Julio, nie każda firma ma niską, budżetową półkę. Takie Prodigy czy Drennan w kijach takowych nie posiadają. Nie kojarzę żadnego kija który byłby od nich kiepski. W takich kołowrotkach Shimano ma na przykład strzały w stylu Hyperloop, Daiwa zaś Sweepfire, po obejrzeniu których włos się na głowie jeży (cena adekwatna do oczekiwań). Jednak ogólnie te dwie firmy są bardzo dobre.
U polskich firm dobrych kijów na pewno jest sporo, jednak kwestia jakości jest wciąż istotna, wiedzy również. Oni dopasowywali się do potrzeb polskiego wędkarza, więc nie dziwią mnie różne 'dziwne' rzeczy. Jeżeli ktoś szuka kija spławikowego na karpie o wysokim cw, bo to jest kryterium przydatności takiej wędki do danej techniki połowu, to sorry. Taki kij ma mieć przelotki i akcję dopasowaną do połowu karpi, nie zaś tylko większe cw. Dlatego Angole czy Włosi robią kije pod konkretne techniki, które się sprawdzają w 'normalnych' warunkach. A polskie klepały od lat teleskopy na przykład. Nie wiem ile razy tłumaczyłem, że jak łowisz wagglerem to trzeba zatapiać żyłkę i mała ilość przelotek to sklejanie się żyłki do blanku, co skutkuje fatalnymi zarzutami. Dlatego bezpieczniej jest zaufać często zachodnim firmom, aby nie kupić kota w worku. Zbyt miękkiego lub sztywnego pickera, feedera... Całe szczęście poziom wędkarski Polaków wzrasta gwałtownie ostatnimi laty, i firmy wędkarskie szybko się do niego dostosowują. Jednak pewien dystans u wielu wędkarzy jest, i niech to nie dziwi. Taki Jaxon celuje w najmniej zamożną klientelę, co związane jest bezpośrednio z jakością, i dla mnie ta firma jeżeli chodzi o wędki nie będzie brana pod uwagę.