Autor Wątek: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze  (Przeczytany 94093 razy)

Offline radek8

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #255 dnia: 30.05.2017, 07:13 »
Cześć koledzy. Sorry ze tak późno pisze ale wczoraj wróciłem do domu i po "integracji" kilkudniowe musiałem poprostu dojść do siebie :) Ogólnie chciałem podziękować za fajny zlot i za super atmosferę.

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #256 dnia: 30.05.2017, 07:35 »
Koledzy, nie żebym bronił lub tez pochwalał zachowanie właścicielki, ale moja "korpo" dusza nakazuje mi zastanowić się, co leży u podstawy tego, że zostaliśmy tak a nie inaczej potraktowani. Jest wiele odpowiedzi na to pytanie i pewnie któraś pasuje lepiej, a inne gorzej do prawdziwej wersji tego co miało miejsce.
Zawsze aby móc się rozwijać, należy dokonać analizy tego co zrobiliśmy i zastanowić się, co miało wpływ na osiągnięty rezultat, bez znaczenia, czy był to sukces, czy też porażka. Nie negocjowałem z właścicielką umowy, więc trudno mi powiedzieć, czy wywiązaliśmy się z niej w 100%, ale mogę sobie wyobrazić, że jeśli mogła w sobotę zrobić np. trzy komunie, na których zarobiłaby X, a odmówiła, bo podobny X miała mieć od nas, a tutaj nagle ma tylko pół X, to rzeczywiście można zareagować nerwem, szczególnie jeśli ktoś jest materialistą.
Nie szukam winnych, natomiast dla mnie wniosek jest tutaj jeden, następnym razem musimy zrobić to lepiej. Zorganizowałem już kilka imprez i wiem ile to pracy i kłopotów, dlatego wielkie dzięki dla Lucjana, że podjął się tematu, bo było warto, co potwierdzają wpisy uczestników.
Z pozytywów to:
- ludzie super
- atmosfera super+
- organizacja super, bo wszystko co miało być to było
- oprawa super
- miejscówka super
- ryby dopisały

 
Robert

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #257 dnia: 30.05.2017, 08:29 »
Koledzy, nie żebym bronił lub tez pochwalał zachowanie właścicielki, ale moja "korpo" dusza nakazuje mi zastanowić się, co leży u podstawy tego, że zostaliśmy tak a nie inaczej potraktowani. Jest wiele odpowiedzi na to pytanie i pewnie któraś pasuje lepiej, a inne gorzej do prawdziwej wersji tego co miało miejsce.
Zawsze aby móc się rozwijać, należy dokonać analizy tego co zrobiliśmy i zastanowić się, co miało wpływ na osiągnięty rezultat, bez znaczenia, czy był to sukces, czy też porażka. Nie negocjowałem z właścicielką umowy, więc trudno mi powiedzieć, czy wywiązaliśmy się z niej w 100%, ale mogę sobie wyobrazić, że jeśli mogła w sobotę zrobić np. trzy komunie, na których zarobiłaby X, a odmówiła, bo podobny X miała mieć od nas, a tutaj nagle ma tylko pół X, to rzeczywiście można zareagować nerwem, szczególnie jeśli ktoś jest materialistą.
Nie szukam winnych, natomiast dla mnie wniosek jest tutaj jeden, następnym razem musimy zrobić to lepiej. Zorganizowałem już kilka imprez i wiem ile to pracy i kłopotów, dlatego wielkie dzięki dla Lucjana, że podjął się tematu, bo było warto, co potwierdzają wpisy uczestników.
Z pozytywów to:
- ludzie super
- atmosfera super+
- organizacja super, bo wszystko co miało być to było
- oprawa super
- miejscówka super
- ryby dopisały


To dla Twojej duszy " korpo " coś przytoczę :

Otóż, wydarzyło to się w USA. Laureatem prestiżowej nagrody na sprzedawcę roku w jednym ze sklepów został nowicjusz w zawodzie. Za co ? Ano do sklepu z oponami wpadła niezadowolona klientka z rozwaloną oponą w rękach i zażądała zwrotu kasy za
, jak stwierdziła, bubel, który u nich nabyła. Bubel, bo po przejechaniu kilku tys. km opona pękła. Akurat nowicjusz by za ladą, a kierownik stoiska postanowił sprawdzić jak sobie ów stażysta  poradzi w tak stresowej sytuacji. Schował się więc za regały i z ukrycia obserwował rozwój sytuacji. Baba głośno wyrażała swoje niezadowolenie, twierdząc, że jej dunlopka musiała być zleżała, bo to dobra marka i pierwszy raz ją zawiodła. Po opuszczeniu marketu przez klientkę, kierownik natychmiast poinformował stażystę, że właśnie wywalczył sobie u nich stały etat, a ponadto - zgłasza jego kandydaturę do nagrody. Za co ? Otóż sprzedawca bardzo przeprosił klientkę, udobruchał ją miłymi słowami i natychmiast zwrócił pieniądze. Wiedział przy tym, że w ogóle marki dunlop nie sprzedawają. :o
W uzasadnieniu wyróżnienia, wlaściciel tej sieci hipermarketów podkreślił parcie laureata na dbanie o dobre imię firmy . ! :o

Edit : zapomniałem dodać, że klientka widząc postawę sprzedawcy, zakupiła coś tam mniej więcej za równowartość opony.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 417
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #258 dnia: 30.05.2017, 08:35 »
Po przerwie w necie pisze i ja :)

Chciałbym podziękować wszystkim za udział w zlocie i świetną atmosferę, bylo rewelacyjnie. Wielkie podziękowania należą się również i sponsorom zawodów - czyli głównie Drapieżcom za bogate nagrody, Arkowi Orzeszynie za prezentację akcesoriów i ufundowanie nagród, Januszowi 'Enzo' i firmie Harison za zestawy zanęt i przynęt, Mirkowi oraz Tomkowi - za dodanie rzeczy do puli nagród.

Co by tu pisać, było super. Może nie każdy czerpał w pełni (ja na przykład chodziłem troszkę struty bo musiałem rozmawiać z właścicielką) - ale chyba integracja była pełna i panowała rodzinna atmosfera. Przepraszam jeżeli się z kimś nie pożegnałem, ale musiałem śmigać czym prędzej aby załatwiać prywatne sprawy!

Co do organizacji. Głównym problemem było to, że właścicielka jak się okazało miała 14 domków/apartamentów, natomiast w styczniu poinformowała mnie, że jest ich jedenaście (co widać w wątku o rezerwacjach). Niestety, chciała aby opłacić całość. Stąd główny 'kwas' i ostre pertraktacje. Jej argumentem było to, że gdybyśmy ją poinformowali wcześniej, to wynajęłaby domki innym ludziom - ukraińskim robotnikom, którzy by nam 'nie przeszkadzali'. Dodam, że i tak różnica została wyrównana, po części przez zlotowiczów, oddane zostały także kwoty wpisowego osób nieobecnych. Ja osobiście chciałem jej wynagrodzić brak paru osób, ale problemem były te trzy domki... Jakby nie było, na łowisku które miało być zarezerwowane dla nas i tak było sporo osób spoza zlotu, którym kulturalnie pozwoliliśmy łowić w miejscu innym. Dodatkowo sporo kupiliśmy, tak więc 'straty' raczej właścicielka nie poniosła, natomiast nie wierzę, że wynajęłaby chociażby połowę domków, zwłaszcza, że w czwartek pogoda była fatalna. Jako rekompensatę chciałem zaoferować artykuł i reklamę w magazynie i film o łowisku, ale do tego nie dojdzie :D Na szczęście.

Biorę część winy na siebie jakby co. Nie informowałem właścicielki wcześniej o 'wypadnięciu' kilku osób, ponieważ nie chciałem aby rozpatrywała opcję wydania domków komuś. Mamy cenny sprzęt i jakaś kradzież rzuciłaby cień na spotkanie, nie czulibyśmy się pewnie, gdyby ktoś tam siedział razem z nami, dodatkowo każdy praktycznie kto tam przyjeżdża chce łowić, i takie coś nie wchodziło w rachubę, z racji wielkości łowiska. Również problemem były zbyt mocne wnioski po rozmowie o zlocie pół roku temu na forum, gdzie chętnych było 60-80 osób :D Ja martwiłem się o brak miejsca, a tego jeszcze trochę było.

Tak więc wnioski na pewno będą i mam nadzieję, że za rok już będzie lepiej (bo nie było przecież źle) :D


A oto zdjęcia:


































Lucjan

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #259 dnia: 30.05.2017, 08:39 »
Po przerwie w necie pisze i ja :)

Chciałbym podziękować wszystkim za udział w zlocie i świetną atmosferę, bylo rewelacyjnie. Wielkie podziękowania należą się również i sponsorom zawodów - czyli głównie Drapieżcom za bogate nagrody, Arkowi Orzeszynie za prezentację akcesoriów i ufundowanie nagród, Januszowi 'Enzo' i firmie Harison za zestawy zanęt i przynęt, Mirkowi oraz Tomkowi - za dodanie rzeczy do puli nagród.

Co by tu pisać, było super. Może nie każdy czerpał w pełni (ja na przykład chodziłem troszkę struty bo musiałem rozmawiać z właścicielką) - ale chyba integracja była pełna i panowała rodzinna atmosfera. Przepraszam jeżeli się z kimś nie pożegnałem, ale musiałem śmigać czym prędzej aby załatwiać prywatne sprawy!

Co do organizacji. Głównym problemem było to, że właścicielka jak się okazało miała 14 domków/apartamentów, natomiast w styczniu poinformowała mnie, że jest ich jedenaście (co widać w wątku o rezerwacjach). Niestety, chciała aby opłacić całość. Stąd główny 'kwas' i ostre pertraktacje. Jej argumentem było to, że gdybyśmy ją poinformowali wcześniej, to wynajęłaby domki innym ludziom - ukraińskim robotnikom, którzy by nam 'nie przeszkadzali'. Dodam, że i tak różnica została wyrównana, po części przez zlotowiczów, oddane zostały także kwoty wpisowego osób nieobecnych. Ja osobiście chciałem jej wynagrodzić brak paru osób, ale problemem były te trzy domki... Jakby nie było, na łowisku które miało być zarezerwowane dla nas i tak było sporo osób spoza zlotu, którym kulturalnie pozwoliliśmy łowić w miejscu innym. Dodatkowo sporo kupiliśmy, tak więc 'straty' raczej właścicielka nie poniosła, natomiast nie wierzę, że wynajęłaby chociażby połowę domków, zwłaszcza, że w czwartek pogoda była fatalna. Jako rekompensatę chciałem zaoferować artykuł i reklamę w magazynie i film o łowisku, ale do tego nie dojdzie :D Na szczęście.

Biorę część winy na siebie jakby co. Nie informowałem właścicielki wcześniej o 'wypadnięciu' kilku osób, ponieważ nie chciałem aby rozpatrywała opcję wydania domków komuś. Mamy cenny sprzęt i jakaś kradzież rzuciłaby cień na spotkanie, nie czulibyśmy się pewnie, gdyby ktoś tam siedział razem z nami, dodatkowo każdy praktycznie kto tam przyjeżdża chce łowić, i takie coś nie wchodziło w rachubę, z racji wielkości łowiska. Również problemem były zbyt mocne wnioski po rozmowie o zlocie pół roku temu na forum, gdzie chętnych było 60-80 osób :D Ja martwiłem się o brak miejsca, a tego jeszcze trochę było.

Tak więc wnioski na pewno będą i mam nadzieję, że za rok już będzie lepiej (bo nie było przecież źle) :D


A oto zdjęcia:



































No właśnie, nawet nie wie ile straciła, przez swoje " nie z tej epoki " podejście do klienta :)

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #260 dnia: 30.05.2017, 09:13 »
Było kilka podhaczonych, mój był normalnie zapiety, a dał pokaż ☺️
Michał jako jedyny ze zlotu rozpracował własnoręcznie topografię dna :) Tak więc jak ktoś się będzie wybierał to piszcie do Michała poda wam namiary na dołki z jesiotrami :)

Szczególnie miejsce pod betonem. Jak szukałem moich rzeczy po dnie to miałem okazję je dobrze poznać :P
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 123
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #261 dnia: 30.05.2017, 10:06 »
Było kilka podhaczonych, mój był normalnie zapiety, a dał pokaż ☺️
Michał jako jedyny ze zlotu rozpracował własnoręcznie topografię dna :) Tak więc jak ktoś się będzie wybierał to piszcie do Michała poda wam namiary na dołki z jesiotrami :)

Szczególnie miejsce pod betonem. Jak szukałem moich rzeczy po dnie to miałem okazję je dobrze poznać :P

Michał ona powinna Ci zwrócić kasę za te rzeczy i zapłacić za mapę batymetryczną :P
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #262 dnia: 30.05.2017, 11:32 »
W końcu ja się dorwałem do komputera i mogę szerzej opisać swoje odczucia.

W tym roku więcej czasu poświęciłem na rozmowy i poznawanie ludzi niż na łowienie. Nie żałuję tego bo mamy na forum świetnych ludzi z wieloma tematami do rozmów choć przeważały wędkarskie :).
Świetnie wspominam godziny spędzone na "betonie" wraz z Bartkami (lubią słońce), Mario1988, jego kuzyna Radkiem i Wiśnią.
Rozmowy z Cześkiem, Mardeadem, Mateo, Lukiem, Kujawem, Biboszem, Zbyszkiem i resztą były bardzo ciekawe i nie żałuję w ogóle, że mniej łowiłem.
Swój cel osiągnąłem bo złowiłem jesiotra (ostatni rzut w niedzielę) i od razu sztuka dość pokaźna (105-110cm) :) mi się podoba ta ryba bo ma siłę i potrafi dać emocje.

Pokaz rozbiórki kołowrotków w wykonaniu Cześka bardzo pouczający, okazuje się, że nie jest to fizyka kwantowa :D
Pokaz rzutów wędką surfcastingową w wykonaniu Mardeada robił wrażenie. Ciężarek 150g leciał, leciał i nie chciał wylądować (na oko 150m), a sam rzut był wykonany z wielkim luzem. Szkoda tylko, że uszkodziły się przelotki.

Jeżeli chodzi o samo miejsce to są plusy i minusy.
Plusy:
- duża baza noclegowa
- infrastruktura przygotowana na większe grupy, miejsce na ognisko i zadaszony grill
- łowisko w pełni ogrodzone
- nie było małego karasia
- duża populacja większej ryby, czy to jesiotry czy karpie
- łatwy dojazd (jak się okazuje nie dla wszystkich :P )

Minusy:
- właścicielka
- jedzenie
- łowisko bardzo nierówne, w jednej części mnóstwo ryb, w drugiej prawie w ogóle
- kąpielisko przez co ciężko żebyśmy byli tylko my
- spora część wody wyłączona z wędkowania gdzie moim zdaniem było dużo ryb (karpie, karasie)
- nie było małego karasia
- domki w gorszym standardzie niż na Batorówce


Na pewno coś jeszcze by się znalazło ale to mi przychodzi teraz do głowy.

Podsumowując Zlot bardzo udany, pod względem towarzyskim lepszy niż wcześniejszy. Pod względem ryb chyba gorszy bo 2 dni byłem na słabszej części łowiska. Z właścicielką na szczęście miałem mało styczności więc nie poczułem jaka jest na prawdę.
Zawody zorganizowane były profesjonalnie i toczyły się w koleżeńskiej atmosferze jak pożyczanie sprzętu, przynęt, rozmowy i żarty, zmienianie miejsc żeby każdemu było wygodnie.

Wrzucam kilka zdjęć jakie posiadam:








Na koniec chciałbym podziękować wszystkim, którzy brali udział w przygotowywaniu Zlotu: kkza, Luk, Mateo, Syborg, Tomek za koszulki i wszystkim którzy byli i wspólnie ze mną i tworzyli ten wspaniały klimat. Podziękowania również dla Laura (chyba nie pomyliłem nicku?) za dbanie o grilla i nasze brzuchy podczas wieczornego spożycia :D

Szczególne podziękowania dla sponsorów czyli sklepu Drapieżnik za ufundowanie nagród na zawody i upominków dla uczestników (zanęty Bag'em, pellet Skretting i miarka z Drapieznika), a także za możliwość obejrzenia, dotknięcia i powąchania produktów Bag'em (zapach Red Agressora czuję do teraz :P). Arkowi Orzeszynie za omówienie i zostawienie akcesoriów na nagrody, Morgothowi za ufundowanie dodatkowych nagród i Tomkowi za kubki.

Jeszcze mała historia z soboty po zakończeniu zawodów ;)

Zawody kończyły się o 15, zaczęło się ważenie tego co było w siatkach (jesiotry ważone od razu). Zaciekawiony poszedłem ze Zbyszkiem zobaczyć co w siatkach piszczy. Miłą pogawędkę połączoną z ważeniem przerwał złowrogi plusk. Okazało się, że mój fotel za sprawą parasola wylądował w wodzie wraz z całą zawartością czyli portfelem, telefonem, otwartym kuferkiem z akcesoriami, wędką i mniej ważnymi rzeczami.
W tym momencie na pewno pobiłem jakiś rekord w biegu na 100m pędząc ratować co się da (z telefonem już się żegnałem w myślach).
Szybko wyciągnąłem fotel, zebrałem podbierakiem co pływało i pozostało wejść do wody żeby wyłowić co się da (z małymi nadziejami bo było tam stromo i już metr od brzegu jakieś 1,5m głębokości). Włożyłem rękę pod wodę (przejrzystość może 10cm) i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że całość jest wyłożona jakąś matą. To uratowało sytuację bo zaraz ręka wylądowała w kupce podajników, które zacząłem wrzucać na brzeg. Po chwili trafiłem portfel więc chociaż pieniądze uratowane. Ciągle jednak nie miałem telefonu, udało się go wyczuć na głębokości 1,5m. Zrezygnowany wyjmuję go na brzeg, a Bartek mówi, że działa. Szybko go wyłączyłem i do suszenia. W poniedziałek po włączeniu radość bo jednak działa (za wyjątkiem WiFi, GPS i mam lekkie przebarwienie na ekranie). Tak więc na ryby polecam Huawei P9 Lite :P
Niestety nie odzyskałem procy Guru, wiertła, igły i chyba jakiegoś podajnika.

Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline kujaw

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Polska i Norwegia
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #263 dnia: 30.05.2017, 13:51 »
Tak Tak ta Pani zasługuje  na duży minus z tego zlotu brak kultury I podejścia do klienta co powinno być na pierwszym miejscu tej Pani >:O >:O >:O

Offline Fisha

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #264 dnia: 30.05.2017, 16:04 »
Panie i Panowie chrzanić to! Było rewelacyjnie, to jest najważniejsze :)

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #265 dnia: 30.05.2017, 16:10 »
Miłą pogawędkę połączoną z ważeniem przerwał złowrogi plusk. Okazało się, że mój fotel za sprawą parasola wylądował w wodzie wraz z całą zawartością czyli portfelem, telefonem, otwartym kuferkiem z akcesoriami, wędką i mniej ważnymi rzeczami.
W tym momencie na pewno pobiłem jakiś rekord w biegu na 100m pędząc ratować co się da (z telefonem już się żegnałem w myślach).
Szybko wyciągnąłem fotel, zebrałem podbierakiem co pływało i pozostało wejść do wody żeby wyłowić co się da (z małymi nadziejami bo było tam stromo i już metr od brzegu jakieś 1,5m głębokości). Włożyłem rękę pod wodę (przejrzystość może 10cm) i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że całość jest wyłożona jakąś matą. To uratowało sytuację bo zaraz ręka wylądowała w kupce podajników, które zacząłem wrzucać na brzeg. Po chwili trafiłem portfel więc chociaż pieniądze uratowane. Ciągle jednak nie miałem telefonu, udało się go wyczuć na głębokości 1,5m. Zrezygnowany wyjmuję go na brzeg, a Bartek mówi, że działa. Szybko go wyłączyłem i do suszenia. W poniedziałek po włączeniu radość bo jednak działa (za wyjątkiem WiFi, GPS i mam lekkie przebarwienie na ekranie). Tak więc na ryby polecam Huawei P9 Lite :P
Niestety nie odzyskałem procy Guru, wiertła, igły i chyba jakiegoś podajnika.



To już był nowy parasol czy jeszcze sobie nie sprawiłeś? ;) Nie zazdroszczę, całe szczęście że straty możliwie małe.

Offline radek8

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #266 dnia: 30.05.2017, 16:10 »
Racja. Zgadzam się w 100%. Kiedy planowany jest następny zlot?jest szansa na ten rok jeszcze?

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #267 dnia: 30.05.2017, 16:15 »
Miłą pogawędkę połączoną z ważeniem przerwał złowrogi plusk. Okazało się, że mój fotel za sprawą parasola wylądował w wodzie wraz z całą zawartością czyli portfelem, telefonem, otwartym kuferkiem z akcesoriami, wędką i mniej ważnymi rzeczami.
W tym momencie na pewno pobiłem jakiś rekord w biegu na 100m pędząc ratować co się da (z telefonem już się żegnałem w myślach).
Szybko wyciągnąłem fotel, zebrałem podbierakiem co pływało i pozostało wejść do wody żeby wyłowić co się da (z małymi nadziejami bo było tam stromo i już metr od brzegu jakieś 1,5m głębokości). Włożyłem rękę pod wodę (przejrzystość może 10cm) i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że całość jest wyłożona jakąś matą. To uratowało sytuację bo zaraz ręka wylądowała w kupce podajników, które zacząłem wrzucać na brzeg. Po chwili trafiłem portfel więc chociaż pieniądze uratowane. Ciągle jednak nie miałem telefonu, udało się go wyczuć na głębokości 1,5m. Zrezygnowany wyjmuję go na brzeg, a Bartek mówi, że działa. Szybko go wyłączyłem i do suszenia. W poniedziałek po włączeniu radość bo jednak działa (za wyjątkiem WiFi, GPS i mam lekkie przebarwienie na ekranie). Tak więc na ryby polecam Huawei P9 Lite
Niestety nie odzyskałem procy Guru, wiertła, igły i chyba jakiegoś podajnika.



To już był nowy parasol czy jeszcze sobie nie sprawiłeś? ;) Nie zazdroszczę, całe szczęście że straty możliwie małe.
Nowy, stary miał za małą powierzchnię na to ☺️
Trochę się pogiął ale większość wyprostowałem w rękach nad wodą.
Mogło być zdecydowanie gorzej.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #268 dnia: 30.05.2017, 16:28 »
Racja. Zgadzam się w 100%. Kiedy planowany jest następny zlot?jest szansa na ten rok jeszcze?

Radzio, ja Cię proszę... :facepalm:
Więcej niż jeden zlot na rok? Kto to wytrzyma? Z Tobą na dodatek? :P
Ty już pokazałeś na co Cię stać. Bicie piany, ruganie kolegów, wulgaryzmy, zamęt, agresja ;)
Ja nie wiem.... co za koleś ;D ;D
Czesiek

Offline radek8

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #269 dnia: 30.05.2017, 16:34 »
Na następnym zlocie będzie poprawa. Zobaczysz :)