Autor Wątek: XXXI zjazd PZW w Spale  (Przeczytany 31202 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 836
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #120 dnia: 23.10.2017, 10:16 »
Lucek w swych postach tylko ugruntowywujesz mnie jak daleko jestes.... i jak szybko poraz kolejny wyciagasz bledne wnioski a na dodatek wstawiasz w usta i myslisz za kogos ....rzeczy ktore nie maja miejsca.....
A wiec nie jestem zadnym pro karpiowcem....
I nie jestem za rybakami .... i przestan pisac glupoty .... jaka hodowla karpia na zaporowce....
Juz ci kiedys pisalem nie rozmieniaj swojen pozycji na drobne i pisz takich glupot jak piszesz....

Rybak mial trzy stawy w ajencji pzw za to ze lowil na zoporowkach musial zarybiac je spowrotem piekny uklad ....i nawet.to szlo dobrze potem rybaka wypieprzyli zarybiac.przestali i tyle....

Uff, jak przez to przebrnąć... :)
Maciek - to jest dyskusja, więc dyskutujmy, bez jakiś wyjazdów o rozmienianiu się. Masz swoje zdanie, ja mam swoje, mogę? 8)

Maciek, piszesz o rzeczach złych, które nie powinny mieć miejsca i chcesz abyśmy na tym forum to pochwalali? Sorry stary, ale układy o jakich pisałeś to złe układy, i tyle. Ja nie rozmieniam się na żadne drobne, i mała ilość karasia i lina to skutek właśnie zarybień karpiem chociażby, który na pewno nie powinien pływać w takich ilościach. Sam sugerujesz jak dawniej zarybiano, jakby żałując, że teraz już się tego nie robi. To co miało miejsce na Twoich wodach to patologia, zarybienia bez liczenia się z jego skutkami. Metodą na to, że pływa ryba ładna ma być wielkie zarybianie karpiem, aby tego wyżerali fani mięsa? Nie widzę takiej strategii jako przyjaznej dla środowiska i dobrej dla państwa, które wody daje w dzierżawę. Widzę interes tych co chcą mięsa i brak podstawowej wiedzy. Dać rybę w wielkich ilościach można na wodach nie będących dzierżawą od państwa.

Odpowiednia gospodarka na wodach ma mieć ręce i nogi, karp to nie jest to co te ręce i nogi da, to jest gospodarka wg pewnych standardów i norm. Karp ma stanowić część tylko rybostanu, jego procent, koniec kropka. Tego nie zmienimy, bo byłby to gwałt zadany naturze. U nas nie ma mądrego zarybienia, Czesi walą karpia ale tez pilnują aby inne gatunki były, u nas natomiast wali się karpia i szczupaka, dwie ryby stanowiące 90-95% wagowego zarybienia. Chcesz więcej? A po jakiego grzyba? Przecież te dziady to zeżrą, czy wpuścisz 2.5 tony czy też 5 ton. Skoro łowisz duże karpie dlaczego nie wpuszczać dużych i ustanawiać górne wymiary ochronne?

Powiedz mi, dlaczego nie wpuszczać wielkich ilości karpia do wód nie będących pod kontrolą RZGW? Skoro Twój okręg ma kasę aby wpuścić 20 ton karpia do zaporówek, niech walnie to w ratach do takiej wody, i niech ci co chcą mięcha jak piszesz, mogą tam się realizować.


Aby pzw szlo musi dawać mięso jak nie będzie dawało to sie skończy.... mięso czy to karpia  czy leszcza czy płoc ..... etc -ale mięso ! LUD TEGO pragnie ..... nie pragnie MAT , foteli cuzo , zanęt sonu lub drenan tylko MIECHA !
Chlopie jeszcze tego nie zrozumiales....... dajac wypelniacz chronisz cenne garunki przed dzicza ktora pochlonie wszystko co plywa w wodzie....

Z całym szacunkiem, ale ja nie zmieniam zdania. Nie uważam, aby wyjściem w obecnej sytuacji było walenie mięcha do wody, za takowe uważam edukowanie i wypracowanie układu, w którym odbudowuje się stada tarłowe, wędkarze zaś biorą z rozsądkiem. Wybrane łowiska, nieprzepływowe czyli prywatne, mogą być zarybiane mocno, i tam można walić 'mięso'. Ale nie do wszystkich wód wg klucza karp-szczupak.

To czego brakuje to zmiany kierunku myślenia, z tego idiotycznego nakazującego brać wszystko, na rozsądne zabieranie co jakiś czas. Wędkarze muszą pojąć, że ich zamrażarką ma być ich woda, z której sobie łowią rybę na obiad. Nie pięć, dla siebie, rodziny, sąsiadów, czy też aby sprzedać za flaszkę. Twoje podejście (walić mięso aby chronić ryby) nie ma przyszłości i doprowadzić może tylko do powikłań. Ludzie trwają w przekonaniu, że walić trzeba w łeb, zaś wody cierpią.


A tak czytajac od lat twe posty to w koncu co chcesz....
Rozpieprzyc pzw
Rozpieprzyc IŚR
Zalozyc rezerwaty przyrody.... na wodach...


JA nie chcę rozpieprzyć PZW, źle czytasz moje posty widocznie. Chcę zmian, ale całym sercem jestem za związkiem wędkarzy, wielkim i silnym, którego liczba mierzona jest w setkach tysięcy.

Nie chcę tez rozpieprzyć IRŚ, przykro mi, że piszesz takie rzeczy, może się zdenerwowałeś? Ja chcę abyśmy dla IRŚ byli partnerami, którzy mają wiele do powiedzenia i nie są małymi, nic nie wiedzącymi dziećmi, które trzeba prowadzić za rękę. Chciałbym, aby powstał kierunek wędkarskiej gospodarki wodami, odmienny od jedynej słusznej zrównoważonej gospodarki rybackiej. Aby polscy naukowcy uznali, że no kill nie jest żadnym sadyzmem i abberacją. Chciałbym, aby ichtiologów było kilka razy więcej i to oni pomagali w odbudowie wód, marzy mi się, abyśmy mieli dobre uczelnie i fachowców wspierających wielki ruch wędkarski, aby pojawiły się inne kierunki na uczelniach niż rybacko-hodowlany. Łowisk komercyjnych będzie coraz więcej, i trzeba tutaj ludzi z głową...

A z tymi rezerwatami to przesadzasz. Uważam, że 500, 300, 100 i 50 lat temu wody były pełne ryb, nie będąc żadnymi rezerwatami. Nie pływało też w nich pół tony karpia na hektar :) Więc można chyba chcieć aby to przywrócić w jakimś stopniu, co? Nie jest to chyba wcale takie nierealne. Tym razem jednak można odbudowywać po pewnym kątem te wody, gdzie jest i karp i amur, ale w prawidłowych proporcjach.


Panowie, mamy nowe władze, i warto jak widać poświęcić sporo czasu na dyskusję jak powinno wyglądać PZW w 2030 roku... Zdania są diametrialnie różne, jaką strategię więc powinniśmy realizować? O co powinien walczyć nowy zarząd?
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #121 dnia: 23.10.2017, 11:08 »
Lucek w swych postach tylko ugruntowywujesz mnie jak daleko jestes.... i jak szybko poraz kolejny wyciagasz bledne wnioski a na dodatek wstawiasz w usta i myslisz za kogos ....rzeczy ktore nie maja miejsca.....
A wiec nie jestem zadnym pro karpiowcem....
I nie jestem za rybakami .... i przestan pisac glupoty .... jaka hodowla karpia na zaporowce....
Juz ci kiedys pisalem nie rozmieniaj swojen pozycji na drobne i pisz takich glupot jak piszesz....

Rybak mial trzy stawy w ajencji pzw za to ze lowil na zoporowkach musial zarybiac je spowrotem piekny uklad ....i nawet.to szlo dobrze potem rybaka wypieprzyli zarybiac.przestali i tyle....

Uff, jak przez to przebrnąć... :)
Maciek - to jest dyskusja, więc dyskutujmy, bez jakiś wyjazdów o rozmienianiu się. Masz swoje zdanie, ja mam swoje, mogę? 8)

Maciek, piszesz o rzeczach złych, które nie powinny mieć miejsca i chcesz abyśmy na tym forum to pochwalali? Sorry stary, ale układy o jakich pisałeś to złe układy, i tyle. Ja nie rozmieniam się na żadne drobne, i mała ilość karasia i lina to skutek właśnie zarybień karpiem chociażby, który na pewno nie powinien pływać w takich ilościach. Sam sugerujesz jak dawniej zarybiano, jakby żałując, że teraz już się tego nie robi. To co miało miejsce na Twoich wodach to patologia, zarybienia bez liczenia się z jego skutkami. Metodą na to, że pływa ryba ładna ma być wielkie zarybianie karpiem, aby tego wyżerali fani mięsa? Nie widzę takiej strategii jako przyjaznej dla środowiska i dobrej dla państwa, które wody daje w dzierżawę. Widzę interes tych co chcą mięsa i brak podstawowej wiedzy. Dać rybę w wielkich ilościach można na wodach nie będących dzierżawą od państwa.
 
- oj.... Lucek w słuchaj sie w rytm ... a nie gustuj w refrenach... po raz kolejny skupiam sie na moich wodach bo je znam... i tyle...
Powiedz mi aby biznes sie kręcił musisz to wszystko oprzeć o pieniądze ... aby pieniądze były musisz coś dać w zamian jak toś za coś płaci ... na komercje jeżdzisz bo zaspokajasz chęć połowienia ... a na pzw goście jeżdżą po to by złowić i zjeść rybę... jak było dużo łatwego do złowienia karpia w wodzie to co myslisz łowili inne ryby... uspokoje cię NIE>>>
kto by dyszła za linem którego ciężko złowić , kto by brał do domu leszcza przecież pełno w nim ości , kto by kupował łódkę echo i siedział po nocach za sandaczem , i tak by mógł długo... no nikt miesorzercy chcą szybko złowić i wziąść rybę - najlepiej bez kosztowo ( przecież oni już ponieśli koszty na kartę i wędkę 0 tak rozumuje przynajmniej u mnie 95 % chłopków....
Dając mieso chronisz inne gatunki...
P oraz kolejny nie karp - to może karaś japoniec to co teraz promuje pzw... :-X 8) :P ... na poważnie mi pasuje leszcz , płoć ( rybki sportowe ) - ale innym nie... wolą karpia....


Odpowiednia gospodarka na wodach ma mieć ręce i nogi, karp to nie jest to co te ręce i nogi da, to jest gospodarka wg pewnych standardów i norm. Karp ma stanowić część tylko rybostanu, jego procent, koniec kropka. Tego nie zmienimy, bo byłby to gwałt zadany naturze. U nas nie ma mądrego zarybienia, Czesi walą karpia ale tez pilnują aby inne gatunki były, u nas natomiast wali się karpia i szczupaka, dwie ryby stanowiące 90-95% wagowego zarybienia. Chcesz więcej? A po jakiego grzyba? Przecież te dziady to zeżrą, czy wpuścisz 2.5 tony czy też 5 ton. Skoro łowisz duże karpie dlaczego nie wpuszczać dużych i ustanawiać górne wymiary ochronne?

Czy ja powiedziałem że by ukochanych przez zemnie drapieżników nie zarybiać ... no wiesz ty co - ja przez 10 lat nic nie robiłem tylko na spina łowiłem ( zresztacały park maszynowy zachowałem ) - czeka na lepsze czasy...


Powiedz mi, dlaczego nie wpuszczać wielkich ilości karpia do wód nie będących pod kontrolą RZGW? Skoro Twój okręg ma kasę aby wpuścić 20 ton karpia do zaporówek, niech walnie to w ratach do takiej wody, i niech ci co chcą mięcha jak piszesz, mogą tam się realizować.

- bo nie mamy innych wód tylko RZGW - i okręg musi działaćz godnie z prawem ... jak nie to straci wodę....



Aby pzw szlo musi dawać mięso jak nie będzie dawało to sie skończy.... mięso czy to karpia  czy leszcza czy płoc ..... etc -ale mięso ! LUD TEGO pragnie ..... nie pragnie MAT , foteli cuzo , zanęt sonu lub drenan tylko MIECHA !
Chlopie jeszcze tego nie zrozumiales....... dajac wypelniacz chronisz cenne garunki przed dzicza ktora pochlonie wszystko co plywa w wodzie....

Z całym szacunkiem, ale ja nie zmieniam zdania. Nie uważam, aby wyjściem w obecnej sytuacji było walenie mięcha do wody, za takowe uważam edukowanie i wypracowanie układu,
w którym odbudowuje się stada tarłowe,
- powiedz mi jak chcesz odbudować stada tarłowe - jak według istniejącego prawa patrz operaty nie wolno zarybiać leszczem , płocią ( a stada tarłowe już dawno zjedli...) tak przynajmniej jest u mnie ... 

wędkarze zaś biorą z rozsądkiem. Wybrane łowiska, nieprzepływowe czyli prywatne, mogą być zarybiane mocno, i tam można walić 'mięso'. Ale nie do wszystkich wód wg klucza karp-szczupak.

To czego brakuje to zmiany kierunku myślenia, z tego idiotycznego nakazującego brać wszystko, na rozsądne zabieranie co jakiś czas. Wędkarze muszą pojąć, że ich zamrażarką ma być ich woda, z której sobie łowią rybę na obiad. Nie pięć, dla siebie, rodziny, sąsiadów, czy też aby sprzedać za flaszkę. Twoje podejście (walić mięso aby chronić ryby) nie ma przyszłości i doprowadzić może tylko do powikłań. Ludzie trwają w przekonaniu, że walić trzeba w łeb, zaś wody cierpią.


A tak czytajac od lat twe posty to w koncu co chcesz....
Rozpieprzyc pzw
Rozpieprzyc IŚR
Zalozyc rezerwaty przyrody.... na wodach...


JA nie chcę rozpieprzyć PZW, źle czytasz moje posty widocznie. Chcę zmian, ale całym sercem jestem za związkiem wędkarzy, wielkim i silnym, którego liczba mierzona jest w setkach tysięcy.

Nie chcę tez rozpieprzyć IRŚ, przykro mi, że piszesz takie rzeczy, może się zdenerwowałeś? Ja chcę abyśmy dla IRŚ byli partnerami, którzy mają wiele do powiedzenia i nie są małymi, nic nie wiedzącymi dziećmi, które trzeba prowadzić za rękę. Chciałbym, aby powstał kierunek wędkarskiej gospodarki wodami, odmienny od jedynej słusznej zrównoważonej gospodarki rybackiej. Aby polscy naukowcy uznali, że no kill nie jest żadnym sadyzmem i abberacją. Chciałbym, aby ichtiologów było kilka razy więcej i to oni pomagali w odbudowie wód, marzy mi się, abyśmy mieli dobre uczelnie i fachowców wspierających wielki ruch wędkarski, aby pojawiły się inne kierunki na uczelniach niż rybacko-hodowlany. Łowisk komercyjnych będzie coraz więcej, i trzeba tutaj ludzi z głową...

- :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :thumbup: i wszyscy normalni wędkarze chyba tego chcą!!!

A z tymi rezerwatami to przesadzasz. Uważam, że 500, 300, 100 i 50 lat temu wody były pełne ryb, nie będąc żadnymi rezerwatami. Nie pływało też w nich pół tony karpia na hektar :) Więc można chyba chcieć aby to przywrócić w jakimś stopniu, co? Nie jest to chyba wcale takie nierealne. Tym razem jednak można odbudowywać po pewnym kątem te wody, gdzie jest i karp i amur, ale w prawidłowych proporcjach.


Panowie, mamy nowe władze, i warto jak widać poświęcić sporo czasu na dyskusję jak powinno wyglądać PZW w 2030 roku... Zdania są diametrialnie różne, jaką strategię więc powinniśmy realizować? O co powinien walczyć nowy zarząd?

A więc odpowiedni regulamin z dolnymi , i górnymi wymiarami , z odpowiednimi limitami - z możliwością wyłączenia danego gatunki ryby etc... samokątrola.
i zrezygnowanie z durnych operatów - opartych na jeszcze durniejszych rejestrach.... - przywrócenie odłowów kontrolnych ( w sumie kasowo na to samo wyjdzie odłów - a opracowanie wniosków z rejstrów z danymi z kosmosu.... jak myslisz co będzie realniejsze....)

Co do zarybień i wszyskiego o co sie tu tuczemy - pzw nie zrobi nic co mu prawo zabrania... ustawa o rybactwie śródlądowym ogranicza pzw w sposób drastyczny
układ rybacko-wędkarski zaproponowany  przez ustawodawce - doprowadził do tego co mamy.....

Lekarstwo rozdział wód dla wędkarza osobno , i rybaka osobno to podstawa... a na wodach gdzie nie ma rybaka - odłowy kontrolne - rejestr jako forma sprawdzenia co wędkarz podczas kotroli wykonuje... ale wnioski oparte na badaniach ... a nie na mowie trawie...

Tu masz przykład
https://pl-pl.facebook.com/RENEGAT-Fishing-Team-308839912461000/

Jak można .... widać można chłopaki robią kupe roboty !!! A Wojciech to lider tej watachy...
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 689
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #122 dnia: 23.10.2017, 11:12 »
Maćku, ale przecież Lucjan wyraźnie pisze, że powinny być wody, do których leci masa karpia dla mięsiarzy. I mogłaby lecieć cały rok, żeby te dziady sobie tam łowiły i przestały pacyfikować inne wody.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #123 dnia: 23.10.2017, 11:18 »
Maćku, ale przecież Lucjan wyraźnie pisze, że powinny być wody, do których leci masa karpia dla mięsiarzy. I mogłaby lecieć cały rok, żeby te dziady sobie tam łowiły i przestały pacyfikować inne wody.

cyt."Wybrane łowiska, nieprzepływowe czyli prywatne, mogą być zarybiane mocno" - a co teraz komercji nie ma... i co jest popularniejsze komercja gdzie można połowić czy pzw gdzie można posiedź...... i nic nie złowić....

Ja to wszystko rozumiem - to po co w końcu to pzw .... i wody ogólno dostępne...  zamknąć zlikwidować ????  po prostu musi być inne prawo....
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #124 dnia: 23.10.2017, 11:23 »
Tak sobie jeszcze myślę ... cały ten szit jaki po rybach hodowlanych powstaje... ( tak szkodliwy i tak degradujący...według IŚR ) to czasem z powrotem do cieków wodnych ogólno dostępnych nie wpada...no jasne że pada... i egzystuje...

Tylko zuważcie jedno układ rybackow-IŚR promuje rybaków- lekcewarzy wędkarzy .... bo nie mozna promować hodowców... tylko rybaków... - to jest głębokie , a w swej strukturze przypomina mi działania ekologów z lat 80-90 - wytniemy amazonke i nie bzie tlenu..... wszak jak sie okazuje to oceany produkują najwięcej telnu....

ps. ale teza.... 8) :P :-X
Maciek

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #125 dnia: 23.10.2017, 12:13 »
Maćku, ale przecież Lucjan wyraźnie pisze, że powinny być wody, do których leci masa karpia dla mięsiarzy. I mogłaby lecieć cały rok, żeby te dziady sobie tam łowiły i przestały pacyfikować inne wody.

W sumie to tak jest w tej chwili. I choć jestem karpiarzem to po raz kolejny to powiem - nie zarybić wód karpiami dla uciechy wszelkiego rodzaju "wędkarzy"". Im ile by nie zarybił to zawsze będzie mało i mało....

I jeszcze jedna uwaga - mi to się wydaje, że ryby to się biorą z tarła a tylko np karp i amur pochodzi z zarybień. To mnie martwi, żeby nowy nasz Pan Prezes nie powielił błędu poprzednika czyli kupujemy ryby od PZW, zarybiamy tymi rybami wody PZW, pojawiają się rybacy PZW i odławiają te ryby. I tak w kółko.
Zlikwidować rybaków, zapewnić rybom ochronę w tarle, jak trzeba to nawet zamknąć akwen na rok czy dwa a ryby same sobie poradzą :-)

JKarp

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 862
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #126 dnia: 23.10.2017, 12:29 »
I jeszcze jedna uwaga - mi to się wydaje, że ryby to się biorą z tarła a tylko np karp i amur pochodzi z zarybień. To mnie martwi, żeby nowy nasz Pan Prezes nie powielił błędu poprzednika czyli kupujemy ryby od PZW, zarybiamy tymi rybami wody PZW, pojawiają się rybacy PZW i odławiają te ryby. I tak w kółko.
Zlikwidować rybaków, zapewnić rybom ochronę w tarle, jak trzeba to nawet zamknąć akwen na rok czy dwa a ryby same sobie poradzą :-)
JKarp

 :bravo: Ty
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 689
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #127 dnia: 23.10.2017, 12:32 »
A ja jestem przeciwny zamykaniu zbiorników. Dlaczego mam cierpieć, bo jakieś dziady wszystko tłuką? Zresztą wystarczy zbiornik zrobić nokill. Dla takich ludzi już sam ten fakt tożsamy jest z zamknięciem zbiornika. Brzegi pustoszeją. Na ryby zaczynają przychodzić tylko... wędkarze.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #128 dnia: 23.10.2017, 12:35 »
A ja jestem przeciwny zamykaniu zbiorników. Dlaczego mam cierpieć, bo jakieś dziady wszystko tłuką? Zresztą wystarczy zbiornik zrobić nokill. Dla takich ludzi już sam ten fakt tożsamy jest z zamknięciem zbiornika. Brzegi pustoszeją. Na ryby zaczynają przychodzić tylko... wędkarze.
:bravo: :beer:

JKarp

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #129 dnia: 23.10.2017, 12:41 »
Absolutny NK to zły pomysł za dużo kasy by nie wpłynęło do skarbonki, ale zrobić realne limity np 2x Karpie/miesiąć,  Szczupak-lin 1x/miesiącu, Leszcz 2x/tydzień, no i oczywiście górne wymiary ochronne.
Pytanie tylko jak to zrobić żeby było to życiowe a nie fikcja.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #130 dnia: 23.10.2017, 12:42 »
A ja jestem przeciwny zamykaniu zbiorników. Dlaczego mam cierpieć, bo jakieś dziady wszystko tłuką? Zresztą wystarczy zbiornik zrobić nokill. Dla takich ludzi już sam ten fakt tożsamy jest z zamknięciem zbiornika. Brzegi pustoszeją. Na ryby zaczynają przychodzić tylko... wędkarze.

Michał podpisuje się pod tym co na pisałeś dwoma rękami.
Ale....  po szeregu rozmów z wędkarzami jakie odbyłem (nowe władze pzw) ... to nie taka prosta sprawa...
Załóżmy że okręg ma 8 000 tyś członków opłacających składke - i 500 osób zposród nich chce obszaru no kill - jak myslisz zrobią czy nie ....

I tu skłania sie kompromis - nie cały lecz jakiś kawałek dużego zbornika zrobić nokill ...np. jeden breżeg , zatokę - dla no kil a reszte dla pozostałych.... + rozsądny regulamin z wymiarami , okresami , limitami....
Tak samo u nas na rzekach powstały odcinki no kill - ale nie całe rzeki lecz fragmenty...

Małe kroki ale sie dzieje....
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 689
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #131 dnia: 23.10.2017, 12:46 »
A ja jestem przeciwny zamykaniu zbiorników. Dlaczego mam cierpieć, bo jakieś dziady wszystko tłuką? Zresztą wystarczy zbiornik zrobić nokill. Dla takich ludzi już sam ten fakt tożsamy jest z zamknięciem zbiornika. Brzegi pustoszeją. Na ryby zaczynają przychodzić tylko... wędkarze.

Michał podpisuje się pod tym co na pisałeś dwoma rękami.
Ale....  po szeregu rozmów z wędkarzami jakie odbyłem (nowe władze pzw) ... to nie taka prosta sprawa...
Załóżmy że okręg ma 8 000 tyś członków opłacających składke - i 500 osób zposród nich chce obszaru no kill - jak myslisz zrobią czy nie ....

I tu skłania sie kompromis - nie cały lecz jakiś kawałek dużego zbornika zrobić nokill ...np. jeden breżeg , zatokę - dla no kil a reszte dla pozostałych.... + rozsądny regulamin z wymiarami , okresami , limitami....
Tak samo u nas na rzekach powstały odcinki no kill - ale nie całe rzeki lecz fragmenty...

Małe kroki ale sie dzieje....
Mój wpis był tylko odpowiedzią na pomysł z zamykaniem zbiorników ;)

10% wód nokill w zupełności wystarczy. Też jestem za normalnymi limitami, za odbudowaniem stad tarłowych, za górnymi wymiarami. Jeśli to wszystko zostanie wprowadzone i tych dużych ryb będzie coraz więcej... Sam zacznę od czasu do czasu jakąś mniejszą przynosić dziecku na kolację. (Choć dla mnie osobiście najlepszą opcją byłby całkowity zakaz zabierania ryb w całym kraju - ale wiem, że to jest po prostu niemożliwe).
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #132 dnia: 23.10.2017, 12:53 »
Ja w swych postach przekazuje informację od wędkarzy .... w realu liczy się dla nich mięcho... i tyle - tu nie ma co udowadniać udowodnionego...
U mnie tu z godnie z ideologią IŚR - to wędkarze zepsuli wodę-.... na poważnie to prawda... po prostu zjedli rybki i tyle...
Ale chcąc dalej to upraiaić pod szyldem PZW - u nas musi coś sie zmienić ...
Od 2004 r do 2017 r - to 13 lat życia według ustawy która wprowadziła cała gospodarkę .... jak widać ten system nie działa ( na początku tego nie było czuć bo jeszcze wody były rybne... ALE - teraz sami widzicie do czego ta gospodarka doprowadziła...)
Ot cała historia....
Maciek

Offline Mati C

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 915
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #133 dnia: 23.10.2017, 16:47 »
A ja bym pojechał po bandzie :P
- Zabrania się jednej osobie łowienia i zabijania w żaden sposób więcej niż 4 ryb słodkowodnych na dzień.
- Zabrania się jednej osobie łowienia i zabijania w żaden sposób dowolnej ryby słodkowodnej mierzącej więcej niż 25 cm długości w linii prostej od czubka głowy do rozwidlenia ogona.
- Każda ryba słodkowodna złowiona nieumyślnie i niezgodnie z niniejszym zarządzeniem musi być traktowana ostrożnie i należy wrzucić ją bez ran, których można uniknąć, do akwenu, w którym została złowiona
- Zabrania się wykorzystywania lub prób wykorzystywania żywych ryb jako przynęty podczas łowienia w wodach słodkich.
- Zabrania się przenoszenia w dowolnym celu żywych płoci (Rutilus rutilus) z dowolnego akwenu do innego akwenu
- Zabrania się łowienia szczupaków lub ryb słodkowodnych w żaden inny sposób niż za pomocą wędki i żyłki
- Jedna osoba nie może łowić szczupaków lub ryb słodkowodnych w wodach słodkich za pomocą więcej niż dwóch (2) wędek jednocześnie.
- Zabrania się zabijania więcej niż 1 szczupaka na dzień,
- Zabrania się zabijania szczupaka mierzącego więcej niż 50 cm długości,
- Zabrania się posiadania przez jedną osobę więcej niż 1 szczupaka w całości, mierzącego MNIEJ niż 50 cm.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: XXXI zjazd PZW w Spale
« Odpowiedź #134 dnia: 23.10.2017, 17:08 »
Panowie, wydaje mi się, że wymyślanie pomysłów jak uzdrowić PZW jest bezcelowe. Na tym forum wiele razy o tym gadaliśmy, ten portal aż huczy od dobrych pomysłów na tej płaszczyźnie. Ja to bym bardziej się skupił na tym, jak dotrzeć do ludzi na ostatnich pietrach związku. Potem, jak z nimi pogadać aby nas usłyszeli?
Pocieszające jest to, co Janusz pisał, iż największe zło poszło już w pizdu! Do tego, są ludzie, którzy te zło wysiudali i chcą coś zmienić. Właśnie to oni powinni ''nas'' zauważyć, to my powinniśmy z nimi gadać i współpracować. Nie mam pojęcia jak to zrobić, gdzie zapukać i pisać, ale to byłoby coś :-\