Ot taki luźny temat bo zastanawiam się jak to się stało, że dziś był taki zmasowany atak trolli żeby nie nazwać tego inaczej.
Generalnie fajnie, że się pojawili bo było trochę rozrywki ale z drugiej strony martwi mnie, że tacy ludzie funkcjonują gdzieś obok.
Toż to gorzej niż za przeproszeniem sąsiad gej czy inny pisiewicz.
Rozmyślałem o tym co sprawia, że Ci ludzie są jacy są, piszą jak piszą i po to im?
I nic nie przyszło mi do głowy.
Ale ich życie to jednak musi być smutne.