Dopisywanie ryb do rejestru należałoby robić chyba na bieżąco, po każdej sesji.
Ja w ubiegłym sezonie "boleśnie" się o tym przekonałem
Miałem spotkanie (pierwsze w życiu!) z kontrolą, a dokładniej to z Panem z PSR. Przyznam, że ucieszyła mnie kontrola, i w ogóle obecność funkcjonariusza nad wodą, niestety nic dobrego z tego nie wyszło, bo dostałem "uwagę" do rejestru czerwonym długopisem, pisemną "z*ebę" i poszedł wniosek do koła o ukaranie.
Za co? Brak kresek w rejestrze. Niewypełnione rubryki po zakończeniu łowienia, bądź przed następną wyprawą, należy wykreślić poziomą kreską. Fajnie? Oczywiście dowiedziałem się, że następnym razem sprawa będzie poważniejsza i skończy się gorzej, również konfiskatą sprzętu.

Czyli miałeś zapewne podobne odczucia, jak kolega, który opisał swoją historię w tym wątku ->
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7288.0Najwyraźniej strażnik ocenił Cię, jako osobnika, który może działać na niekorzyść naszych wód i stąd uznał, że postraszenie konfiskatą sprzętu będzie wskazane.
A poinformowałeś strażnika, że wypuszczasz złowione przez siebie ryby?
Ja zwykle mam zezwolenia 3 okręgi. Już kiedyś o tym wspomniałem, że dla kogoś, kto łowi w kliku okręgach, uciążliwe jest to, że w każdym okręgu obowiązują inne zasady wypełniania rejestru. Mogę zrozumieć, że istnieją inne wymiary ochronne, limity, bo każdy okręg może mieć inne wody i inną strategię, ale ujednolicenie systemu wypełniania byłoby wskazane.
W jednym okręgu należy stawiać kreski, a w innym cyfrę 1 przy ilości złowionych ryb. W jednym należy je oddzielać przecinkiem, a w drugim znakiem +. W jednym należy zaraz po złowieniu pierwszej płotki wpisać jej symbol do komórki tabeli, w innym można to zrobić po zakończeniu łowienia. W jednym są kg, w innym cm i kg, w jeszcze innym tylko kg. W jednym karp ma symbol 1, a w innym 7.
A jak się pomylisz, to drżyj! W najlepszym wypadku będzie wniosek do koła o ukaranie.