Prawo Jazdy kat C jako zabezpieczenie etatu

[ptaku_1]

Fakt chociaż pewnie za 15 lat nie będzie już tych głupot.

[koras]

Kurierka i tyranie (niekiedy ciężkich) paczek po schodach to nie jest raczej zajęcie dla 60-latka.

[elopento]

Tak jak kolega @maszek95 pisze że dużo zależy od regionu , u mnie na Mazurach mało płacą , wystarczy popatrzeć na oferty PUP w swoim mieście - u mnie prawie w każdej dziedzinie pisze że 2tys. brutto kierowcy 2,3-2,5 tys. brutto oczywiście za 40h/tygodniowo i jako kierowca tego nie przeskoczysz bo jest tachograf - w innej branży zawsze można złapać nadgodziny , ale moim zdaniem się nie opłaca , to samo tyczy się sobót , niby ustawowo wolne ,ale na takich budowach wszystkie pracujące za psie pieniądze oczywiście.

[ptaku_1]

Wychodzi na to że to nie jest kraj dla starych ludzi. Tak sobie podliczyłem że aby żyć względnie wygodnie trzeba mieć te 2,5k na osobę. Załóżmy ze emeryturka to 1,5k wiec co miesiąc trzeba dołożyć 1k. Policzmy że na tej emeryturce pociągnie się jeszcze 20 lat to trzeba odłożyć na te biedne czasy około 240k  raczej nie dam rady uzbierać a moja kobieta tym bardziej.

[Daavid]

Też się zastanawiam nad prawem jazdy bo to tak dużo nie kosztuje, ale w Twoim przypadku nie za bardzo rozumiem skąd strach przed brakiem pracy.
Czytałem ostatnio o szkoleniu ludzi po 50 do pracy w IT, więc doświadczona osoba zawsze coś sobie powinna znaleźć. Nie znam tej branży, ale wydaje mi się, że młode osoby są potrzebne do jakiś innowacyjnych projektów, a starsze np. z administrowaniem powinny sobie poradzić. Nie lepiej energię i pieniądze wykorzystać np. na dodatkowe szkolenia w swojej branży?

[ptaku_1]

To nie strach tylko takie zastanawianie się co będzie za x lat. A speców z IT będzie co roku przybywać i wygryzą starych dziadków.
Szkolenia z IT to ciężkie pieniążki taki kurs PJ to 20% dobrego szkolenia IT a jak chcesz być na czasie to dość często trzeba takie zaliczać lub mieć dostęp do nowego software/hardwar a takie rzeczy to tylko w dużych bogatych firmach.

[maszek95]

To jak patrzysz tak daleko w przyszłość, to już załóż sobie jakieś konto emerytalne i odkladaj jakąś kasiore co miesiąc.

[N3su]

Ogólnie samo prawo jazdy C czy C+E to tylko wstęp do tego dochodzą kwalifikacje, szkolenia okresowe, badania a te z roku na rok są coraz bardziej rygorystyczne . Wcale to tak tanio nie wychodzi jak to wszystko zliczymy( teraz ponad 10k zł), i wbrew pozorom to nie jest łatwa praca. Do kurierki i rozwożenia bułek po sklepach wystarczy kat. B.

[adrian28]

Dokładnie to nie jest łatwa praca a tym bardziej po 60+,wiem coś na ten temat bo śmigam już od 19lat tylko że ja na cysternach ADR i może to jest troszkę lżejsza praca niż na plandece a nie wyobrażam sobie po 60+ skakać po plandece i spinać towar pasami pod sam sufit,miałem okazję doświadczyć tego na Hiszpani w upale i od razu mi się odechciało,tylko cysterna,ale do tego dochodzą co 5 lat dodatkowe szkolenie,koszt 800pln

[maszek95]

Dlatego ja twierdzę, że maszynista w PKP cargo to dobry kierunek

[adrian28]

Myślę że tak ,na pewno się tyle nie naskacze ,ale to też bardzo odpowiedzialna praca i myślę że też stresująca, to jest potężna masa takiego składu i nie idzie tego tak szybko zatrzymać i trzeba mieć duże zaufanie dla ludzi którzy kierują Ciebie na dany tor

[DarekM]

Nie wiem Ptaku czy będziesz konkurencyjny wystarczająco .
Wczoraj troszkę się zdziwiłem, gdy przyjechał kurier z DHL-a i okazał się nim być obywatel Ukrainy

[Piker]

No Ukraińcy mocno się wbili za polskie kierownice. Czy na plus, trudno orzec. Nam kilku dowozi towar, nigdy nie narzekałem
W Uberze trochę gorzej wypadają podobno.
A co do odpowiedzi to hm. Według mnie zrobienie teraz prawka by wsiąść za stery takiego kolosa za ok.20 lat bez praktyki to proszenie się o kłopoty dla siebie i innych.
Osobiście radziłbym raczej pójść w języki obce. Dobre kursy są w podobnej cenie, podnoszą atrakcyjność na rynku pracy. Bo komunikatywność to już powoli podstawa.

[selektor]

Dlatego ja twierdzę, że maszynista w PKP cargo to dobry kierunek

Znajomy prokurator kiedyś mi powiedział, że nawet jakby mu dopłacali za przekwalifikowanie się, to nigdy nie chciałby być... maszynistą, bo on na miejscu zdarzenia jest zwykle już gdy "sytuacja" jest ogarnięta przez techników z Policji, natomiast maszynista widzi latające szczątki "stwora na torach" Skok na tory pod nadjeżdżający pociąg to całkiem popularny sposób kończenia ze swoim żywotem w tym kraju, pomijając już wszelkie kolizje, wypadki. Sam byłem świadkiem tego - jeszcze w czasach ogólniaka jadąc pociągiem na ferie do Zakopanego - jak daleko potrafi lecieć noga samobójcy przy uderzeniu z pociągiem. Wydaję mi się, że można znaleźć znacznie mniej stresujących profesji do wykonywania na stare lata    

Nie wiem Ptaku czy będziesz konkurencyjny wystarczająco .
Wczoraj troszkę się zdziwiłem, gdy przyjechał kurier z DHL-a i okazał się nim być obywatel Ukrainy

Jak to taki młody chłopak to też mi on często dostarcza paczki. Ogólnie ostatnio u mechanika auto naprawiał mi chłopak z Ukrainy. W trakcie moich wczorajszych zakupów w Auchan w Manu chyba z połowa klientów była z Ukrainy. Tak jak my uderzaliśmy na Wyspy Brytyjskie tak oni teraz przyjeżdżają do nas. 

[Arunio]

Panowie co sądzicie o pomyśle zrobienia sobie PJ kat C jako taką "polisę" na starsze lata. Obecnie pracuje w branży IT ale tak sobie pomyślałem ze w wieku 60+ raczej nie znajdę zatrudnienia w tej branży i tak sobie pomyślałem ze zawsze można te bułki czy wodę po sklepach/biurach rozwozić aby dorobić do emeryturki, a z tego co widzę to dość dużo starszych osób jeździ większymi autami.

Co sądzicie o takim zabezpieczeniu na przyszłość?

Raczej zrób jedynkę i na "Gimbusa" do jakiejś szkoły. Lub, przewóz inwalidów busami. Nie spodziewaj się kokosów za pracę kierowcy na miejscu.