Ok. Nadarzyła się wreszcie okazja by dokończyć temat shimanowskich baitrunnerów.
Chociaż jest możliwe, że jeszcze pojawią się nowe zagadnienia, i to niekoniecznie z Waszej strony, lecz z mojej

Wracam do tematu korbek.
We wcześniejszych postach temat był już poruszany, ja dołączę do tego, co już zostało napisane, nieco podpowiedzi i zdjęć.
Czy to fanaberie, szukanie dziury w całym, przesada, i jak jeszcze tego nie nazwać ? Tego niestety nie wiem.
Faktem jest, że wiele osób zachęconych dobrymi opiniami o modelu DL, kupuje takowego, zauroczona jest jego pracą, designem. Następnie bierze kołowrotek nad wodę, szast, prast i czar pryska. Młynek ciężko idzie, czuć opór zwijając zestaw np. w nurcie.
Większość problemów można rozwiązać, tak jest i w tym wypadku

Pojedyncza korbka w znakomity sposób zwiększa siłę zwijania naszej maszyny, standardowo wyposażonej w podwójną korbę (modele DL i XT, X-Aero).
Korbka podwójna ładniej wyważa napęd, zyskuje on dostojniejszą i równiejszą pracę.
Minusem jest mniejsza "moc" kołowrotka, szczególnie odczuwalna na rzece, bądź też przy większym ciężarze zestawu, niewielkiej rybce, którą chcemy zwinąć do brzegu, przy pomocy samego kołowrotka.
Sprzęt zaczyna pracować opornie, opór ten jest mniejszy bądź większy, w zależności od własnych odczuć, tudzież innych czynników, takich jak: smar, jakość spasowania przekładni, stopień jej zużycia....
Wiem wiem, pewnie Lucjan powie, że tak nie jest
Może na zlocie będzie okazja, by wkręcił do swojego DL'a pojedynczą korbkę i przyznał, że poczuł różnicę
Różnica w pracy, czy też sile zwijania, jest zauważalna także wśród innych konstrukcji na rynku, oferujących do wyboru, pojedyncze i podwójne korbki, nie tylko wśród modeli Shimano, ale też Daiwy, MAP...
Jeśli mamy inny model Shimano, z pojedynczą korbą, najlepiej adekwatny do wielkości używanego baitrunnera, można korbkę przełożyć i wypróbować działanie po takim "swap"-ie
Pasować będą korbki z Alivio, Catany, Nexave, Exage, Aero Feeder, ja wiem... zapewne też z Aernosa, Sienny....
W sumie z każdego modelu z korbką blokowaną nakrętką kontrującą.
Przyznam, że chciałem nagrać filmik z symulacją zwijania samym kołowrotkiem np. obciążonego wózka, by pokazać różnicę przy jakim ciężarze nie jestem w stanie przekręcić podwójną korbą, a przy jakim pojedynczą.
Jest to jednak niezbyt miarodajne, bo każdy ma różne odczucia w tej materii, inna siłę wkłada w kręcenie korbką.
Najlepiej by każdy przekonał się namacalnie, co być może uda się przeprowadzić na zlocie, jeśli ktoś będzie zainteresowany oczywiście

Póki co musicie wierzyć mi na słowo.
Na zdjęciu widzimy (patrząc od góry) : korbka oryginalna z Baitrunnera 4000 XTFA (w zasadzie taka sama jak DL,różnice czysto optyczne), korbka z Exage 4000 z przednim hamulcem, korbka z Baitrunnera D 4000.

Korbka podwójna (oryginalna) ułożona na pojedynczej z Exage 4000. Różnica długości ramienia naprawdę niewielka, a jednak pojedyncze ramię robi różnicę.

Na tym foto widać również, że oprócz minimalnej różnicy w długości ramienia, zmieni się również jego odległość od korpusu.

Korbka Exage 4000 ułożona na korbce z Baitrunnera D 4000. Tak, jest to dokładnie to samo, różne są knoby (no i sposób montażu, w D jest gwint - korba wkręcana bezpośrednio w napęd)

Baitrunner XT FA po "swapie".

Odległość od kabłąka i rotora jest nadal spora. Korbka zapewne "podejdzie" też do Baitrunnera Aero FA, mimo iż ten ma większej średnicy szpulę i rotor.

Niemal "bliźniaki"


Pora w najbliższym czasie odpuścić baitrunnery i rozkminić temat chałupniczego, bezpiecznego klipa żyłki w każdym kołowrotku, który to (pomysł) jest dziełem spółki Kadłubek/Wonski

Postaram się przybliżyć również konstrukcję rodziny młynków Shimano nowej generacji, które to oferują nowy, wyższy standard, niedostępny do tej pory w kołowrotkach z klasy "ekonomicznej", mam na myśli nowe modele Aernos,Exage,Sahara,Nasci,Sedona i nawet Sienna
