Mówię sobie, spojrzę na forum, może ktoś odpisał... Ja pierdziele, chyba pierwsze forum, na którym widzę taką pomoc i tyle ludzi włączających się do dyskusji

No więc od początku...
Zamierzam kupić dwa pickery, tak żeby właśnie kombinować i mieć większą szansę na rybę. Ale wędki będziemy dobierać dla mnie w innym dziale, a najpierw poczytam, co tam polecacie i o czym już była mowa
Na początku wykombinuje miks, na pewno na bazie Match Method Miks z Sonubites tak jak radzicie, oglądałem Twój film Luk, kiedy pokazywałeś jak taki miks wykonujesz. Tak żeby móc się na czymś opierać, do tego nad wodą będę dodawał jakiś pellet, kukurydzę albo inne dodatki, na które ryba będzie reagowała. Sam będę musiał dojść do tego, na co reaguje i dostosować to do dnia.
Zamierzam kupić od początku dwie wędki, aby zwiększyć swoje szanse na rybę. Planowałem, aby pierwsze próby wykonywać tak, że na jednej wędce łowić klasycznie z normalnym koszykiem i na hak bez włosa stosować pinkę, białe, dendrobenę albo jakąś kukurydze itp., a na drugą zaczepić podajnik do metody np. taki ESP jak polecasz Luk, wymieszać swoją zanętę z drobnym pelletem 2-3 mm, a na włosie próbować jakimiś Dumbellsami, kulkami lub pelletami około 8-10 mm. Tym sposobem dojść do tego, co się bardziej opłaca, jeżeli chodzi o podawanie przynęt, jak i same przynęty, czy klasycznie, czy metoda
Nie będzie mi chodziło na początku, żeby łowić giganty, po prostu chcę mieć jakiekolwiek ryby.
Co do nęcenia ten spomb, fajna sprawa, z filmików wnioskuję, że zawartość wylatuje przy powierzchni i spada na dno, a to oznacza, że spadając do dna, rozsypie się szerzej i zanęci większy obszar.
Jeżeli chodzi o te torebki PVA, Luk napisał w pierwszym swoim poście w tym temacie, że z podajnikiem ESP dotrze głębiej? Chodzi o obciążenie, że dotrze głębiej z jakimkolwiek podajnikiem tak? A sama torebka PVA zamocowana na przyponie przy haczyku bez podajnika nie dotrze głęboko? dlaczego? Przecież także będzie dociążona np. koszykiem zanętowym, tylko nie będzie przy nim, a o długość przyponu dalej.
Takie mocowanie PVA napełnionego np. pelletem, to tak jakbym napełnił spomb i rzucił, ja to rozumiem jako to samo, dobrze rozumiem?
Myślicie, że takie podejście do tematu jak napisałem, się sprawdzi? Wywnioskowałem tak na podstawie forum i Waszych wiadomości

Wiadomo, że samego, idealnego namaczania zanęty, pelletów, także będę musiał się nauczyć, bo to także klucz do sukcesu.