Sesja na Bonds Lake - 8.01.2014
- Utworzono
Pierwsza sesja w 2014 roku. I bardzo udany początek - dobra wróżba na cały rok 2014!
Dzisiaj zrobiłem inaugurację sezonu korzystając z ‘okienka’ w fatalnej jakże pogodzie. Nic tylko wiało i lało ostatnimi czasy. Ja zobaczyłem w prognozie pierwszy dzien bez deszczu (miał być dopiero o 17) decyzja była jedna...
Pojechałem do Dorking, bo wiatr wciąż silny i na moim kanale byłaby zbyt duża fala, a w Bury Hills wzgórza osłaniają przed podmuchami. Temperatura około 9-10 stopni, czasami nawet słońce – bardzo przyjemnie jak na styczeń.
Nad woda byłem od 9 tej, przejechać przez londyńskie korki nie jest łatwo... Wybrałem Bonds Lake, licząc na płoć życia. Karp spać powinien – i płoć ma się okazje ‘wykazać’...
Łowiłem wagglerem i metodą. Od początku ryby zaczęły brać co napawało optymizmem. Małe okonie i płotki ale jak jest mała ryba to powinna być i większa... Łowiło się świetnie – dużo brań, ryby też dopisywały. Zaliczyłem życiówkę sandacza – wampirek był tak mały, że bałem sie go uszkodzić łapiąc w palce... Ale zaraz po nim wszedł karp – nie ma to jak żyłka 0.15 i hak 16 – walka naprawdę ciekawa... Później wreszcie zjawiła się piękna płoć – niestety okazało się że miarki nie mam i używałem tej co jest przy wadze – ledwo coś widać...
Na Metodzie wpierw była cisza, później zaczęło się wszystko kręcić... Szukałem ryb, szukałem i znalazłem. Pierwsza weszła wzdręga (na metodzie to rzadka rzadkość)a później piekna seria pięciu karpi. Ogólnie sesja rewelacyjna – tylko sześć godzin ale pełnych emocji i ładujących zyużyte juz baterie!
Wynik sesji – 30 ryb, w tym 6 płoci ( 37 cm, kilka około 20 cm), 1 wzdręga (około 25 cm), 6 karpi, 2 sandaczyki i 15 okoni ( od rozmiarów mini po takie 20 cm). Przyneta były czerwone białe robaki, na Metodzie 3 na haku ‘uśpione’.
Łowiło oprócz mnie 5 innych wedkarzy, którzy złapali razem wzięci...1 karpia. Nie ma to jak ‘matchowe’ metody!
Maleńki wampirek...
walka z jednym z miśków...
Wynik sesji...