Posiadam WXy - model Arrow z żółtymi soczewkami.
Same okulary i marka to klasa sama w sobie - na zagranicznych forach są dumnie prezentowane przez żołnierzy w Iraku.
Mój model przeszedł istne tortury i czystym sumieniem mogę potwierdzić ich niebywałą wytrzymałość, nie tylko szkieł ale i oprawek. Moją przygodę z samochodem opisywałem w kilku miejscach w sieci, nie będę tu się rozpisywał - po prostu zostały rozjechane przez auto. Delikatnie na tym ucierpiał zausznik, aczkolwiek zamontowany ponownie jest w pełni sprawny.
Samo postrzeganie, ostrość widzenia jest nieporównywalna. Tak jak napisał Karol - po założeniu okularów różnica jest bardzo widoczna.
Moje Arrowy mają dużą przepuszczalność światła 30%, w pełnym słońcu jest mniejszy komfort, ale w słabym oświetleniu dają sporą przejrzystość i ostrość.
Na szczęście idą święta i doskonale wiem co będę chciał pod choinką- drugą parę WXów z ciemniejszymi soczewkami.