Autor Wątek: Sum - jak łowić?  (Przeczytany 176354 razy)

Offline Ostry

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 401
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #120 dnia: 17.08.2015, 12:17 »
Zgadzam się z Tobą w tej kwestii, sam pisałem że zbrojenie dużego żywca w jeden hak/kotwicę to trochę za mało.
Co do rosówek to mój ś.p. dziadek pokazywał mi sposób zbrojenia w dwa haki jeden był na początku, później przewlekało się żyłke przez rosówkę i drugi hak był na końcu.
Marcin

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #121 dnia: 17.08.2015, 12:22 »
... a jeszcze "głowę" rosówki nadmuchać powietrzem...

Teraz też czasami tak robię (na jeden hak oczywiście), ale daję śrucinę i rosówkę traktuję jak łowienie na pop-up.

Miałeś mądrego dziadka. Pozdrawiam Cię i cieszę się, że masz poczucie humoru.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #122 dnia: 17.08.2015, 13:26 »
Wolę łowić na wątróbkę z wygody. Duży żywiec wymaga wywózki a na moich wodach niestety nie wolno. Nie wolno też używać sprzętu pływającego. Nie ma zatok gdzie można by stosować hiszpankę ze zrywką. Jest też zakaz kąpieli . Jedynym rozwiązaniem było by złamać ten zakaz i po prostu popłynąć z żywcem i boją .
Sum u mnie specjalizuje się w pożeraniu ptaków wodnych, nie uświadczysz teraz nic na tym jeziorze za wyjątkiem łabędzi . Ale młode też pożera - z 8 zostało 6. Dorosłe łabędzie wiedzą gdzie jest bezpiecznie i prowadzą młode na przybrzeżnych płyciznach gdzie woda nie sięga kolan. Nigdy nie wypływają z młodymi na środek jeziora. Nie rozumiem jak to jest z kaczkami, na innych okolicznych wodach jest ich zatrzęsienie - a tą sumową omijają , tak jakby się potrafiły porozumiewać ze sobą . Zastanawiam się czy dobrą przynętą nie była by właśnie kaczka, na przykład młoda domowa zdechła no bo gdybym założył żywą ta by pewnie była afera
W tamtym roku widziałem jak sum zaatakował dorosłą łyskę która skądś przyleciała, nie popływała dłużej niż pół godziny i nagle kipiel i wrzask ptaka - jakimś cudem uciekła mu ale musiała być porządnie pokaleczona gdyż zdechła , wiatr jązepchnął na brzeg gdzie leżała w wodzie z dwie godziny.Był tam ostry spad i 5m od brzegu było 4m głebokości. Łowiłem może 200m obok . Sum podpłynął tak że mu trochę grzbietu wystawało, złapał zwłoki ptaka i odpłynał na głębinę, wszystko się działo w biały dzień
Pozdrawiam - Gienek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #123 dnia: 17.08.2015, 13:43 »
Od tego, co piszesz Gienku, to już tylko krok do scen "Rzecznych Potworów" Jeremego Wade'a i odcinków z sumami, które rzucają się na ludzi :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 927
  • Reputacja: 2222
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #124 dnia: 17.08.2015, 13:50 »
Gienek, ja na twoim miejscu zaopatrzyłbym się na targu w jakiegoś zdechłego młodego kuraka. Skoro żrą ptaki, to chyba najlepiej byłoby "na ptaka" ;)
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 551
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #125 dnia: 17.08.2015, 13:55 »
Gienek, ja na twoim miejscu zaopatrzyłbym się na targu w jakiegoś zdechłego młodego kuraka. Skoro żrą ptaki, to chyba najlepiej byłoby "na ptaka" ;)

to tam trza uważać żeby z rozporka czegoś wąsaty nie dziabnął............
Maciek

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #126 dnia: 17.08.2015, 14:39 »
Gienku lubisz pisać, więc może jakiś scenariusz na film?  ;) „Szczęki suma” potem sequel „Szczęki suma 2”. Rzecz mogłaby się dziać na Mazurach, a sum atakowałby żeglarzy pływających po Wielkich Jeziorach, Narwii, a nawet Zalewie Zegrzyńskim oraz tych, co to zażywają kąpieli na plażach i w szuwarach. Jako że sum to ryba, która aktywna jest przede wszystkim nocą, szczególnie polowałaby na kłusowników żerujących w tym czasie.  Ba, sumów byłoby kilkanaście, kilkadziesiąt, co w efekcie musiałoby wpłynąć na zmiany pierwotnego tytułu na „Szczęki sumów…”. Sumy uczyniłyby Mazury jednymi z najniebezpieczniejszych wód śródlądowych na świecie, a gawiedź nie widząc różnicy między fikcją i prawdą (jak np. sprawa się ma często w przypadku ojca Mateusza i innych lekarzy z Borowej Góry  ;)  ::) ), dałaby spokój temu regionowi Polski i nie przyjeżdżała z obawy przed szczenami, a miejscowi nie szlajaliby się nocami po wodzie. Ryby żyłyby tam w końcu długo i szczęśliwie, nie nękane przez zanieczyszczenia, kłusowników i wędkarzy.  ;)
Marzenia...
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #127 dnia: 17.08.2015, 14:58 »
Jeśli ktoś myśli że bajki tu opowiadam - zapraszam chętnych by poczuć bestię. Ja i tak łowię jedną wędką więc jedna osoba z jedną wędką ma gratis :). Swoją drogą mogę też chętnym załatwić zezwolenie - np weekendowe. W tygodniu niestety łowić nie mam jak - ale w każdą sobotę czy niedzielę popołudniu prawie zawsze jestem do dyspozycji. Jeśli ktoś chce zobaczyć na własne oczy jak wygląda woda nierozsądnie zarybiona tym gatunkiem - zapraszam gorąco !
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 927
  • Reputacja: 2222
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #128 dnia: 17.08.2015, 15:01 »
Gdybyś tak tylko bliżej mieszkał...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #129 dnia: 17.08.2015, 15:06 »
Jeśli ktoś myśli że bajki tu opowiadam - zapraszam chętnych by poczuć bestię.

Nawet nie pomyślałem, że mógłbyś fantazjować. Mój wpis nie jest w żaden sposób ironiczny wobec tego, co opisałeś. Przynajmniej nie miałem takiej intencji. Ot, po prostu wpadł mi pomysł, z przymrużeniem oka, na oczyszczenie Mazur z turystów i kłusowników.

Gdybyś tak tylko bliżej mieszkał...

Otóż to.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #130 dnia: 17.08.2015, 15:07 »
Jeśli nie można zestawu wywozić, to można zrzucić - Dronem...
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #131 dnia: 17.08.2015, 15:16 »
Jeśli nie można zestawu wywozić, to można zrzucić - Dronem...

A taki dron uniesie wymiarowego karpia i resztę zestawu ? Chyba coś takiego kosztowało by mnie więcej niż miesięczna wyprawa nad Ebro :)
Pozdrawiam - Gienek

grzesiek76

  • Gość
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #132 dnia: 17.08.2015, 15:33 »
Gienku, zdecydowanie nie kwestionuje tego co piszesz o swojej wodzie. Bardzo możliwe. Jednak zwróciłem uwagę, że nadal występuje w tym zbiorniku drobnica...hmm.

O Jeziorze Liwno w mojej okolicy pisałem już wielokrotnie. Tam było mnóstwo suma. Ogromnie dużo. Jednak innej ryby wówczas także nie brakowało. Były piękne leszcze w dużej ilości, także kapitalna płoć, liny, karasie... Fakt że jezioro to chyba jest wyjątkowo produktywne. Informacje o przedwojennej hodowli tam suma są najpewniej prawdziwe. A zakładam że sumów w tej hodowli nikt nie dokarmiał. To wyjątkowo produktywna woda.
Obecnie jest tam bardzo słabo. Sumów prawie już nie ma, natomiast jest katastrofa z drobnicą. Próbowałem tam dwukrotnie łowić to wiem. Hordy małych krasnopióre, krąpików, uklejek, jazgarzy...matko i córko.

Znałem też inne jezioro w którym bytowały sumy. Jeszcze 10-15 lat temu. Nazwy z pewnych powodów nie chcę wymieniać.
Było tam dużo suma i były bardzo duże sumy. Niemal bankowo także egzemplarze ponad 100kg. Z rybami szacowanymi na 70-90kg wędkarze mieli kontakt już w latach 80tych.
Tam również były inne gatunki ryb. Fakt że jezioro nie było szczególnie bogate. Raczej trudno było tam złowić  przysłowiową "siatke" płoci, krąpi, leszczaków...
Jednak były tam piękne leszcze. W umiarkowanej ilości, ale kapitalne. Podobnie z płocią. Piękna płoć. Okoń to samo. Mało go było, ale brały same garbusy. Dodatkowo liny, karasie. Linów i karasi było dużo,- bardzo szeroki pas trzcin na jednym brzegu. Trochę szczupaka, ale niedużo. No i wielkie karpie wszystko 15-30kg. Olbrzymy. To właśnie za karpiem tam jeździliśmy.
Również nie było ptaków, - nawet łabędzi. Nic, Od wielu już lat. Blisko jeziora mieszkał wujek kolegi (wędkarz) to i informacje mieliśmy dokładne.
Powierzchnia tego jeziora około 20ha.
Na marginesie mogę powiedzieć, że w tym jeziorze nie złowiliśmy nawet jednego karpia. Mimo że mieliśmy je w łowisku, kapitalne spławy... Ale straszne cwaniaki. Jedyne trzy brania za dwa sezony jeżdżenia to były brania sumów. Dwa ogromne. Zaciął je kolega.
Sumy podobno wybitą kusza, ale nie wiem...Muszę odwiedzić to jezioro i zobaczyć czy są ptaki :)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #133 dnia: 17.08.2015, 16:38 »
Przypuszczam że sumy które tam bytują są już na tyle duże ( najcześciej łowi się 150-180cm) że one nie interesją się drobnicą. Małych krąpi i wzdręg jest zatrzęsienie ale z większymi jest problem. Leszcza dużego nie ma, lin i karaś zniknął zupełnie. Były dwa zarybienia jaziem ( po 150kg) - żaden wędkarz nie złowił nawet jednej sztuki ! A miały po 25-30cm. Z większych ryb zostały amury , jest ich sporo i są za duże dla suma. Sa też pojedyncze wielgachne tołpygi 30+. Jest trochę szczupaka i sandacza - prawie każdy złowiony sum ma w żołądku sandacze ok 25cm bo dwa lata temu pięknie się udało tarło naturalne i sporo jest tego rocznika. Płoci większej nie ma zupełnie, są tylko płoteczki 10-15cm. Kiedyś wystarczyło przejść wałem 500m by na bocznytrok złowić 10-20 okonków róznej wielkości - teraz złowisz jednego
Wydaje mi się też że karp z wiosennego zarybienia w połowie znika w sumowych paszczach , potwierdzają to nawet nasze rejestry połowów. Teraz juz nie da się tam zlowic karpia 30-40cm , jak już to 50+
Pozdrawiam - Gienek

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sum - jak łowić?
« Odpowiedź #134 dnia: 17.08.2015, 17:05 »
Z tym Dronem - Gienku - to był żart, choć przyznasz, że "cwaniacki".

Słuszne są Twoje spostrzeżenia, co do małej lub dużej ryby, kiedy nadmiar jest suma. Mam namierzone 5 główek na Odrze sumowych. Nie złowisz białej ryby tzw. dłoniaka. Albo maleńkie białe rybki takie do 10 cm, albo... lechole 50+, wczoraj na przykład złowiłem krąpia życiówkę i 4 lechole aż omszałe.
Dziwne, bo złowiłem sandaczyka z 30 cm na 4 białe...

Jednym słowem, trzeba nastawić się na te sumy. Wczoraj złowiłem dwa, ale z pewnością nie miały metra. Wędkarze mówią, że grasują tam takie pyty, że niszczą każdy zestaw wędkarza, który się na nie zasadza. Trzeba więc środek pływający i... bierzcie wąsacze.

Jeszcze jedno Gienku. Ja również nie złowiłem nigdy dużego suma na przynętę leżącą na dnie, ani na wątróbkę. Tylko małe sumki.
Ale nie łowiłem na wątróbkę znad dna, czyli na podwodny spławik, ani na wątróbkę i na spławik tradycyjny - to zaznaczam. Więc Twoją "kiszkę" założyłbym na duży spławik z gruntem 80-120 cm. Ciekawe...
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław