Jest to jedna z topowych i najbardziej udanych konstrukcji tej firmy. Sporo mocy płynącej z napędu da Ci komfort wędkowania, poza tym kołowrotek jest metalowy, więc poweru jest jeszcze więcej. Hamulec to również mega moc, pokrętło mogłoby mieć większą precyzję, ale nie przeszkadza zupełnie w użytkowaniu, bo też nie jest to konstrukcja do żyłek 0,15

Szpule w tym modelu mają dość małą średnicę, a są dość pojemne (głębokie), co może (aczkolwiek nie musi) wpływać na odległość rzutu. Małe przełożenie i gabaryty to też może być mały mankament, gdyż trzeba się więcej nakręcić korbką przy łowieniu na odległościach.
Na forum, w dziale recenzji, znajdziesz moje wypociny na temat Calyber'a FS oraz FD.
RAW II i Calyber FD to niemal klony, więc możesz nieco więcej się dowiedzieć.
Acha.
RAW II wielkości 40, to kołowrotek dość mały (konstruowany typowo pod spinning). Można się pokusić o stwierdzenie, że odpowiada wielkości 3000 (zarówno gabaryt jak i masa ~300g). Szpula jest jedynie nieco większa i ma większą pojemność. Co to oznacza? Ano tyle, że pod dłuższymi wędkami, czy też cięższymi, gorzej wyważonymi, kołowrotek tej wielkości może wydawać się nieco mały.
Salina a Raw II, to oprócz różnic stylistycznych, ciut inny pinion i oś główna. Rozwiązanie napędu i ogólna charakterystyka bardzo spójna
