Tak pokrótce:
Gienek ma racje z tym batem. Dobrze by było poznać zasady rozmieszczenia śrucin. Później przejść na odleglosciowkę, ale jeśli masz upór to próbuj. Tylko uważaj aby zestawy ci się nie plątały przy dalekich rzutach. To znowu inne zagadnienie
Schematy, schematami a praktyka swoje. Zasady są dwie, no może trzy. Łowienie z opadu łowienie z gruntu, łowienia z nad gruntu.
I teraz co wybierzesz do tego się trzeba dostosować. Np. Z gruntu a żeby drobnica nie brała, z opadu, śruciny jak najciaśniej zaraz za przyponem, aby szybko ściągnąć przynętę do dna, jedna sygnalizacyjna.
Możesz zastosować przynętę selektywna aby uniknąć drobnicy, ale może się też zdarzyć, że na większe przynęty to i większa ryba nie bierze.
Z nad gruntu, podobna sytuacja.
Z opadu śruciny rozmieszczone na większej powierzchni żyłki, aby przynęta swobodniej opadała.
Teraz znowu musisz wiedzieć gdzie ryba która chcesz złowić zeruje. Czy w toni bliżej dna, czy w środku, tu zastosujesz częściowe skupienie śrucin- czyli cześć zgrupujesz w połowie głębokości a resztę rozsuniesz aby reszta zestawu opadała swobodnie. Czy przy powierzchni, tu całkowite rozmieszczenie śrucin tak aby przynęta opadała swobodnie.
Jest cała masa ustawień śrucin, w zależności od taktyki która obierzesz.
To tak króciutko tylko zobrazowane, abyś wiedział na czym się skupić, czego szukać
Tak na prawdę w jednym poście trudno to wszystko ująć.
Książkę faktycznie by napisał.