Ja od długiego czasu zbieram co lepsze perełki z neta i poczty służbowej, pozwólcie że będę je tu wrzucał turami

mam nadzieje że nic nie będzie się powtarzać

jak zbyt drastyczne lub kogoś coś urazi proszę o info to usunę

Żona leży w łóżku. Przychodzi mąż z owcą pod pachą i mówi:
-Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się, jak ciebie boli głową
Żona: -Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca
Mąż: -Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.
Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- "Dlaczego jak Bydgoszcz?!" - Pytają tamci.
A on na to:
- "Dziura... po prostu dziura!"
Miejski autobus. Nastolatek do kaszlącej staruszki:
- Na zdrowie, babciu!
- Przecież zakaszlałam a nie kichnęłam, chłopcze... - odpowiada zdziwiona staruszka.
- Dla mnie to babcia mogła się i chu*em zadławić! Dla harcerza najważniejsze to być grzecznym!!
Spotyka się dwóch gości na Kacu.
- Słuchaj, rano jak wstałem to tak mi się ręce trzęsły, że jak chciałem się napić to szklankę o zęby potłukłem.
- To nic. Ja jak chciałem się odlać, to trzy razy się spuściłem.
Co jest szczytem egocentryzmu?
- Powiedzieć do dziewczyny, która właśnie zrobiła ci loda: "Niezły byłem, co?"
Mąż i żona. Romantyczna kolacja. Zakochani piją winko:
- Kochana, a mogłabyś powiedzieć jakąś rzecz, która jednocześnie by mnie ucieszyła i wk***rwiła?
- Masz większego ch***ja od swego brata.
Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną zakonnicę.
Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.
- Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu. - Wstaje i
zmieszana wysiada na następnym przystanku.
Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:
- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
- Nawijaj! - odpowiada hipis.
- Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy. Wystarczy,
że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę fluorescencyjnym
proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!.
Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i powiedział,
że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.
Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek
analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończył
zrzucił kaptur i krzyknął:
- Ha, ha, jestem hipisem!
- Ha ha! - krzyknęła zakonnica. Jestem kierowcą autobusu!