Autor Wątek: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?  (Przeczytany 26221 razy)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #135 dnia: 15.05.2017, 13:00 »
Czy równie ochoczo zgłosisz sytuację jak ktoś łowi w "poprzek pod kątem dajmy na to 20-30 stopni odchyłu od kąta zero stopni " czyli ewidentnie wrzuca mi się swoimi koszykami pod marker ?
Napisałem, że ja w życiu tak bym nie łowił i tak nie łowię. Ale... byli sami, miejscówka do nęcenia słusznie wytypowana - wypłycenie z roślinnością. Dosyć ryzykowne położenie zestawu co stało się sporem.
Teraz sytuacja z weekendu.
Jesteśmy na wodzie zapomnianej przez wędkarzy i PZW. Z lewej strony ale w poprzek wody mamy zawaliste miejsce. Kamil mówi - tam postawię jeden zestaw. Ja mówię - Kamil to na nic. Jakiś spinningista i masz pozamiatane. Na noc postaw. W dzień odpuść to miejsce. Popłynął tylko zanęcić :-) Stawiamy zestawy prosto jak książka mówi. Markery widoczne. I nie 300 m od brzegu a góra 90 no 100 m. Jest OK :narybki: Rano po nocce ktoś chce nam wjechać do namiotu a spaliny nas prawie udusiły... >:O . Nie - nie staliśmy 50 m od brzegu żeby było idealnie równo i trawka. No w końcu popłynęli ze spinami ( słyszałem jak rozmawiali o łódce ). Mija 15 minut i przy prawym markerze mamy "branie"...Pan ze spinem i TAK POSTANOWIŁ SOBIE RZUCIĆ... :facepalm: Jaki z tego morał - stawiaj zestawy jak Ci pasuje bo i tak znajdzie się ktoś kto je zaczepi lub komuś nie spodoba się Twój sposób łowienia.
JK

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #136 dnia: 15.05.2017, 13:38 »
Wszystko zależy od ludzi. Ja jako feederowiec nigdy nie podrzucałem jakiegoś karpiarza, który trzyma się swojego rewiru (zgodnego z zasadami danego łowiska).
Niestety karpiarze i pseudo-karpiarze robią to średnio kilka razy do roku. Czasem kończy się to kłótnią, a czasem interwencją właściciela wody. Bywały i gorsze sytuacje ...
;)

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #137 dnia: 15.05.2017, 14:27 »
Za to nad rzekami jest inny problem. Np. na odcinku rzeki gdzie co 20-30 metrów można zejść do wody (miejscowi mówią na takie stanowisko dziura albo luka) i gdzie zazwyczaj każde takie zejście jest zajmowane przez jednego wędkarza, jak szersze to dwóch łowiących razem to nad samą wodą stoi auto, wędkarzy jest powiedzmy trzech. I nie zajmują 3 x 1 stanowisko tylko koło auta stoi jedna gruntówka a pozostałych pięć stoi po jednej na każdym stanowisku wzdłuż brzegu i tym sposobem trzech ludzi zajmuje blisko dwieście metrów brzegu. I to też nie jest w porządku ::)
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #138 dnia: 15.05.2017, 14:57 »
Masakra. >:O
Łowiłem kiedyś sporo na rzekami (głównie San, Dunajec, Wisła) - ale na szczęście czegoś takiego u mnie nie było.
;)

Offline pejcz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 327
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarski komandos-popierduła
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #139 dnia: 15.05.2017, 15:56 »
Za to nad rzekami jest inny problem. Np. na odcinku rzeki gdzie co 20-30 metrów można zejść do wody (miejscowi mówią na takie stanowisko dziura albo luka) i gdzie zazwyczaj każde takie zejście jest zajmowane przez jednego wędkarza, jak szersze to dwóch łowiących razem to nad samą wodą stoi auto, wędkarzy jest powiedzmy trzech. I nie zajmują 3 x 1 stanowisko tylko koło auta stoi jedna gruntówka a pozostałych pięć stoi po jednej na każdym stanowisku wzdłuż brzegu i tym sposobem trzech ludzi zajmuje blisko dwieście metrów brzegu. I to też nie jest w porządku ::)

Taka sytuacja chyba nadaje się do dzwonienia po straż. W regulaminie jasno stoi: "W czasie wędkowania wędki muszą być pod stałym nadzorem ich właściciela" a nie da się mieć stałego nadzoru nad wędkami oddalonymi o 20-30m.
Piotr

Machaj wędą, ryby będą!

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #140 dnia: 06.08.2017, 13:41 »

Dziś na poznańskiej Dębinie, na stawie Dębowym, spotkałem "karpiarzy" typu roszczeniowego. Głęboko poszkodowanych przez los, walczących ze wszystkich swoich słabych argumentów o leżące zestawy.


Przybyłem na staw o 6:00, spodziewałem się że nie wszystkie miejscówki będą zajęte więc się nie śpieszyłem. Mijając tych karpiarzy skinąłem głową na typowe "dzień dobry" i powędrowałem na swoje miejsce zaznaczone na zielono, nie przyszło mi do głowy żeby zapytać gdzie łowią bo moja miejscówka była dość daleko. Gdy dotarłem na swoje miejsce, po chwili, przyszedł pan "karpiarz" i nie żeby zapytać, on OŚWIADCZYŁ; że oni mają zestaw wywieziony na końcu tego drzewa i żebym nie rzucał za daleko (drzewo ma max 10-15m) bo się z nimi poplączę :-) No i zaczęła się odwieczna retoryka z tego typu mentalnością.


"Że oni tu byli pierwsi"
"My tu już zanęciliśmy" (dziękuję)
"Że to ja mam obejść cały staw i się pytać kto gdzie ma zestawy żeby się nie poplątać"
"Że on to jest już członkiem na Dębinie dłużej niż ja" (nie widziałem go ani razu, później stwierdził że już nie jest członkiem bo w tym roku nie mieli czasu wykupić i są na dniówce)


Regulamin pamiętam na pamięć, nie jest skomplikowany, same logiczne ustawy. Pamiętałem jednak o jednym, świeżym zapisie, uchwalonym w tym roku właśnie na takie okoliczności który brzmi:

Cytuj
12. Zestawy można kłaść w odległości połowy długości między przeciwległymi brzegami udostępnionymi do wędkowania, prostopadle do linii brzegowej, z której się łowi, chyba, że inne postawienie zestawu nie utrudnia wędkowania osobom łowiącym na danym akwenie lub zainteresowani uzgodnią inaczej.


Po oświadczeniu pana "karpiarza" odechciało mi się uzgadniać inaczej i oświadczyłem że jak nie zabiorą zestawu to dzwonię do prezesa stowarzyszenia i się nie będę z nimi bawić. W odpowiedzi usłyszałem że "sobie mogę" i że to "i tak niewiele da". pan "karpiarz" wrócił do swojego kolegi a ja poszedłem przywitać się z naszym forumowym kolegą który łowił niedaleko ode mnie, okazało się że rozmowa anonimowa nie była :-)


Wróciłem żeby się rozpakować, widząc to chyba pomyśleli że kiepski ze mnie frajer i się nie dam bo przyleciał raz jeszcze. Tym razem bardziej ugodnie oświadczył że "no dobra, to przeniesiemy zestaw". Argumenty i poczucie poszkodowanego jednak zostało bo szukali zapisu w regulaminie i znaleźć nie mogli (zapis był w regulaminie ogólnym a oni posiłkowali się regulaminem dla zezwoleń jednodniowych).


Niestety, kiepsko zanęcili bo oprócz jednego mocnego brania które się nie zacięło i ciągłych skubań leszczy, nie złowiłem nic.


Chaotic wpadł na ploty o 11 i razem z nim zwinąłem się do domu.


W samochodzie przypomniała mi się dewiza Sun Tzu żeby w pierwszej kolejności zadbać o własne podwórko więc za przyzwoleniem w/w "sobie mogę" zadzwoniłem do prezesa. Okazało się że jest na miejscu, na stawie obok i obiecał ich odwiedzić.



Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #141 dnia: 06.08.2017, 13:46 »
:bravo: Marcin, Twoja postawa mi się podoba :thumbup:
Pozdrawiam Darek

Offline plompek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 132
  • Reputacja: 20
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #142 dnia: 06.08.2017, 15:35 »
I ten zapis o umieszczaniu zestawów w regulaminie mi sie bardzo podoba bo to chyba najlepsze rozwiązanie (choć zapewne nie idealne przy każdych warunkach) ale lepszego sie nie wymyśli. Oby to zaczęło być normą na łowiskach gdzie siedzi duża liczba karpiarzy

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #143 dnia: 06.08.2017, 15:46 »
:bravo:

Znam ten ból. Na razie nie ustępuję ...
;)

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #144 dnia: 06.08.2017, 16:06 »
Dobra robota!
Szacun za cierpliwość i nieustępliwość! Sam wiem, że niestety czasem człowiek odpuszcza, bo nie chce się szarpać z tępakami.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline bartek_wola

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 451
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #145 dnia: 06.08.2017, 16:12 »
Marcin, prawidłowa postawa. :bravo:

Z Twojej mapki wynika, że Panowie karpiarze rozłożyli się na dość wygodnej miejsówce i rzucali/kładki zestawy nie zwracając uwagi, że mają po lewej dwa stanowiska. Dodatkowo w ogóle zapomnieli o spinningistach 8)

Punkt regulaminu, który został wprowadzony w tym roku jednoznacznie określa sporne sytuacje.


Panowie karpiarze ewidentnie przesadzili z lokowaniem swoich zestawów.

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #146 dnia: 06.08.2017, 16:28 »
Marcin, prawidłowa postawa. :bravo:

Z Twojej mapki wynika, że Panowie karpiarze rozłożyli się na dość wygodnej miejsówce i rzucali/kładki zestawy nie zwracając uwagi, że mają po lewej dwa stanowiska. Dodatkowo w ogóle zapomnieli o spinningistach 8)

Punkt regulaminu, który został wprowadzony w tym roku jednoznacznie określa sporne sytuacje.


Panowie karpiarze ewidentnie przesadzili z lokowaniem swoich zestawów.

Może nie przesadzili, bo sam bym tam wywiózł zestawy gdybym mógł. Problem w tym że ja liczę się z tym że jak ktoś zająłby miejsce przy drzewie to te zestawy muszę automatycznie, bez bólu, ściągnąć. BEZ żadnej dyskusji. A oni wszystkimi tanimi sposobami próbowali po chamsku mnie spławić na frajera. W dodatku jak go zapytałem czemu, skoro chcą łowić przy drzewie, nie zajęli tego stanowiska to odpowiedzi się nie doczekałem (spięcie w ośrodku myślowym).

To jest odwieczny, notoryczny, patologiczny dyskurs myślowy w wielu grupach. Quadowcy, kupili quada to jak to oni nie mogą jeździć po lesie. Motocykliści, kupili ścigacza to zapier.... po mieście siejąc zamęt wśród mniej doświadczonych kierowców bo nie będą płacić za tor. Teraz aktualna patologia z Dronami, cisza, spokój, natura, a tu wielka mucha lata po niebie bo wielmożny szuka sobie ujęcia do "filmiku". Rozwydrzeni rodzice i ich dzieci, tłamszeni przez swoich to żeby ich pociechy "miały lepiej" puszczają w samopas bez żadnej kontroli i ograniczeń.

Ta sama wiejska patologia która po szkołach średnich przeprowadziła się do większych miast i po studiach tam została (wiem że generalizuje).

A spinningiści tylko w poniedziałki i piątki mogą, od września w weekendy i święta ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 041
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #147 dnia: 06.08.2017, 16:34 »
Marcin, dobre podsumowanie :thumbup:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #148 dnia: 06.08.2017, 17:02 »
Marcin jakbym słyszał siebie :thumbup:
Piotr

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Etyka karpiarzy - czy tak być powinno?
« Odpowiedź #149 dnia: 07.08.2017, 01:23 »
Ja kiedyś, oglądając którąś z rzędu produkcję Lucjana gdzie pięknie łowił Liny, dziwiłem się prostopadle rozciągniętym do brzegu, stalowym linkom, którym , jeśli dobrze pamiętam i Luk pomstował. Czytając opisy takie jak Marcina, to się teraz nie dziwię że właściciel się tak zabezpieczył. :facepalm:
Arek