Problem w Metodzie na tyczce polega na tym, że żyłka nie jest ustawiona na dnie. Z drugiej strony jednak nie potrzeba dużych średnic, bo jest amortyzator. Ogólnie na pewne warunki ta technika może mieć sens.
Filip, jak nie sprawdzisz, to się nie przekonasz

Jednak mam zastrzeżenia do spławika. Tutaj musisz uważać, aby karp Ci go nie połamał, mając dodatkowo podajnik, pracując z rybą coś takiego może się przytrafić. Dlatego polecam Korumowy patent, zwany blob'em

To są spławiki do łowienia z toni. Możesz sobie założyć takie dwa i obserwując ich zachowanie ocenić czy jest ryba czy tez jej nie ma. Na Metodzie jednak to widać szybko, bo żyłka wybierana jest bardzo mocno i to czuć. Jednak łowisko 2.5 metra to nie 1.2-1,4 jak na filmie z Robem, i pewne modyfikacje będą potrzebne.
Nie liczyłbym też tak bardzo na pop up'y, nie musisz wcale podnosić przynęty, zresztą sam sprawdzisz, bo mogą być splątania. Wafters może być skuteczniejszy.
Czekamy na wyniki!
