Co z tego, że prywatne? Prawo to prawo.
Ja tutaj czegoś nie rozumiem. Prawo do niedawna zabraniało wycięcia drzewa na własnej działce, trzeba też uważać, co się wkłada do pieca w domu, bo można dostać mandat, ale kłusownictwo na prywatnym terenie już jest w porządku?