Autor Wątek: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?  (Przeczytany 15349 razy)

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #30 dnia: 01.07.2017, 14:22 »
Czytałem,ale ja nie osądzam nigdy nikogo,mam inne podejście do ludzi.Poza tym pracuję przy dostawach róznistego towaru ,i braki w dostawach to codzienność ,tam nikt od razu nikogo złodziejem i oszustem nie nazywa.
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 394
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #31 dnia: 01.07.2017, 14:30 »
Czytałem,ale ja nie osądzam nigdy nikogo,mam inne podejście do ludzi.Poza tym pracuję przy dostawach róznistego towaru ,i braki w dostawach to codzienność ,tam nikt od razu nikogo złodziejem i oszustem nie nazywa.

Spoko, ale nie wiem czy aż  takie pomyłki Ci się zdarza oglądać. Tutaj trzeba zrozumieć, że to nie jest brak czegoś co by wyszło, tutaj wszystko byłoby załatwione jako 'zarybienie' zgodne z zamówieniem, gdyby nie wnikliwi wędkarze.  To jest ostra sprawa. Ja też nie osądzam nikogo, dlatego chciałbym dokładnego wyjaśnienia tej sprawy, zaangażowania ze strony osób bezstronnych.

Staszek, nie wiem czy powinno się pisać frazesy, o tym, że powinno się chodzić na zebrania i takie tam. Tutaj mamy do czynienia z bardzo dużym niedopatrzeniem! Jeżeli policja czy prokuratura wykaże, że winy był ktoś z PZW na ten przykład, to dokona się piękna selekcja, bo zazwyczaj takie osoby nie działają w pojedynkę i można odkryć pewien schemat działania, prześwietlić jakie zbiorniki zarybiano w ten sam sposób. Dodatkowo można zarybić ponownie :)
Lucjan

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 628
  • Reputacja: 109
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #32 dnia: 01.07.2017, 14:37 »
Jasne jest że każdy ma jakieś inne podejście do ludzi ;) Ale co innego jest jak się pracuje np. jako magazynier czy też w sklepie i przyjmujesz towar a coś się nie zgadza i to zgłaszasz dostajesz brakujące rzeczy następnego dnia :) w tym przypadku nikt Cię nie próbuje zrobić w jajko tylko jest to mała pomyłka czy też delikatny brak który zaraz zostaje wykryty . Ba, w tym przypadku (dostawy towaru) wiadomo kto zawinił . A tutaj w przypadku braku 4500 tysiąca ryb szuka się winnego i usprawiedliwienia , aż w końcu podaje się do informacji "pomyłkę worków" :D na kwotę 25–28 tysięcy złotych ;D ;D ;D Z tego co przeczytałem a już o tym wspomniałem "ichtiolog się nie pomylił" 8)

Z poważaniem Marcin

Offline Tomsza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 599
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radomia okolice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #33 dnia: 01.07.2017, 14:38 »
Cytaty ze strony:
"Po rozmowie z producentem okazało się, że prawdopodobnie nie te worki załadowano na samochód. Ta różnica będzie uwzględniona przy jesiennym zarybianiu – mówi dyrektor.

Zdaniem Roszuka, nie ma potrzeby zawiadamiania prokuratury, bowiem zadziałali skutecznie sami wędkarze i sprawa jest wyjaśniana.

Teraz słyszymy, że prawdopodobnie już są dokumenty „dopasowane”, podpisany jest drugi protokół, taki ładny, grzeczny, bez poprawek – dodają wędkarze.
"

Prawdopodobnie to dwa transporty były. Chciałbym pierwszy protokół odbioru zobaczyć od producenta, ciekawe czyj jest tam podpis. A za lewą fakturę/protokół to nie ma jakiś kar?
Jak zostały nie te załadowane to znaczy, że dobre były spakowane?  Jaki problem dowieźć? Ano taki, że pewnie zapłacone, odebrane, a pojechało już gdzie indziej i wypuszczone gdzie indziej, a teraz jest próba zamiecenia pod dywan, ja bym nie darował.
Po za tym jaki jest sens zarybiać 5000 szt sandaczyka? :facepalm: Czy nie lepiej 1000 szt sandacza? Pewnie lepiej, ale dużego sandacza łatwiej policzyć, choć jak widać komuś się chciało liczyć sandaczyka :bravo:
Tomsza

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #34 dnia: 01.07.2017, 14:40 »
I tak trzymać polcja niech zrobi swoje,jeżeli to było działanie przestępcze to do pudła jak najbardziej
Martinus wystarczy malutki kartonik telefonów i masz pół bańki
Staś
Klasyczny Feeder

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #35 dnia: 01.07.2017, 14:54 »

Po za tym jaki jest sens zarybiać 5000 szt sandaczyka? :facepalm: Czy nie lepiej 1000 szt sandacza? Pewnie lepiej, ale dużego sandacza łatwiej policzyć, choć jak widać komuś się chciało liczyć sandaczyka :bravo:
Abstrachując od "przekrętu"
Zarybienia wiosenne to zazwyczaj tegoroczne palczaki  - rybki po 1-3 cm. Palczakami zarybia się w dużych ilościach - to nie jest 5 tys. raczej 100-500 tys.  Ich przeżywalność jest bardzo mała ale cena dobra.

Kadłubek

  • Gość
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #36 dnia: 01.07.2017, 14:55 »
I tak trzymać polcja niech zrobi swoje,jeżeli to było działanie przestępcze to do pudła jak najbardziej
Martinus wystarczy malutki kartonik telefonów i masz pół bańki

Czy ktoś to odebrał wcześniej od firmy i powiedział odrazu? Czy wykryli to wędkarze przy wpuszczaniu?
Teraz "nagle" okaże się, że papiery się zgadzają ale nikt nic nie mówił wcześniej. Zamiatanie pod dywan?

Możliwe, że doszło do pomyłki ale ktoś to przyjął i uznał, że jest OK?

Kartonik z telefonami? Pudełko na telefony? Chyba nigdy nie pakowałeś telefonów w pudełkach do "pudełka" transportowego.
Liczmy że 500 tyś. to np. 100 pudełek z telefonami (wymiary np. 15cmx 10cm x 5cm).
Do tego w hurcie który telefon kosztuje 5 tyś.?

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #37 dnia: 01.07.2017, 15:06 »
I tak trzymać polcja niech zrobi swoje,jeżeli to było działanie przestępcze to do pudła jak najbardziej
Martinus wystarczy malutki kartonik telefonów i masz pół bańki

Kartonik z telefonami? Pudełko na telefony? Chyba nigdy nie pakowałeś telefonów w pudełkach do "pudełka" transportowego.
Liczmy że 500 tyś. to np. 100 pudełek z telefonami (wymiary np. 15cmx 10cm x 5cm).
Do tego w hurcie który telefon kosztuje 5 tyś.?
A co mają telefony do ryb ??? - Trolling ? :)

Kadłubek

  • Gość
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #38 dnia: 01.07.2017, 15:12 »
I tak trzymać polcja niech zrobi swoje,jeżeli to było działanie przestępcze to do pudła jak najbardziej
Martinus wystarczy malutki kartonik telefonów i masz pół bańki

Kartonik z telefonami? Pudełko na telefony? Chyba nigdy nie pakowałeś telefonów w pudełkach do "pudełka" transportowego.
Liczmy że 500 tyś. to np. 100 pudełek z telefonami (wymiary np. 15cmx 10cm x 5cm).
Do tego w hurcie który telefon kosztuje 5 tyś.?
A co mają telefony do ryb ??? - Trolling ? :)

Jak zacytujesz całą wypowiedź to odpiszę bo wybierasz część i uznajesz za całą - to jest trolling.
I nie, nie trolling a raczej OT którego nie ja zapoczątkowałem.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 875
  • Reputacja: 2218
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #39 dnia: 01.07.2017, 15:34 »
Chcąc zlikwidować PZW, którego osobiście nienawidzę całym sercem, jak białaczki u małych dzieci... zrozumcie, że w polskim prawie nie występuje na razie słowo wędkarz. I że na karcie "wędkarskiej" macie napisane "uprawniony do rybactwa".
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #40 dnia: 01.07.2017, 17:53 »
Każdy z Was ma sporo racji i ciężko mi się jednoznacznie opowiedzieć za którąś ze stron: likwidować PZW lub reformować PZW.
Przykre są takie tematy, niedobrze że na ten temat trafiłem :facepalm:
Polskie piekiełko się kłania, zebrać kasę od ogółu, złożyć w zamian obietnicę bez pokrycia i kraść ile się da.
Ja nie mam 75 lat na karku i mądrzejszy od radia nie jestem. Swoje jednak widziałem i słyszałem.
Leśnicy, służba zdrowia, policja, strażacy, urzędnicy miejscy, spółdzielnie itd. Machloje, przekręty, fałszowanie papierów... Gdzie tylko państwowa kasa czy posada, tudzież spółdzielcza, zebrana od sporej grupy ludzi...
Mnie jakoś nie dziwi taka afera zarybieniowa. Skala procederu jest zastanawiająca, jeśli pomnożymy takie szwindle razy ilość lat i ilość zarybień w skali kraju, to wynikiem będą niezłe fortuny. Pewnie znajdą się obrońcy, powiedzą że to tylko jednostkowy przypadek. Ok, może tak.
Zastanawia mnie jednak, dlaczego aktualnie termin i godzina zarybienia są ściśle tajne? ;) Jako mały chłopak byłem kilka razy z ojcem na zarybieniu wód PZW. Obwieszczono wszem i wobec kiedy, gdzie i co. Teraz nie można tego zrobić i wymyśla się na to setki powodów, zarybienia są "tajne".
Z mojej perspektywy, czy te PZW padnie czy nie, to nic się nie zmieni.
Będę jeździł i tułał się tam, gdzie są ryby i są emocje. Nie twierdzę, że wszystkie wody związku to pustynia, i nie wszystkie w moich okolicach to studnie. Dobre brania i spotkania z ładną rybą są na tyle rzadkie i na tyle przypadkowe, że nie mam w zasadzie na nie szans, łowiąc w weekendy, z marszu.
Więc dla mnie ten twór może paść. Dla wielu z Was to zgroza, bo macie w okolicy przyzwoite wody, gdzie można połowić, gdzie można liczyć na brania.
Co taki upadek spowoduje? Jeśli przyjdą źli rybacy i wszystko rozkradną, to i tak ja tego nie odczuję, łowiąc nadal na komercjach czy stowarzyszeniu. Światełkiem w tunelu mogliby być nowi właściciele wód, a nóż postanowią wykorzystać wody pod kątem turystyki i wędkarstwa.
Chcecie uzdrawiać PZW? Ok. Tylko jak?
Ci, którzy mają najwięcej do stracenia, są nie do ruszenia i nie do obalenia. W ostateczności sprytnym zagraniem wpakują na stołek swojego poplecznika i nie zmieni się nic.
Czesiek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 394
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #41 dnia: 01.07.2017, 18:37 »
Czesiek, problem w tym, że wiele wód może zostać odebranych wędkarzom, i nie będzie można tam wędkować. Tak więc po upadku PZW możemy mieć sytuację, gdzie nie będziesz miał gdzie łowić. Oczywiście, wielu powie, że to mała różnica, bo teraz wody są bezrybne. Ale jaka presja powstanie na innych wodach? Zrobi się ciasno, co się z rybami będzie działo to już inna sprawa... Ceny za wędkowanie pójdą w górę. Może być za późno na zrzeszanie się i branie wód w opiekę, bo te pójdą w dzierżawę do innych użytkowników...

Więc jaka różnica będzie jeżeli jesteśmy niezadowoleni z PZW? Może już teraz zapisać się do jakiegoś stowarzyszenia, co? 8)
Lucjan

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #42 dnia: 01.07.2017, 18:58 »
Ech.... Znów masz rację ;D
Przytłoczył mnie argument, że powstanie presja na innych wodach. Na to nie wpadłem :facepalm:

Zaraza te PZW :P
Ani to zamknąć, ani utrzymywać, ani reformować...
Czesiek

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #43 dnia: 01.07.2017, 18:59 »
Co do tego brakującego narybku to wychodzi, że jest tam jakiś wałek. Gdyby rzeczywiście był błąd w dostawie to dostawca przecież dostarczyłby brakujące sztuki. Skoro jednak tego nie zrobił to pewnie zostało to dostarczone, tylko pytanie gdzie? Moim zdaniem pod adres wskazany przez nabywającego. 
Pozdrawiam
Mirek

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 244
  • Reputacja: 80
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #44 dnia: 01.07.2017, 19:30 »
Jak bym miał zaufanie do naszej prokuratury to sprawą powinna się zająć prokurator. To jest sprawa do wyjaśnienia,moim zdanie to ewidentny przekręt.Może się "zapodziać " jeden worek ale nie 13-cie.Wyobrazcie sobie taką sytuację ze te 13 worków poszło w trzynaście innych miejsc tak jak na Otmuchów ile tysięcy narybku można przytulić. Są to oczywiście tylko moje dywagacje. ;)