Trochę śmieszne bo strażnik SSR nie jest czyimś pracownikiem, to trochę śmieszne.
Bo wyobraźmy sobie, jest lato siedzisz sobie w ogrodzie i pijesz radlera.
Dzwoni telefon z informacją że ktoś filetuje ryby na brzegu i w takiej okoliczności mam powiedzieć rozmówcy sorry stary ale wypiłem piwo nie mogę?