Impact spod - nowość z Fox'a

[Luk]

Impact spod to dopracowana wersja popularnej zwłaszcza u karpiarzy 'bomby'. Dla tych grunciarzy, co chcą łowić na 'wyższym' poziomie, ten produkt powinien się przydać.

Więcej tutaj:  http://splawikigrunt.pl/nowosci-na-rynku-szczegoly-261.html


Czy nęcicie, spodami, rakietami lub spombami? Jeżeli nie czy uważacie, że warto?

[Arunio]

Witam ! Pewnie jak zwykle jestem ciut przewrażliwiony! ale zalewa mnie jak czytam "Grunciarz"! Są Spławikowcy ! Spinningiści Ale my zostajemy nadal starymi gumofilcami! A wracając do tematu! Zastosował bym to rozwiązanie z wielką chęcią na wodzie stojącej! Ale jako wędkarz rzeczny bardziej ufam dużym otwarym koszykom nabijanym ziarnem i zapychanym zanętą! Sprawdza mi się to od kilku sezonów i uważam taki sposób za najbardziej prawdopodone zanęcenie wybranego obszaru  dna w nurcie!!

[Luk]

To nie jest do wód płynących, absolutnie wyłącznie do stojących.

Arek, normalnie nie uzyskasz takich efektów koszykiem jak rakietą. Ta bomba ma pojemność 10-15 koszyków. Nie da się zrobic w ogóle dywanu koszykiem, można nim tylko podnęcić. Jeżeli robi się zasiadke na lina, karpia lub leszcza, to potrzeba dużo towaru. Mówimy nawet o wiaderku 10 litrów na sesję! Nie ma mowy aby zrobić to koszykiem. Dlatego karpiarze łowia tak duże ryby - bo karpie po 20 kilo interesują się wyłącznie konkretem, małe porcyjki prawie w ogóle nie wchodzą w grę. Jezeli chce się łowic duże liny, to tez trzeba miec z czym 'wyskoczyć'. Kilogram konopi to mała porcyjka w takim nęceniu. Na dodatek nie da się jej wprowadzić koszykiem.
Dlatego spody lub spomby to inny, wyższy wymiar - grunciarstwa. No bo do spławika tego stosowac nie trzeba...

[piotr82]

Na wody stojące idealne rozwiązanie w stosunku do procy

[zby]

Przeznaczyłem jedną z karpiówek na spoda i byłem już okrok od zakupu oryginalnej bomby. Zakupiłe kilkadziesiąt kilogramów zmiarna i w tym sezonie będę testował skutecznosć nęcenia ziarnem.
Trudno nie dostrzec co było inspiracją dla FOXa, ale trzeba przyznać im że zrobili dobrą robotę. Jaki może być koszt tego dzieła?

[Mateo]

Ja tego typu sprzętów: rakiet, wyrzutni pneumatycznych, łopat, armatek używałem tylko przy połowie karpi.
Łowiąc na feedera jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby targać wędki do spoda.
Pewnie, jeśli ktoś łowi stylem "na półciężko", czyli nie nastawia się na duże karpie, ale chce dobrze zanęcić pod duże leszcze, czy chce dobrze połowić średnie karpie, to takie zabiegi mogą być sensowne.
Jeśli jednak łowię jedną wędką na spławik, a drugą zarzucam sobie na feedera, lub łowię tylko jednym feederem na metodę, to jakoś chyba nie widziałbym potrzeby zanęcania łowiska dużą ilością ziaren, kulek.
Myślę, że to dobry sposób nęcenia dla łowiących na ciężką metodę (tak łowi m.in. nasz kolega GrubaRyba) średnich i większych karpi lub łowienia dużych leszczy czy linów na feedera.

Kiedyś takim czymś strzelałem! Były różne końcówki. Do różnych rozmiarów kulek oraz najgrubsza do kul zanętowych. Po nabiciu paru dobrych atmosfer kula zanętowa lądowała pod drugim brzegiem!

[Arunio]

Luk chyba nie dokładnie przeczytałes co napisałem! To karmienie koszykiem stosuję na rzece w nurcie, gdzie jest raczej najrozsądniejszą alternatywą w miarę celnego zanęcenia wybranego obszaru dna i systematycznego donęcania w trakcie łowienia! Wiadomo że na wodzie stojącej ten sposób nie miał by szans z bombą!

[Luk]

Dobry patent na sesje dłuższe i nocki. O ile przy feederze nastawiamy się na szybki kontakt z rybą - nęcąc dywanem mamy okazję na to aby poczekać... Dobre zwłaszcza na wypady za grubszą rybą. W przypadku owienia 'ilościowego' feeder jest lepszy. Ale na polowania na okazy - rzecz niezbędna!

Duża bomba z Foxa kosztuje 13 funtów.

[makqq1]

Nie zła ta armata !! Mateusz zaskoczyłeś mnie tym zdjęciem ,nie wiedziałem że coś takiego istnieje to jest samoróbka czy takie cos można kupić???

[Luk]

Arek, mi chodzi o to, że na rzece masz dostarczyc towar na dno. Bomba dostarcza na powierzchnię, co dyskwalifikuje ten sposób nęcenia na rzekach absolutnie. Co do celności, bomba jest tak samo skuteczna jak koszyk. Co ważne - osiągasz zasięg do 100 (lub i węcej) metrów, przy koszyku jest to niewykonalne.

[mjmaciek]

Ja tego typu sprzętów: rakiet, wyrzutni pneumatycznych, łopat, armatek używałem tylko przy połowie karpi.
Łowiąc na feedera jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby targać wędki do spoda.
Pewnie, jeśli ktoś łowi stylem "na półciężko", czyli nie nastawia się na duże karpie, ale chce dobrze zanęcić pod duże leszcze, czy chce dobrze połowić średnie karpie, to takie zabiegi mogą być sensowne.
Jeśli jednak łowię jedną wędką na spławik, a drugą zarzucam sobie na feedera, lub łowię tylko jednym feederem na metodę, to jakoś chyba nie widziałbym potrzeby zanęcania łowiska dużą ilością ziaren, kulek.
Myślę, że to dobry sposób nęcenia dla łowiących na ciężką metodę (tak łowi m.in. nasz kolega GrubaRyba) średnich i większych karpi lub łowienia dużych leszczy czy linów na feedera.

Kiedyś takim czymś strzelałem! Były różne końcówki. Do różnych rozmiarów kulek oraz najgrubsza do kul zanętowych. Po nabiciu paru dobrych atmosfer kula zanętowa lądowała pod drugim brzegiem!

Mateusz mowisz o tym brzegu ze zdjecia tam jest ze 300 metrow ta armata ma taki zasieg

[Mateo]

Armatka samoróbka. Zaprojektowana i wykonana przez pewnego pana, który swego czasu sprzedawał te armatki.

Maćku, na drugi brzeg jest równe 200 m.

Podczas testów ulepiliśmy kule z dodatkiem kleju do zanęt, żeby lepiej się trzymały. Po nabiciu 12 atm kula spadła pod nogi gościowi, który łowił na przeciwległym brzegu. Omal nie spadł z krzesełka
Po zakończeniu testów wybraliśmy się z kolegą nad jezioro na kontrolę. Zwykle nie mieliśmy w zwyczaju kontrolować dokumentów wędkarzy, bo wg mnie nie o to w tym wszystkim chodzi. Zwykle siedzący nad wodą wędkarz ma wszystko opłacone. Tak więc na obchodach pytaliśmy po prostu wędkarzy czy wszystko jest w porządku i czy nie zauważyli czegoś podejrzanego. Doszliśmy do tego wędkarza po drugiej stronie i na pytanie czy wszystko w porządku, odpowiedział, że niedawno strzelano do niego z jakiejś armaty z drugiego brzegu i o mało co w niego nie trafiono. Obiecaliśmy zbadać sprawę i udaliśmy się na drugi brzeg

[Luk]

Hehehe... Ładnie się musiał zdziwić!

[Druid]

Impact spod to dopracowana wersja popularnej zwłaszcza u karpiarzy 'bomby'. Dla tych grunciarzy, co chcą łowić na 'wyższym' poziomie, ten produkt powinien się przydać.

Więcej tutaj:  http://splawikigrunt.pl/nowosci-na-rynku-szczegoly-261.html


Czy nęcicie, spodami, rakietami lub spombami? Jeżeli nie czy uważacie, że warto?

Nęcę  spombem i ogólnie jestem zadowolony . Wyrzucam nim mieszankę ziaren 50m od brzegu , potem tam lowię metodą i federem. Mam taki model :
http://carpshop.pl/spomb-standard-white-bialy-p-4665.html
Wielkim minusem jest to że rakieta tonie i jedną przez to straciłem ( zerwała sie przy rzucie)
Widocznie nie mi jednemu taka sytuacja się przytrafiła gdyż producent teraz oferuje specjalne plywaki do spomba :
http://www.spomb.com/products.html
Widzę że Impact Spod też nie ma pływaka więc jest podobne ryzyko że zatonie w razie zerwania , radzę więc pomyśleć o pływaku bo to dość droga zabawka
Do wyrzucania spomba używam wiekowego kija szczupakowego firmy Cormoran ( 100g wyrzutu)

[Luk]

Gienek, ten impact spod pływa...

Dla mnie głównym mankamentem spomba jest sposób jego napełniania. Trzeba uważać aby nie dostało się nic w rejon mechanizmu zwalniającego. Jeżeli mam wystrzelić 20 rakiet, to taka czynność denerwuje. Tutaj tego już nie ma.

Rakieta natomiast brudzi i tutaj nie wolno naładować zbyt wiele. Jeżeli nęci się rzadkim 'slopem', to można się umorusać niczym małe dziecko. Przy impact spodzie nie trzeba się o to martwić.

Nie ma dwóch zdań, ten produkt to bomba!