Autor Wątek: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy  (Przeczytany 50204 razy)

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 165
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #75 dnia: 06.03.2015, 21:43 »
rozumiem , ale tu też chodzi o prezentacje przynęty dla ryby, jak ona to widzi i jak "pewniej, odważniej"chwyci za przynęte..
Krzysztof

Offline dario0023

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #76 dnia: 06.03.2015, 21:49 »
Może się myle panowie, ale myśle że dzieki zastosowaniu większej ilości białych po przez nawlekanie na nitke eliminuje się brania mniejszych ryb typu płoć mały okoń a zwieksza się szansa na lina czy karpia. Poprawcie mnie jeśli się myle

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 165
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #77 dnia: 06.03.2015, 21:51 »
ja myśle że masz tu 100% racje, duży leszcz też nie pogardzi pęczkiem robaczków :)
Krzysztof

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 722
  • Reputacja: 941
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #78 dnia: 06.03.2015, 21:57 »
Peczek robali białych jest moim zdaniem bardzo dobry na leszcza karpia na płoć moze peczek ale pinek
i nie zgodze sie z wami ze nie walnie do peczka robali drobnica i jazgier , okoń mały , a nawed ukleja wieksza potrafią skubać do pojedynczych sztuk w peczku i robic branie a nawed sie powiesic na haku
Maciek

Offline dario0023

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #79 dnia: 06.03.2015, 22:08 »
Oczywiście że okoń nie odpuści nawet gdyby ten pęczek był większy od niego:D
Ale to zawsze jakaś alternatywa na eliminacje mniejszych ryb na haczyku:)

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #80 dnia: 06.03.2015, 22:11 »
Najczęściej zakładam dwie pinki,tylko nie standardowo, gdzieś to podpatrzyłem jeden za dupkę a drugi za łepek,jeden kopie się w podłożu drugi na to nie pozwala to działa
Staś
Klasyczny Feeder

Offline dario0023

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #81 dnia: 06.03.2015, 22:14 »
Najczęściej zakładam dwie pinki,tylko nie standardowo, gdzieś to podpatrzyłem jeden za dupkę a drugi za łepek,jeden kopie się w podłożu drugi na to nie pozwala to działa
Też to widziałem na jakimś filmiku z yutube ale zabijcie mnie nie pamiętam na jakim :(

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 608
  • Reputacja: 2083
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #82 dnia: 07.03.2015, 07:15 »
Jeżeli zakłada się dwa białe to zawsze w ten sposób (za tyłek jednego, drugiego za ryjek) aby uniknąć efektu śmigła.

Co do pęczków białych - to stosuje się je do łowienia na dywanie zanęty raczej. W normalnym łowieniu dwa, trzy białe w zupełności wystarczą. Ja lubię dać pół rosówki na hak do takiego zestawu (np. Podajnik Drennana do białych) - większa ryba nie powinna odpuścić, mając mniejszą ilość białych działa to selektywnie.

Jeżeli chcecie uniknąć drobnicy, to najlepiej używajcie jednego sztucznego białego, ktorego nawlekacie tak aby zasłonił łopatkę haka. Na resztę można dodać jednego lub dwa białe. Większa ryba łyknie imitacje, mała już nie. Warunkiem jest duża ilość białych, to nie jest łowienie w warunkach gdy mamy do dyspozycji małe pudelko robaków. Aby ryba myliła imitację z prawdziwymi maggotsami, trzeba zadbać aby było ich sporo na dnie, i większe ryby odkurzały dno. Na okonia lepiej założyć robaka, mając białe w podajniku. Warto pomyśleć o długim przyponiei powolnym opadzie. Ta wersja też jest dobra. Na płoć jednak zestaw helikopterowy z krótkim przyponem i 2-3 białymi na małym haku jest najlepszy. Od łowiska, jego rybostanu zależy jak zrobić zestaw. Trzeba pokombinować. Inaczej też będzie się łowić mając litr białych. Drobnica może wejść w nęcone miejsce, ale powinna przyciągnąć szybko wieksze ryby - okonie, liny,  leszcze czy karpia...
Lucjan

Offline dario0023

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #83 dnia: 07.03.2015, 07:54 »
No to muszę zakupić sztuczne białe w różnych kolorach i podajnik do białych. Bardzo podoba mi się również pomysł z białymi a na haku pół rasówki:)

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #84 dnia: 17.04.2015, 16:43 »
Jutro wybieram sie na rybki i mam zamiar zastosowac biale w kurkumie, ale nie mam zadnego atraktora w plynie zeby je oblepic. Co myslicie o zastosowaniu wody z cukrem? Lub jeszcze inny sposob jak znacie to mozecie podac
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #85 dnia: 17.04.2015, 17:11 »
Daj kilka kropli oleju jadalnego i tez się ładnie oblepią!!
Arek

Offline Merkusz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 15
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #86 dnia: 17.04.2015, 17:16 »
Albo robaczki do melasy z wodą :) i potem do zanęty czy czegoś innego :D

Offline dysks

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pruszków Łomża
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #87 dnia: 20.07.2015, 00:49 »
Witam.
Piszesz, że biały to skuteczna klasyka. Mam z nim związane ciekawe doświadczenie.
Trzymam w ogrodzie 250 litrowe akwarium, do którego wpuszczam czasami złowione ryby. Mieszkały tam, jakiś czas, trzy liny 0,5-1,2kg. Wszystkie złowione na dwie małe pinki(!). Problem polegał na tym, że w czasie karmienia prawie nigdy nie zjadały białych robaków. Podpływały, zasysały, chwilę mieliły i wypluwały. Musiały być nieźle przegłodzone, aby połknąć białego. W tym samym czasie zajadały się czerwonym, ochotką, ślimakiem bez muszli, rosówką czy rybnym granulatem(do pelletu przyzwyczajałem je w jeden dzień). Kukurydza również wchodziła im z małym (mniejszym) oporem – nie rzucały się na nią tak jak na czerwonego czy rosówkę.
. Dodam jeszcze, że nigdy nie myję białych robaków.
Mam z całą sprawą związaną moją, trochę naciągana teorię:
Wydaje mi się, że w akwarium panują bardziej sterylne i bezzapachowe warunki niż w zamulonym stawie. Ryby żerujące w śmierdzącym mule są bardziej tolerancyjne na nieprzyjemny smak przynęty, która została wyhodowana przecież na podgniłym mięsie. Na jednej komercji jako jedyny łowiłem regularnie liny dipując białego anyżem.
 Nie potrafię tego wytłumaczyć. Nurtuje mnie to od kilku lat. Podobne doświadczenia miałem z płotkami. Macie swoje przemyślenia?

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #88 dnia: 20.07.2015, 08:31 »
Bardzo fajne spostrzeżenie :thumbup: a czy masz możliwość dokonanie większej ilości testów
np że jednego dnia rzucasz im kilkudniowe białe które już mocno śmierdzą a następnego dnia wytarte w trocinach i umyte i dokładnie taki sam test z pinką wtedy mieli byśmy więcej danych do wyciągania wniosków     
Krzysztof

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 180
  • Reputacja: 2250
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #89 dnia: 20.07.2015, 08:43 »
A trzeciego wrzuć też takie np. w anyżu. Byłby to naprawdę ciekawy eksperyment. :thumbup:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!