Natłok pracy sprawia, że nie ma czasu posiedzieć na forum, natomiast muszę szczególnie podziękować kilku osobom, które wyciągnęły w moim kierunku pomocną dłoń podczas zlotu.
A więc, zacznę od Ostapa, dzięki któremu nie zostałem pożarty przez komary pierwszej nocy spędzonej na zlocie. Ostap i Rafał byli pierwszymi osobami z którymi udało mi się dłużej pogadać i oswoić się z klimatem. Jesteście mega pozytywni

. Dzięki chłopaki

Kolejną osobą której chcę podziękować i bez której trudno byłoby mi dojść do siebie o poranku jest Jaro. To jego herbatka i kawka stawiały mnie rano na nogi. Jarek to świetny Gość, i robi świetne rzeczy z cukru

. Dziękuję Tobie Jarku za wszystko

Przyszedł czas na Ptaka i jego świetną partnerkę Antenkę. Co tu pisać, gdyby nie Antena zginąłbym jak Andzia w parku i łaziłbym rano po ośrodku szukając swoich rzeczy

. Paweł, jak sam powiedziałeś, to taka dobra duszyczka jest z Niej. Miło było wspólnie powędkować, pobiwakować, pogadać w dzień i w nocy i w ogóle Jesteście Wielcy

, dla Antenki -

Kolega Pajone, to wytrwały nocny łowca, z którym można było pogadać przy kiju. Za wspólne nocne łowy

Oraz wszystkim uczestnikom Zlotu, o których nie pisałem (musiałbym chyba dostać od Lucjana listę obecności by Was wszystkich wymienić

) za niezwykle ciepłe przyjęcie na moim pierwszym zlocie Spławika i Gruntu. Dla Was wszystkich
No i stało się, zapomniałem o koledze Tomku. Tomasz, koszulki i bluza pierwsza klasa

. Tomasz dodrukował mi również brakujący spławik na koszulce z poprzedniego zamówienia

Ale się rozpisałem, a miało być krótko i spać
