audi B-4 z 2 litrowym silnikiem benzynowym i mam zamiar jeździć tym samochodem jakieś następne 30 lat, a może i więcej jak zdrowie dopisze. 8)
Tomek

Offline shmuggler

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 031
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pruszcz Gdański
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #20 dnia: 02.10.2016, 00:49 »
Moje auto było u kilku mechaników. Bicie tarcz. Wymieniłem tarcze (650 zł). Po kilku miesiącach bicie. Do mechanika z reklamacją, a on mi, że to musiała być moja wina, bo tarcze brembo same z siebie nie biją. Przetoczył i skasował 150 zł. Miesiąc i to samo. Mówię olać go jadę do innego. Stwierdził, że tarcze do wymiany. Zapłaciłem 30 zł za ekspertyzę i szukam dalej. Kolejny mechanik to samo. W końcu pytam się kolegi czy zna dobrego mechanika. Powiedział, że po drugiej stronie ulicy jest dobry mechanik (świeżo po przeprowadzce byłem).

Jadę do niego. Opowiedziałem mu historię i umówiłem się na termin.

Zostawiłem mu auto i na drugi dzień dzwoni, żebym wpadł do niego.
Pokazuje mi jakie jest bicie na piaście. Przez to skrzywiła się tarcza. Do wymiany piasty, tarcze hamulcowe i jeszcze kilka pierdółek - 1800 zł wyszło, ale auto zarobione. Przy okazji dał mi namiary na Pana od klimy, bo powiedział, że coś nie tak jest z sprężarką klimatyzacji, ale on nie robi tego. Okazało się, że jest do wymiany. Wyszło 600 zł.

Udało mi się trafić bardzo dobrego mechanika i wszystkie wymiany robię u niego.

Pozdrawiam
Paweł

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Tutaj tylko małe ale.
Wypowiadam zdanie własne, bo wiem o co kaman.
 Jeśli bicie było na tyle, że nie rwało koła z ręki, a zamykało się w przedziale gdzieś między 90km. w spadku do 60km/h. Rozwiązaniem był warsztat, który swiadczy usługę przetoczenia tarcz na piascie.(są, i to już u nas nie rzadkością takie maszynki)
W ponad 80% przypadków załatwia to problem i zamyka się w cenie poniże 200 pln.
U mnie(Gorzów) to kosztuje ok. 70zyla od koła. I nie ma potrzeby wymiany piast i całej tej otoczki.
Były toczone, ale pomogło na miesiąc.
Chciałem mieć wymienione na nowe i mieć z głowy.

Pozdrawiam


Ps: najbardziej mnie denerwowało to, że żaden mechanik nie chciał zbadać dlaczego tarcze biją tylko winił tarcze. I dodam, że byłem w dużych warsztatach, które miały kilka stanowisk.

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka


Offline lu kas

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PL/UK - UK/PL
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #21 dnia: 02.10.2016, 03:32 »
Słyszałem od swojego byłego mechanika i również od kolegi pracującego w hurtowni motoryzacyjnej, że na 99% w naszym kraju nie są rozlewane trzy marki: Motul, Liqui Moly i Valvoline.
Osobiście jestem od lat jestem wierny Motulowi i Valvoline. Wykręciłem na tych olejach około 600 tys. W dwóch samochodach. Złego słowa nie powiem. Bardzo dobre oleje. Wcześniej używałem innych. Zacząłem od Lotosa, później Castrol, dalej jakiś Esso...Ale Motul i Valvoline wypadają znacznie lepiej. Kupuje w Inter Carsie. Po rabatach tragedii nie ma :)

Nigdy nie lałem innego oleju do wszystkich swoich samochodów niż Valvoline. Również go mogę polecić. Co do mechaników to ja miałem sytuację, że pojechałem z jednym a w między czasie podmienili mi część z oryginału na mocno zużyty zamiennik >:O. Szczaiłem dopiero na drugi dzień, bo dzień przed mechanikiem akurat tę część sprawdzałem. Teraz do mechaników/wymieniaczy mam spory uraz. Staram się robić samemu co tylko dam radę (tzn. jeśli mam odpowiednie narzędzia a mam tego sporo).
"Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą" - Mark Twain

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #22 dnia: 02.10.2016, 09:17 »
Co do części które kupują mechanicy to jest prawda, mają oni upusty po 40%, a nas kasują po cenie jaka jest normalnie w sklepie. Tak to już jest. Ja np. jak wymieniałem jakieś pierdoły to kupuje je osobiście, ale jak już przyszło wymieniać sprzęgło i dwumasę w moim VW, to wolałem żeby to załatwił mechanik, bo jak by coś było nie tak to już mechanika głowa w tym aby wszystko mi działało i to on wymienia, demontuje część która jest wadliwa itp... A jak bym sam kupił tę dwumasę i było by coś nie halo, to na własny koszt muszę ją zdemontować, oddać na gwarancję i potem znów zlecić montaż, oczywiście za wszystko płacąc.
Krzysztof

Offline Krzys

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 145
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chcesz łapać sztuki 20 kg? Wypuszczaj te 5 kg...
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #23 dnia: 04.10.2016, 23:32 »
Co do części które kupują mechanicy to jest prawda, mają oni upusty po 40%, a nas kasują po cenie ...

Dziwisz się?
Sądzę, że też byś tak robił. Ja też.
Możliwość większego zarobku kusi aż za bardzo.

Co do napraw, to jak miałem Golf 2 to nigdy nie był u mechanika. Jest to najlepsze auto do robienia samemu.
Rozrząd 2 h roboty.

Każdy ma większe doświadczenie czy mniejsze z mechanikami. U jednych spowodowało to szukanie dalej, u innych sami zaczęli robić
W ogóle utworzył się tu dziwny offtop na tym forum. Buzi nie politycy to mechanicy :)
Mikado Golden Bay 390/140 (3+5) - Cormoran Pro Carp GBR 6PiF 4500

Mikado Ultraviolet 360/90 (3+5) - Daiwa Black Widow BR4000A

Trabucco Precision Carp 390/120 (3+2) - Dragon Maxima 1050i

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #24 dnia: 05.10.2016, 00:13 »
A teraz napisze... Lucjan! ;)
Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #25 dnia: 05.10.2016, 00:27 »
Prorok czy co? :P

Moje doświadczenia były takie, że kupiłem Japońca. Teraz robię tylko przeglądy i wymieniam klocki czy tarcze, a mam duże przebiegi dość. A dawniej to się działo... :D

Jest jeden plus posiadania Mazdy. Robię przeglądy w autoryzowanych serwisach i wszystko wpisane jest w elektroniczny rejestr pojazdu. Ktoś kto by ją kupował ode mnie, ma wszystko czarne na białym, bez ściemy. Bez historii o dziadkach co trzymali samochód w garażu, kobietach co to jeżdziły tylko do pracy i sklepu, książce co to się zgubiła przypadkiem, w przeciwieństwie do innych dokumentów - a samochód ma przekręcony licznik o 300 000 km tak naprawdę i pogaszone kontrolki i ukrytą wadę silnika. Wszystko jest zapisane co robiono, kiedy i gdzie. Sam warsztat w ten sposób się jakby podpisuje - dając do innego bowiem mogą mi powiedzieć, że poprzednik coś zrobił źle.

Tak więc dziękuję za stare roczniki. Wolę te nowsze, gdzie wiem co jest grane i warsztaty, co powinny trzymać dzięki takim rejestrom poziom. Wiele osób uważa, że autoryzowane ASO są bardzo drogie - jednak często są też te pomniejsze - jak Mazda w Osinach pod Opolem, która nie jest wielkim salonem tańsze. Ceny są przystępne. Płacąc zaś więcej za przeglądy i ewentualne naprawy sami mamy pewność, że samochód trzyma dobrą cenę, i można go łatwiej sprzedać za więcej. Tak więc to co oszczędzamy na tanich mechanikach można odzyskać, a mamy przynajmniej fachową obsługę i lepiej zrobioną robotę, spokojniejszą głowę. Miałem Astrę, Vectrę, Volvo V70, Rovera kombi 70 i dopiero Mazda okazała się odporna na częste wizyty u mechanika. Gdyby nie ten filtr cząstek stałych, to byłoby super :)
Lucjan

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #26 dnia: 05.10.2016, 01:51 »
Moje kurcze no 10 letnie v50 ma 168 tysięcy przebiegu. Na rynku wtórnym jest warte jakieś 25-30 tysięcy.  Za mniej niż 50 bym nie sprzedał. Serwisowane w aso. Wiem, że następne 100 tysięcy zrobię dbając tylko o części eksploatacyjne. Poza nimi zrobiłem: alternator, uszczelki między silnikiem a skrzynia, wymieniłem dwuskrzydłowe.
Filtra cząstek nie mam. Chwała Bogu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline lu kas

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PL/UK - UK/PL
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #27 dnia: 05.10.2016, 05:05 »
Gdyby nie ten filtr cząstek stałych, to byłoby super :)

Nie wiem jak w UK ale w Polsce DPF można fachowo się pozbyć i spokój. :)
"Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą" - Mark Twain

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #28 dnia: 05.10.2016, 05:52 »
Co do dpf w moim  vw to już byłem u mechanika bo zapchal się trochę ,10 min oczyszczania czyli jazdana 2500 obrotów i 100zl lżejszy czlowiek :P teraz go przepalam częściej sam na trasie  :D
Krzysztof

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mechanicy samochodowi - wymierający gatunek?
« Odpowiedź #29 dnia: 05.10.2016, 07:23 »
Nie wiem jak w UK ale w Polsce DPF można fachowo się pozbyć i spokój. :)

No ja też się go pozbyłem. Kupując sprzedawca nie mówił nic o tym, że mieszkając w Londynie nie mam dużych szans na jego przepalanie...
Lucjan