Autor Wątek: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?  (Przeczytany 15348 razy)

Kadłubek

  • Gość
Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« dnia: 01.07.2017, 11:01 »
Znalezione na FB, tutaj wędkarze zadziałali prawidłowo:

http://www.rybomania.pl/burzliwe_spotkanie_nad_jeziorem_otmuchowskim_wed,353.html

Pierwszy akapit:
Cytuj
Wędkarz Czesław Uszko opowiadał, jak liczył narybek dostarczony nad Jezioro Otmuchowskie. - Pytam się ichtiologa z naszego zbiornika, ile w tym worku jest sandaczy. Odpowiedział, że z pięć tysięcy. Widzę, że tam nie ma 5 tysięcy, może jest raptem 500 sztuk, ale ichtiolog zapewnia, że się nie pomylił. I zwinęli się, pojechali, wtedy przeliczyliśmy narybek w dwóch workach. Było tego zaledwie po 420 – 430 sztuk w worku. W dodatku zabrakło 13 worków, oszukali nas nie tylko na rybach, ale i na workach. Łącznie to gdzieś z 25–28 tysięcy złotych.


Ten ichtiolog powinien zostać zwolniony w trybie natychmiastowym! 500 a 5 000 jest duża różnica. Nawet na tzw. "oko"!

ProBono

  • Gość
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #1 dnia: 01.07.2017, 11:09 »
Brawo i na prokuraturę nie pier"*******ić się Panowie bo jak to bywa z takimi sprawami po jakimś czasie nikt nic nie widział, a oni tu już nie pracują, a kto by to liczył, a to nie nasza sprawa to nasi poprzednicy my zrobimy wszystko żeby tą sprawę  wyjaśnić. Wszyscy raczki przetra i gotowe. Brawo za postawę i szybka akcję!

Offline YerbaMate

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #2 dnia: 01.07.2017, 11:12 »
Ciągle rozmowa tyczy się jak reformować PZW żeby było dobrze.

Moim zdaniem jedynym słusznym posunięciem jest zlikwidowanie tego reliktu komunistycznego.

Nie reformuje się starego, zabetonowanego środowiska, tylko się je likwiduje, i w jego miejsce tworzy nowe pomysły.

Jak ja bym to widział? Odejście od pojęcia wody państwowe. Jedyne wody wg mnie na których powinny łapę trzymać Państwowe związki wędkarskie to rzeki.

A cała reszta powinna być wodami klubowymi/zrzeszenia/prywatne.

I wtedy mając prywatny interes w tym żeby woda żyła pełnią życia tworzymy nowe miejsca wędkarskie.

Kluby mogłyby zawiązywać współpracę, wzajemnie budować sieć łowisk itp itd. Nie refermować PZW, PZW należy zlikwidować a takich działaczy jak ten w/w stawiać przed sąd/prokuraturę.
Pozdrawiam Sławek <><

PB: Jesiotr 110 cm, Karp 80 cm, Leszcz 55 cm, Lin 40 cm, Płoć 30 cm, Karaś 38 cm, Okoń 33 cm, Szczupak 67 cm, Węgorz 70 cm, Jaź 50 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 394
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #3 dnia: 01.07.2017, 11:25 »
A jesteś pewny, ze wędkarze będą dzierżawcą takiego Jeziora Otmuchowskiego? Bo ja nie do końca - walkę o akwen spokojnie może wygrać rybak, co wtedy?

Wspomniany przypadek to podstawa przekrętów jakie odbywały się na przestrzeni ostatnich lat w PZW. Tak dorabiali sobie i prostowali stany ludzie związani z PZW, był to dość powszechny proceder...

Nie wiem jednak czy winne tu jest samo PZW. Po prostu każdy akwen powinien być zarybiany wg określonego schematu, musi być komisja co pilnuje ryb i je przelicza. To powinni robić ludzie z danego koła, bo to są ich pieniądze. Dawniej tego nie robiono, teraz powinien być to obowiązek.
Jeżeli będzie duże koło, to jego prezes tez może robić szwindle - dokładnie w ten sam sposób. Na fakturze będzie tona ryb, na samochodzie 700 kilo, resztą się dzielą z dostawcą. Klasyka dżezu po polsku!

Wg mnie powinno się zawiadamiać prokuraturę, zaś dostawca powinien zostać nazwany z imienia i nazwiska (bądź podana nazwa) - i PZW powinno zażądać zadośćuczynienia, jak również można myśleć o zerwaniu wszelkich umów. Takich złodziej i kombinatorów trzeba eliminować!
Lucjan

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 628
  • Reputacja: 109
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #4 dnia: 01.07.2017, 11:30 »
Nie złe jaja , ja to bym wyszedł z siebie jak bym coś takiego wykrył >:O Nic się nie zmienia , każdy na boku chce się czegoś dorobić :-X

Z tego co pamiętam ( bo nie mam stałego koła ) to se nie przypominam żeby kiedykolwiek "u mnie" była jakaś informacja podana oficjalnie dokładnie kiedy jest zarybienie , żeby można było by to w jakiś sposób sprawdzić czy rzeczywiście jest tyle ryb zarybionych ile wynikała z "papierków" , a już na pewno nikt tego nie liczy i nie waży nad danym zbiornikiem. 
Z poważaniem Marcin

Offline Bolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 993
  • Reputacja: 101
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #5 dnia: 01.07.2017, 11:34 »
Cytuj
- Po rozmowie z producentem okazało się, że prawdopodobnie nie te worki załadowano na samochód. Ta różnica będzie uwzględniona przy jesiennym zarybianiu – mówi dyrektor.

Wydaje mi się ze właśnie w takich sytuacjach nie powinno się odpuszczać bo sprawa ucichnie i bat na tyłku zaniknie, a o to im chodzi.
Jeśli nawet tzw. się pomylił ładnie to nazywając aby nie powiedzieć prawdopodobnie co każdemu przychodzi na myśl czyli (defraudacja !!) to zaraz powinni to wyjaśnić i dosłać to co było zamówione a nie czekać do jesieni bo jesienią coś się wydarzy i okaże się ze trzeba poczekać do wiosny itd..

Cytuj
Zdaniem Roszuka, nie ma potrzeby zawiadamiania prokuratury, bowiem zadziałali skutecznie sami wędkarze i sprawa jest wyjaśniana.

Uważam ze sprawa będzie wyjaśniona dopiero jak to co było zamówione zostanie dostarczone nie wcześniej.
Jak zaczną ludzie odpuszczać inni poczują się bezkarni i nic się nie zmieni, smutne ale prawdziwe.
W życiu pewne są tylko dwie rzeczy, jest to śmierć i podatki

Pozdrawiam
Sławek

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #6 dnia: 01.07.2017, 11:36 »
Prokuratura - można dać zgłoszenie ale dopóki nie udowodni się winy to ludzie są niewinni, a jak im udowodnić wine ?? Papiery są w porządku, jest słowo przeciwko słowu. Czesiek policzył 430 w worku ichtiolog 500, kto lepiej liczy ?

To kolejny przykład na to, że tylko małe jednostki mogą efektywnie zarządzać wodami, prywatny właściciel sam siebie nie oszuka i dopilnuje, żeby nikt go nie oszukał
Jeśli rybak wygra przetarg to po to żeby zarabiać pieniądze - jak nie będzie ryb to mu nikt za łowienie nie zapłaci - proste.



Kadłubek

  • Gość
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #7 dnia: 01.07.2017, 11:39 »
Prokuratura - można dać zgłoszenie ale dopóki nie udowodni się winy to ludzie są niewinni, a jak im udowodnić wine ?? Papiery są w porządku, jest słowo przeciwko słowu. Czesiek policzył 430 w worku ichtiolog 500, kto lepiej liczy ?

To kolejny przykład na to, że tylko małe jednostki mogą efektywnie zarządzać wodami, prywatny właściciel sam siebie nie oszuka i dopilnuje, żeby nikt go nie oszukał
Jeśli rybak wygra przetarg to po to żeby zarabiać pieniądze - jak nie będzie ryb to mu nikt za łowienie nie zapłaci - proste.

Nie pomyliłeś się w tym "500" o zero specjalnie? Tam miało być 5 tysięcy a było 10x mniej. Trolling?
PS. Dowód z zeznań świadków - to też pomijasz. Trolling?

Offline jaco

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 403
  • Reputacja: 54
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek
  • Lokalizacja: Legnica, Polska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #8 dnia: 01.07.2017, 11:43 »
Mój ulubiony zbiornik PZW zarybiono chorym kroczkiem karpia, kilku dbających o zbiornik wędkarzy przeprowadziło własne śledztwo i wyszły na jaw machlojki i lewe interesy prezesa .Wszyscy wiedzieli dokładnie w jakim stanie jest narybek ,doniesienie do prokuratury już przygotowane C.D.N Rzygać się chcę na myśl o tej patologii .Jest nadzieja , że zbiornik o którym pisze zostanie odebrany PZW na rzecz stowarzyszenia ,ale walka będzie trudna ,wujt jest po naszej stronie , może się uda.
Ichtiolog działkę dostał to co ma się nie zgadzać >:O
Pozdrawiam
Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 394
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #9 dnia: 01.07.2017, 11:51 »
Prokuratura - można dać zgłoszenie ale dopóki nie udowodni się winy to ludzie są niewinni, a jak im udowodnić wine ?? Papiery są w porządku, jest słowo przeciwko słowu. Czesiek policzył 430 w worku ichtiolog 500, kto lepiej liczy ?

To kolejny przykład na to, że tylko małe jednostki mogą efektywnie zarządzać wodami, prywatny właściciel sam siebie nie oszuka i dopilnuje, żeby nikt go nie oszukał
Jeśli rybak wygra przetarg to po to żeby zarabiać pieniądze - jak nie będzie ryb to mu nikt za łowienie nie zapłaci - proste.

To jest problem zarybiania, nie dotyczący absolutnie tylko PZW. Zamawiając dana liczbę ryb trzeba mieć pewność, że odbieramy tyle ile kupiliśmy. Tutaj trzeba sprawdzać towar, bo często dostawca może  chcieć nas oszukać. Dobrym wyjściem jest wysłanie komisji w miejsce skąd pochodzi ryba i gdzie się ją ładuje.

Panowie,w PZW bardzo często zarybiano rybą pochodzącą ze związkowych ośrodków zarybieniowych. Pomyślcie ile tam mogło być przekrętów, ile było na pewno. Nieuczciwy mógł być prezes okręgu, koła, ludzie z ośrodka, ichtiolog, osoby transportujące, kombinacja wymienionych... Często świadomie ukrywano pewne braki, jeżeli coś się nie powiodło, 'zarybiając'.

Według mnie nie powinno być w ogóle związkowych ośrodków zarybieniowych, tylko prywatne. Lepiej mieć pewność, że kupuje się ryby z dobrego źródła, możliwość kombinacji drastycznie spada, do tego lokalne koło ma być zamawiającym i odbierającym. To ich zbiorniki i oni najlepiej dopilnują swego, bez prezesów okręgu i innych 'potrzebnych' ludzi z PZW.

Papiery są w porządku, jest słowo przeciwko słowu. Czesiek policzył 430 w worku ichtiolog 500, kto lepiej liczy ?


Brakowało ryb na ponad dwadzieścia pięć tysięcy złotych, to nie jest żadne słowo przeciwko słowu, to jest po prostu gruby przekręt!
Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #10 dnia: 01.07.2017, 11:57 »
Zostały przeliczone i sprawa wyjaśniona,także hałas nie potrzebny ale musi być bo to PZW
Staś
Klasyczny Feeder

Kadłubek

  • Gość
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #11 dnia: 01.07.2017, 12:00 »
Zostały przeliczone i sprawa wyjaśniona,także hałas nie potrzebny ale musi być bo to PZW

A jak została sprawa załatwiona? Dostarczyli brakujące ryby i wpuścili?

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #12 dnia: 01.07.2017, 12:02 »
Czytaj co napisałem sprawa wyjaśniona nie załatwiona,to różnica
Staś
Klasyczny Feeder

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #13 dnia: 01.07.2017, 12:02 »
No wiem, że tyle brakowało ryb ale teraz jak to udowodnisz ?

To jest problem zarybiania, nie dotyczący absolutnie tylko PZW.
Ten przypadek zarybień dotyczy konkretnie PZW Okręg Opole.
Luk upierasz się przy trwaniu PZW, a co rusz pojawiają się takie właśnie kruczki.
W PL jest 2 mln łowiących ok 1mln "wędkarzy" a tylko 600 tys należy do PZW, powinieneś w końcu zrozumieć, że PZW to moloch, który nie ma racji bytu, im szybciej zostanie rozczłonkowany na drobne organizmy tym lepiej dla wędkarzy.
Osobną kwestią jest czy ma racje bytu Twór który reprezentowałby wędkarzy na szczytach władzy, jakoś w tej roli nie widze PZW - nie czuję się dopieszczany przez PZW a wręcz przeciwnie.


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 394
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Błędy w zarybieniu - kradzież czy błąd?
« Odpowiedź #14 dnia: 01.07.2017, 12:19 »
Zostały przeliczone i sprawa wyjaśniona,także hałas nie potrzebny ale musi być bo to PZW

Zapłać mi za zamówienie na 30 tysięcy, a ja dowiozę towaru za 5 koła. Jak się nie dopatrzysz, to nie zauważysz, że brakuje 'zaledwie' 25 tysięcy. Sprawa jest wyjaśniona? Bynajmniej! To jest konkretny przekręt, ci sami ludzie zarybili inny akwen w ten sam sposób niedawno.

Staszek, nie róbmy jaj. Tutaj trzeba znaleźć winnego i nie pozwolić aby sprawę zamieciono pod dywan. Gdyby brakowało kilku tysięcy złotych, to można w ostateczności załatwiać sprawę po cichu. Ale tutaj jest konkret. To jest OSZUSTWO wg mnie a nie pomyłka. I wcale nie uważam, że za tym stoi ktoś z okręgu PZW czy Warszawy, w tym konkretnym przypadku ktoś poleciał w kule. Ichtiolog, goście z ośrodka, prezes koła czy ktoś inny? Nie wiem, ale to jest grube nadużycie, tam powinien być prokurator. A takiej firmy, co się myli tak 'lekko' i 'niefrasobliwie' nie powinno się uwzględniać w żadnej współpracy.

Niepokoją mnie też Twoje słowa. To właśnie przez takie machanie ręką mamy to co mamy, działaczy u władzy, co wysysają ze związku to co mogą. Takich przekrętów były setki, niektórym weszło to wręcz w krew. Goście z RZGW dostawiali działę, ktoś jeszcze, i było 'zarybienie'. Tępienie takich nadużyć polega na przykładnym karaniu każdego kto jest w to zamieszany. Sprawę trzeba jak najbardziej nagłośnić a nie wyciszać, tak aby potencjalni kombinatorzy nie chcieli podnieść ręki na to co nie ich! Pamiętaj,że to nie jest prywatna woda a państwowa. Oszukano nie tylko lokalnych wędkarzy z PZW, ale również państwo polskie, na nie byle jaką kwotę 25 tysięcy złotych. Ile zarybień odbywało się w identyczny sposób w przeszłości?
Lucjan