A ja mam małą gliniankę i 14 metrów głębokości 
Michał, fajna taka dziura, co tam Ci pływa?
Jędruś, to mój drugi sezon tam, pierwsza wiosna. W wynikach widziałeś, jak wygląda tam wiosna. Woda bardzo wolno się nagrzewa, obecnie wygląda na martwą. Zero brań, zerwo spławów, ale ryba jest bo widziałem kilka karpi pod nogami. Ostatni nawet takiego klocka ponad 50 cm.
W tamtym roku złowiłem kilka karpi średniaków, kilka japońców pod 40 cm, leszczyki i miałem dwa odjazdy, których nie mogłem zatrzymać. Pech chciał, że stosowałem wtedy żyłkę na przyponie.
Późną jesienią wpuścili palię (a co? tak z dupy, czemu nie

) Na wiosnę półtora tony karpia. Linka też tam złapałem. Generalnie park miejski, ale przynajmniej coś pływa, choć sami mięsożercy łowią. Ważne że są limity normalne (3 karpie tygodniowo) i górne wymiary. Pewnie wielu się nie stosuje, ale co rok kilka osób przyłapanych wylatuje ze stowarzyszenia.