Według mnie trzeba tutaj przeanalizować wiele za i przeciw jeżeli chodzi o karpiówki a feedery...
Łowienie aktywne jest lepsze z feederem, zwłaszcza jak nastawiamy się na ryby do 5 kg. Jest to bardziej efektywne, gdyż łatwiej możemy operować takim wędziskiem, lepiej się dopasowujemy z różnymi zestawami, które mogą być lekkie. Dobrze też widzimy brania, wszelkie otarcia, wskazania i tak dalej - ogólnie duża czułość. Karpiówki zaś to większa moc, ale brak czułości. Do tego nie nadają się do aktywnego łowienia, nie da się nimi tak łatwo operować. Co bardzo ważne - feedery lepiej amortyzują i dają większe prawdopodobieństwo udanego holu ryb mniejszych niż karpiówki. Tak więc jest tu 'coś za coś'.
Przy Metodzie, też mamy podobny podział, przy czym wiele zalezy od ryb jakie łowimy lub na jakie się nastawiamy. Na przykład łowiąc na komercji 'Pod Borem', gdzie ryby mają od 5 kg wzwyż, karpiówka jest io wiele bardziej użytecznym narzędziem, zwłaszcza gdy i podajniki stosujemy większe. Ale na takich Kaczych Dołach, gdzie ryby mają średnio 1-3 kg, o wiele lepszy będzie feeder i mniejsze podajniki.
Kolejna rzecz to sposób w jaki łowimy. Jeżeli jest to aktywne łowienie z kosza albo fotela ustawionego nad wodą, możemy bardzo szybko operować kijem (czyli feederem), karpiówką się tak nie da. Szybkość oddawanych rzutów to też ważna rzecz w takiej sytuacji, feeder jest po prostu poręczniejszy, zwłaszcza jego krótsze odmiany. Karpiówka sprawdzi się za to lepiej podczas łowienia gdy używamy alarmów i siedzimy w pewnym oddaleniu od wędek, oraz wtedy gdy łowimy nocą.
Jaki sprzęt można tutaj doradzić komuś? Proponowałbym do zestawu do alarmów kij Koruma - typ barbel, o ugięciu odpowiednio 1.75, 2 lub 2.5 lb. Są to kije budżetowe, ale o jakości co najmniej średniej. 50 funtów za taki kij to mało wg mnie. 9 przelotek, dwuskład, korek... Model ten nada się też na rzeki . Zarzuca świetnie zestawami do 85 gramów, powyżej daje radę, ale jest już pewna bezwładność. Co ważne ten kij jest miękki i będzie przy nim mniej spadów niż przy karpiówce. Kołowrotek 4000 do 6000, dobrze się spisze Shimano Baitrunner 4000 i 6000, EOS z Foxa 5000, kręcioły Koruma Mowa o tych z wolnym biegiem).
Przy feederach zaś jest już kłopot większy z wyborem, gdyż tu trudno o uniwersalność. Przy komercjach mniejszych, świetne mogą być pickery, które są bardzo użyteczne na krótszych dystansach. Jeżeli mamy większe wody, i potrzebny jest zasięg, wtedy trzeba mieć odpowiednio długi feeder. W obydwu przypadkach dobrze się spisze kołowrotek 4000 typu match. Seria Garbolino Precision, Red Range, Korum CS, Spro Cresta i wiele innych - są godne polecenia przy budżetowym 'początku' tutaj, kręcioł zaś który bym polecał to Spro Crestę - wg mnie jest to bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
Najlepiej mieć zarówno karpiówki jak i feedery

Bo sytuacje nad wodą są różne. Ja zdecydowanie wolę kije miękkie, gdyż o wiele łatwiej jest mi lądować podajniki i zarzucać precyzyjnie z klipem, karpiówka tego nie daje. Dlatego dla kogoś kto łowił karpiówkami, taki Korumek da to coś