Może jeszcze stwierdzicie, że jak ludzie mieli by pracę to by nie kradli?
Panowie, kraść będą bo mają to we krwi. Trzeba rozumieć mentalność takich ludzi. Oni żywemu nie przepuszczą. Nie ma co tu zwalać na rząd, ludzie już nie umierają z głodu. Przed sądem wielu z nich używa swojej sytuacji jako wymówki.
Samych kłusoli podzieliłbym na tych co uprawiają swój proceder na skalę większą lub mniejszą. Niektórzy odlawiają wielkie ilości ryb i handlują nimi hurtowo, inni robią to aby było na 'flaszkę'. I jedno i drugie jest złe. Nie powinno być przyzwolenia...
Brakuje egzekwowania prawa ogólnie. Gdyby pojawiło się sporo wyroków, byłoby inaczej. Z drugiej strony rozwoj turystyki wędkarskiej często pozwoliłby na zatrudnienie wielu osób, potencjalnych kłusoli właśnie. Nie winiłbym rządu za to, że ludzie na wsiach są bez pracy - z taką mentalnością trudno coś budować, nie ukrywajmy, że daleko nam do Szwedów. Lata socjalizmu realnego wypaczyły mentalność ludzi bardzo mocno - sami widzimy PZW i ich osiągnięcia. Kary powinny pomóc, z drugiej strony gdyby taka gmina korzystała z wody i żyła z turystyki wędkarskiej inne mieliby podejście do wody, bo nie zabija się kury co znosi zlote jajka. Ale i tak zawsze będą czarne owce, półmózgi i kretyni co będą postępować 'na opak'...