Autor Wątek: Łowiectwo podwodne  (Przeczytany 4829 razy)

Offline Frankestin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 038
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • SiG Polska Północ
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Łowiectwo podwodne
« dnia: 06.09.2017, 17:09 »
Znalazłem w sieci taki filmik:


I oczywiście pierwsze refleksje:

Moim zdaniem polujący płetwonurkowie nie będą zagrożeniem dla rybostanu. Wszystko zależy od odpowiednich regulacji, bo nie może być tak że zwykły Janek kupi kuszę od razu będzie podwodnym łowcą tylko dlatego, że to da lepsze wyniki w postaci mięsa.
Mogą być natomiast wsparciem do walki z kłusownictwem, którego nie znoszę.
Franki

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiectwo podwodne
« Odpowiedź #1 dnia: 06.09.2017, 17:10 »
Ja wolałbym, żeby takie narzędzia jak kusza i wędka elektryczna :facepalm: uznane zostały za narzędzia kłusownicze...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Pajone

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 923
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk - Bytom
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiectwo podwodne
« Odpowiedź #2 dnia: 06.09.2017, 17:28 »
Wędrówka w podwodnym świecie może być fascynująca, może też edukować. Używanie kuszy jak najbardziej, ale tylko w celu pozbycia się niechcianych gatunków ewentualnie ograniczenia ich liczby w danym akwenie.
Paweł

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiectwo podwodne
« Odpowiedź #3 dnia: 06.09.2017, 17:35 »
Problem podwodnych łowców był poruszany już wielokrotnie. Według mnie lepiej aby nie polowali na wodach PZW, wtedy bowiem łupią wodę z największych sztuk. Niech sobie polują na wybranych zbiornikach :) Nie po drodze nam. Te filmy są dość tendencyjne, pokazują kuszników z tej najlepszej strony. To jest Polska jednak, i istnieje spore ryzyko, że wystąpią te złe strony.

Najlepiej jakby się zrzeszyli i mieli swoje wody.
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowiectwo podwodne
« Odpowiedź #4 dnia: 06.09.2017, 17:49 »
Z 'łowcami' jest taki problem, że polują tak naprawdę na największe okazy ryb (mówię o tych co stosują się do wymiarów i ogólnie przestrzegają limitów). Poza tym pod wodą to też różnie bywa z tą wielkością ryb, które widzą Twoje oczy ;) Na naszych bezrybnych wodach walenie kuszą w jak największe ryby to klucz do trumny do odbudowy stad ryb. Spearo' s nie ma zbyt wielu w Polsce. Stowarzyszenie Spearfishing Poland liczy tak naprawdę garstkę osób. Są w Polsce jeziora, na których PZW dopuszcza polowanie kuszą. Poza tym SSP współpracuje z IRŚ w Olsztynie (jest umowa o współpracy, nie wiem tylko jak w praktyce wygląda ta współpraca). Nie przesadzałbym z tym wsparciem w walce z kłusownictwem. To samo mogliby robić ludzie ze Stowarzyszenia Freediving Poland, a plusem byłoby to że ryby nie byłyby odstrzelone później ;) Trzeba też zauważyć, że taka wizura jak na tym filmie występuje jedynie na paru jeziorach w Polsce. Na większości jezior występuje ona jedynie w niektórych dniach, miesiącach roku. Zwykle brzydko mówiąc gówno widać. Na pewno widoczność nie jest taka jak tutaj ;) Do tego dochodzi fakt, że niektóre ryby naprawdę łatwo podejść. Mi wystarczy sama obserwacja, nie jarałbym się jakbym walił z bliska kuszą w pięknego szczupaka. Wracając do walki spearo's z kłusownictwem, na co oni często się powołują, to lepiej już byłoby zatrudnić kilku nurków, którzy ze sprzętem przeczesaliby dużo większą powierzchnie dna, nie musząc się wynurzać co chwilę. Ten argument dotyczący walki z kłusownictwem jest naprawdę durny. Nie jestem jakoś mocno anty nastawiony do nich, ale biorąc pod uwagę ilość ryb w naszych wodach to ich działania nie pomagają w poprawie tego stanu.   
Jeżeli zaś chodzi o odstrzał niechcianych gatunków to też jest z tym problem na dużych wodach, bo do jakich gatunków mieliby strzelać? Zauważcie jeszcze aspekt  widoczności pod wodą w poszczególnych miesiącach i to jak w danych miesiącach żerują np. takie japońce, a tym samym jak wystawiają się na odstrzał (czy one w ogóle są gatunkiem niechcianym?). Teraz upoluj sobie jeden z drugim np. taką babkę byczą. Jedyne w co tak naprawdę można walić są te cholerne sumiki.     

   

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowiectwo podwodne
« Odpowiedź #5 dnia: 07.09.2017, 14:47 »
Zobaczcie jak łatwo podejść do szczupaka (na filmie podchodzi nurek ze sprzętem). Łowca przy "mocnych płucach" i  braku stresu jest w stanie odstrzelić kilka ładnych sztuk w trakcie jednego polowania, w sytuacji nietrzymania się limitów. Do tego w Polsce znajdą się też tacy magicy, których nawet łowcami nie da się nazwać, bo nurkują z butlą waląc kuszą we wszystko co się rusza.   

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiectwo podwodne
« Odpowiedź #6 dnia: 07.09.2017, 16:19 »
Tu w ogóle nie ma o czym dyskutować... Przynajmniej dla mnie.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!