Mikado owszem fajny model Tournament ale ten kilka lat wcześniejsza te nowe ktoś, coś z pier...... i wyważenie inne i praca inna, nie wiem ale dla mnie to już nie to samo.
Mistrall Amundsen fajne delikatne baciki ale lubiły pękać i zależało jaką trafiłeś dostawę.
Zobacz sobie Mistrall Aqua ( dla mnie super ) oraz Competition ( troszkę cięższy i wolniejszy ale na karpiki jak znalazł )
Polecam o dziwo Jaxona Alborelle i ich wyższe modele.
Wypowiem się o 7-mkach:
- Amundson to jeden z modeli mistrala, które mają grubsze ścianki, kumpel tym łowi na rzece łopaty i holuje z nurtu bez pardonu. Musiała być jakaś felerna partia. Zarzuciłbym mu kiepskie wyważenie tylko.
- Mam aque i ten kij ustępuje tournamentom (nawet tym z nowszego wypustu) we wszystkim praktycznie: wyważeniu, sztywności, cenie - poza: długością (aqua jest pełną 7-mka, mikadziaki mają kilkadziesiąt cm mniej) oraz stosunkowo grubymi ściankami wszystkich elementów, co pozwala na swobodne (bez obawy o zgniecenie) redukowanie składów i używanie kija 7 metrowego - np jako 5,5m (bez dolnika) czy 4,5 m (bez 2 składów) i dla tego nadal jest ze mną a mikado nie

To nie znaczy, że tournament jest mniej wytrzymały - bo nie jest (myślę, że jest mocniejszy), ma po prostu inaczej rozłożoną grubość ścianek w poszczególnych elementach)
xtpro arborella były świetnymi mocnymi uklejówkami o własnościach jak w opisanym aqua (redukcja składów) i występowały do 5-tki włącznie. Klasycznych batów Jaxona z serii xt pro 6-8 m (turbo, LE ...) i późniejszych reedycji - nie polecam bo wyglądają tylko świetnie na papierze (waga). W praktyce przez kiepskie wyważenie ciążą w ręce bardziej niż (faktycznie cięższe) mikadziaki.