Niska półka jest dla początkujących lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną, inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko, że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Mariusz, nawet nie wiem, co Tobie odpowiedzieć.
Napisz proszę że zjadłeś coś paskudnego, byłeś przemęczony. Plisss?? 
Że mam rację.
Nie chce mi sie twierdzić, że bąki pachną fiołkami.
Spróbuj zorientować sie w emeryturach obecnych 65 czy 70 latków.
Sa niskie. Do tego koszty utrzymania. Leki. Zostaje niewiele.
Młodzi? Poczatkujacy wedkarz nie wywali 400zl na kolowrotek. Popatrzmy choćby na tym forum jak się ludzie rozwijają. Od czego zaczynali a czym lowią teraz.
Ktoś się oburza tym co napisałem? Litości.
Punktowanie prawdy w imię poprawności nie jest dobre.
Jedźmy nad zbiorniki PZW by sprawdzić jaką wartość ma sprzęt używany przez emerytów? Niewielką. A składki? Oj zapłacą. Tym bardziej że płacą symbolicznie. Jakby nie było kilka leszczyków jeszcze plywa. Trzeba opieprzyć. Inne pokolenie. Inne podejść i inny świat.
Znów ktoś się oburzy? O prawdę? Nie muszę robić naukowych badań by stwierdzić że odsetek mięsiarzy wśród dziadków jest znacznie większy niż u mlodych.
Regułą jest też to, że wędkarz wydający więcej jest wędkarzem bardziej świadomym.
Normalnym jest to że są wyjątki. Ale to tylko potwierdza regułę.
A jeśli ktoś powie, że nie ocenia ludzi po wyglądzie czy widocznej objętości portfela to nie wie o czym mówi bo jego mózg robi to za niego.
Moje posty nie mają na celu obrażania kogolwiek a po prostu dość szczerze choć może brutalnie opisują rzeczywistość.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka