Skip to main content

Walne spotkanie klubu PAA w Reading - 18.01.2015

  • Utworzono

Walne spotkanie klubowiczów PAA w tym roku miało miejsce w Reading. Jak zwykle było super

18 stycznia 2015 roku miało miejsce kolejne coroczne spotkanie klubowiczów Polish Anglers Association. Spotykamy się, co roku raz – aby omówić i przegłosować najważniejsze kwestie dotyczące funkcjonowania i przyszłości klubu. Oczywiście pierwszą częścią spotkania jest krótsze nieco wędkowanie, zaliczane do punktacji Grand Prix.

 W tym roku miejscem, w którym się spotykaliśmy było Reading, łowisko Farnham Flint. Pogoda nie rozpieszczała, ranek był dość mroźny i deszczowy, czasami padał śnieg z deszczem. Część klubowiczów z północy spotykała się w innym miejscu, mając problem z dojazdem do południowej części UK.

Obecnych było około 40 osób. Po krótkiej odprawie wszyscy rozeszli się w pogoni za drapieżnikiem. Około dziewiątej rano dojechała ekipa filmowa Sky Sports, która kręciła program o wędkarzach imigrantach, na przykładzie naszego właśnie klubu. Mamy nadzieję, że powstanie z tego świetny materiał, który będzie możliwy do oglądnięcia w programie Tight Lines na Sky Sport 3 już w lutym (podamy dokładną datę).

  

Wędkowanie nie było łatwe – pogoda nie rozpieszczała i nie dawała wielkich nadziei na sukces. Co prawda Michał łowiący na trupka otworzył dzień szczupakiem 70 cm – jednak później woda była spokojna i brań było jak na lekarstwo…

Padło kilka szczupaków – Maciek, nasz łowca w kapeluszu miał ich aż trzy, w granicach 50-60 cm. Łowiąc na wahadłówki i z apetyzerami znów miał efekty! Jednego szczupaka zaliczył Marcuss – posiadacz ‘śpiochów’ roku, których zazdrości i zazdrościć będzie niejeden klubowicz. Innego szczupłego zaliczył zaś nasz koguciarz i muszkarz - Radek Czajka, bynajmniej nie na muchę. Jego połów sfilmowała ekipa Sky – dzięki czemu pojawi się w programie jakaś ryba, a nie jest łatwo złowić coś ‘do kamery’. Dominic – nasz zaprzyjaźniony Anglik złowił w jednym miejscu pajka 70 cm.  W tym samym Paweł Górny zaliczył większego – o długości 77 cm. Ostatnim akcentem zawodów był szczupak, o dziwo z tego samego miejsca – którego złowił Adrian Giegiel. Tym razem była to już pokaźna mamuśka o długości 91 cm! Tym samym Adrian objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej GP - zajmując czołową lokatę w pierwszym starciu.

Ogólnie w GP wystartowały 33 osoby (nie każdy jednak bierze udział w tych rozgrywkach). Mniej więcej o 12.30 wszyscy zebrali się w punkcie zbiorczym. Ekipa Sky podziękowała nam za udział i pomoc w realizacji programu. Po 13 tej, wszyscy udali się do samochodów, aby dotrzeć na miejsce drugiej części spotkania.

Obrady poprzedzone były obiadem w polskiej restauracji Piwnica. Tak wielkiej porcji jedzenia chyba nikt się nie spodziewał. Na dodatek tak pysznego! 

Na spotkaniu omówiono kilka rzeczy.  Na samym początku Radek zaprezentował krótką historię klubu (prezentował ją wcale długo!), ze zdjęciami (korzystalismy z projektora). Widać było jak rośniemy z roku na rok, jak realizujemy coraz więcej planów i celów.  Oprócz tego nasz prezes przedstawił miniony rok 2014 -  pokazał co zrobiliśmy, jak i po co.

Wręczone zostały nagrody za Grand Prix PAA w 2014 roku. Hubert  i Kamil ‘Drapi’ zajęli miejsca  ‘na pudle’ – zaś zwycięzcą klasyfikacji został Marcuss – i to on będzie przez rok właścicielem pucharu klubowego. Zwycięzcy dodatkowo otrzymali piękne tablice z wygrawerowanymi sylwetkami ryb (które ufundowal Przemek Szymański). Nagrodę specjalną otrzymał nasz junior – Kacper Błaszczyk, za swoją wielką rybę (pstrąg 62 cm o ile pamiętam). Okaz, którego pozazdrościć mogą najlepsi łowcy dał Kacprowi zestaw kogutów i dyplom, który ufundował Radek ‘Koguciarz’. 

Kolejną rzeczą było przedstawienie sprawozdania finansowego za rok 2014. Wszyscy biorący udział w zebraniu zaakceptowali je – przy jednej osobie wstrzymującej się od głosu.

Następnym punktem obrad było wybranie nowego członka zarządu. Łukasz zrezygnował z tej funkcji – więc odbyło się głosowanie nad wyborem jego następcy. Było dwóch kandydatów – Kuba i Radek – i stosunkiem głosów 17 do 9 wybrano do zarządu Kubę.

Kolejną rzecza było ustalenie nowego terminu corocznych generalnych spotkań. Termin styczniowy nie jest zbyt wygodny dla wielu klubowiczów – i ustalono, że będzie to okres marzec-kwiecień, zaś miejsce znajdować się będzie w środku UK.

Następnym punktem było przedstawienie planów przystąpienia PAA do stowarzyszenia klubów skupionych wokół Reading (Reading District Angling Association - RDAA). Większość naszych zawodów odbyło się na ich wodach – i przynależność daje nam duże przywileje i możliwości – nie wiąże się też z żadnymi kosztami ponoszonymi przez klub. W przyszłości PAA może stać się członkiem wielu ‘districtów’ – i RDAA to początek takiej współpracy.

Oprócz tego omówiono wstępnie projekt ‘Sonning’ – który dotyczy właśnie przynależności do RDAA. Jeżeli rozmowy potoczyłyby się w dobrym kierunku, mielibyśmy okazję z własnej inicjatywy popracować fizycznie nad ulepszeniem stanowisk w Sonning, w miejscu gdzie odbył się październikowy festiwal. Jest to rybna woda (jezioro i odcinek Tamizy) – lecz strasznie zaniedbany. Jeżeli władze RDAA zgodziłyby się – moglibyśmy organizować tam weekendowe prace – połączone z wędkowaniem w dzień i w nocy. Istniała by też możliwość rozbicia namiotów i zabrania swojej rodziny na taki wypad. Więcej szczegółów wkrótce. 

Najdłużej omawianym punktem spotkania był nowy regulamin GP PAA. Tutaj trzeba było aż zrobić przerwę – tak było ‘gorąco’. Burzliwa dyskusja pozwoliła wybrać bardzo dopracowany i świetnie przemyślany pod każdym katem regulamin, który można przeczytać poniżej. Co najważniejsze – teraz liczy się ilość najwyższych miejsc w poszczególnych zawodach – a nie sam wynik przedstawiany w punktach-centymetrach. Teraz nie wystarczy połowić raz dobrze (mieć szczęście) – trzeba wykazać się równą formą - co jest bardziej sprawiedliwe.

Ostatnim przedmiotem AGM było przedstawienie celów i planów klubu, poprzez pryzmat działania nowej strony internetowej i forum.  Kuba z Michałem świetnie przedstawili, co chcemy osiągnąć, co osiągnęliśmy – i co trzeba poprawić. Nowy portal nie działa wciąż tak jak powinien – ale okazało się, że jesteśmy na jak najlepszej drodze do tego aby spełniał swoje zadania. Obecnie, firma odpowiedzialna za projekt, kończy pierwszą serię poprawek, i wkrótce Michał z Kubą zaczną prace nad poprawieniem szybkości strony. Tak, aby korzystanie z forum było łatwiejsze, zarówno na komputerach jak też na urządzeniach mobilnych.

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się gdzieś w centralnej Anglii w jeszcze większej liczbie, nad dobrym łowiskiem, w równie świetnych nastrojach. Wszystkim obecnym, tym tutaj, jak też na północy – serdecznie dziękujemy za przybycie!