Zauważyłem, że w większości przypadków jest tak, że osoby które zaczynają łowić gruntowo i zbroją się w sprzęt idą w bardzo duże moce wędzisk i żyłek. Jeżeli łowimy na komercjach i zbiornikach zamkniętych to cw. powyżej 90g nie ma kompletnie sensu.
Mój serdeczny kolega w tym sezonie na komercji feederem o cw właśnie 90 wyholował karpia 15kg. na żyłce 0,18. Po wszystkim czym żalił się, że wędzisko w zasadzie zabrało mu całą przyjemność holu bo było za sztywne. Ja na tej samej komercji używam feedera tubertini o cw do 40g. i karpie 5-6kg. elegancko na tą wędkę "padają". Duże cw stosuje się na wody płynące o różnych uciągach, tak by móc łowić w nurcie, który często rwie koszyki 60-70g. Wędziska powyżej cw 100 stosuje się na Wisłę, Odrę i wszędzie tam, gdzie jest głęboko i jest wartki nurt. Wędka wtedy musi być mocna bo nie dość, że walczysz z rybą, koszykiem to jeszcze do tego "pracuje" nurt. Na zbiornikach zamkniętych taka moc nie jest potrzebna. Mój ociec od 20 lat łowi na Wiśle feederami o cw 70g i łowi naprawdę spore leszcze, czasami trafi mu się nawet sum.
Koledzy wyżej pisali żeby stosować krótsze wędki w trudnych warunkach - zgadzam się z tym. Skracając wędzisko w jakiś sposób zwiększasz też jego moc bo ryba będzie miała mniejsze możliwości ucieczki - wędka na to nie pozwoli. Ja krótkie wędki stosuję to łowienia w oczkach w zielskach i wszędzie tam, gdzie muszę szybko rybę zastopować, ale też nie stosuję dużego cw a dobieram wędziska o szczytowej akcji a nie parabolicznej.
Pokuszę się o stwierdzenie, że cw to nie wyznacznik tego jakie ryby łowisz, ale jak daleko musisz zarzucić i w jak trudną wodę (o jakim uciągu).
Do łowienia na zbiornikach komercyjnych czy PZW spokojnie możesz stosować wędziska do 50cw i to będzie spory zapas. Na początek proponuję w miarę miękką wędkę, bo może wyeliminować błędy w holu. Cw 40g, i 3m. wędka o półparabolicznej akcji będzie idealna - nawet na spore karpie.
Najważniejsze w mojej ocenie będzie dobranie odpowiedniego kołowrotka, bo to on w przypadku łowienia tak dużych ryb będzie miał większe znaczenie niż wędzisko. Dobrze dobrany kołowrotek i do tego odpowiednie ustawienia hamulca pozwoli Ci powalczyć z każdą rybą, nawet przy cienkich żyłkach. A cieńsze żyłki, to i lepsze zarzuty, mniej splątań, i ryba mniej płochliwa.