Uważam to za dobre rozwiązanie a aspekty polityczno-społeczno-socjalne schodzą na drugi plan przy perspektywie naszego zdrowia a nawet życia.
A gdzie tu aspekty zdrowotne?

Często przyjeżdżam do Polski.Nie mam żadnego problemu z przestawieniem się o godzinę, zarówno w jedną jak i drugą stronę. Nie ma efektu 'jet lag'u. To zaledwie 60 minut

Nie kojarzę też aby ktokolwiek się na to użalał. Jest tez inny aspekt. Słońce to witamina D i dobre samopoczucie. Teraz może być tak, że będziemy 'przesypiać' sporo słońca, co wg mnie właśnie odbije się ujemnie.
Wiecie o której będzie zachód słońca w Krakowie 1 sierpnia po zmianach? O 19:25... Nie uważacie, ze to trochę za wcześnie? Na dodatek wschód będzie o 4:07, o wiele wcześniej! Dla wielu oznaczać to będzie o wiele mniej aktywności, spanie gdy słońce jest już na niebie, zaś po pracy zostaje kilka godzinek zaledwie ze słońcem, zaraz będzie ciemno.
Ja jeżdżę często na komercje lub łowiska gdzie łowić można do godziny po zmierzchu. Zmiana czasu pomaga na maksa korzystać z czasu, zwłaszcza jak się jedzie po pracy, po zrobieniu czegoś. Tak więc wędkarsko chociażby ten pomysł jest o wiele gorszy

Ja dodatkowo popieram tę zmianę z racji tego, że mi pasuje poprzez wycentrowanie wschodu i zachodu tak, że nie ma wielkich różnic latem i zimą. Jakbyśmy nie kombinowali, bez zmiany będzie dwa razy w roku 'dziwnie'.