Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 12:26

Tytuł: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 12:26
Witam, mam zamiar kupić jakiegoś pierwszego budżetowego feederka, będę łowił na niewielkich rzekach jak Wisłok i Wisłoka, czasami wypad nad jakiś zbiornik. Mam dylemat jaki kij wybrać, nie wiem czy na takich rzekach gdzie łowię w odległosci 5-15 m, max 20 jest sens łowić z koszykiem czy sam ciężarek przelotowy a necić kulami z ręki. Bo jeśli na sam ciężarek to raczej jakiś picker do 60 g myślę że by wystarczył, a na koszyk to chyba trochę za mało i pewnie trzeba by jakiegoś lekkiego feederka może tak do 90 g, dodam jeszcze że nie podchodzą mi długie kije, a i na takie rzeki chyba nie ma co przesadzać z długością, myślę coś koło 3 m. Panowie doradźcie co wybrać, mile widziane jakieś propozycje kijów tak do 150 zł
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 22.01.2020, 12:41
Witaj kolego ;), a jaki jest uciąg na rzekach, na których łowisz ,to bardzo ważna sprawa żeby dobrać kijka odpowiednio ?
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 13:07
co do uciągu to ciężko powiedzieć, narazie łowię na ciężarki przelotowe 20-30 g i niby nie ściąga, tylko czasami nie mogę dobrze żyłki napiąć, możliwe że za twardą szczytówkę mam przy starej wędce? Żyłka 0.18 Dragon hm80. Pewnie w większym nurcie  trzeba by większy ciężarek, tylko jak się sprawa ma do koszyka, chodzi mi o to że koszyk o tej samej gramaturze co ciężarek, będzie bardziej podatny na ściąganie ze względu na swój kształt i wielkość?
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 22.01.2020, 15:18
Tak na logikę lepszy byłby feeder, bo lepiej mieć troszkę zapasu w cw niż później żałować nad wodą i stawać na rzęsach... Picker od biedy mógłby zadziałać na jakimś kanale który ma minimalny uciag.

Budżet 150 złotych też nie rozpieszcza, ale możesz przeszukać giełdę na sigu, może trafi się jakaś używka fajna, albo kupić wersję z serii Jaxon Genesis Pro Feeder. One są w bardzo dobrym stosunku cena/jakość. Zaczynają się bidajrze od 3,3 i cw 30-90 co powinno być ok na twojej rzece. Dla bezpieczeństwa lepiej sprawdź rzetelnie uciag i zastanów się czy warto schodzić z długością... 3,6 albo 3,9 metra to rzeczna klasyka i ma to swoje uzasadnienie. Jak woda będzie brudna i niosla dużo syfu, to na krótkiej wedce praktycznie nie połowisz, bo ciągle będzie łapać jakieś syfki...
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 22.01.2020, 16:03
Jeśli rzeka,to wędzisko 3.6m min.
Łowię na nie dużej rzece i choć pikerem 3m ,dałbym radę ją obłowić,to jednak wygodniejszy jest dłuższy kij.
Polecam Robinsona Stinger feeder 3.6 40-90g. Będzie to również dobra wędka do średniego dystansu na jeziorze.
Wydasz mniej ,jak 150zł. Są też odmiany krótsze do 60g cw,ale to już Twój wybór.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 22.01.2020, 16:17
Wislok jest wąska rzeką, uciąg tam gdzie łowię jest niski i koszyczek 20gr nie jest ściągany, mowa o odcinku przed zapora w Rzeszowie, Tam używam feedera 3.60, 90gr I pickera 2.7. A w tamtym roku zszedłem 3. 60 zmieniłem na 3.3 do 75gr.

W górnych partiach nie łowiłem więc może to być malo.

Jeśli chodzi o Wisłok poniżej zapory to koszyczki 40 50 używałem, ale tam akurat rzadko teraz łowię.

 

Sent from my G8341 using Tapatalk

Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 16:24
Tak na logikę lepszy byłby feeder, bo lepiej mieć troszkę zapasu w cw niż później żałować nad wodą i stawać na rzęsach... Picker od biedy mógłby zadziałać na jakimś kanale który ma minimalny uciag.

Budżet 150 złotych też nie rozpieszcza, ale możesz przeszukać giełdę na sigu, może trafi się jakaś używka fajna, albo kupić wersję z serii Jaxon Genesis Pro Feeder. One są w bardzo dobrym stosunku cena/jakość. Zaczynają się bidajrze od 3,3 i cw 30-90 co powinno być ok na twojej rzece. Dla bezpieczeństwa lepiej sprawdź rzetelnie uciag i zastanów się czy warto schodzić z długością... 3,6 albo 3,9 metra to rzeczna klasyka i ma to swoje uzasadnienie. Jak woda będzie brudna i niosla dużo syfu, to na krótkiej wedce praktycznie nie połowisz, bo ciągle będzie łapać jakieś syfki...

Rzeki mają też to do siebie że czasami brzegi są zarośnięte i ciężko przebić się z  taka długa wędka. Ale skoro mówicie że lepsze są dłuższe to pewnie będę coś szukał po środku tego nad czym myślałem czyli taka 3.30 i może do 90 g żeby faktycznie był jakiś zapas i na jakąś komercje można było pojechać. Dokładnie myślałem nad Jaxonem Intensa Gtx ale tego Genesis pro też brałem pod uwagę
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 22.01.2020, 16:32
Tak na logikę lepszy byłby feeder, bo lepiej mieć troszkę zapasu w cw niż później żałować nad wodą i stawać na rzęsach... Picker od biedy mógłby zadziałać na jakimś kanale który ma minimalny uciag.

Budżet 150 złotych też nie rozpieszcza, ale możesz przeszukać giełdę na sigu, może trafi się jakaś używka fajna, albo kupić wersję z serii Jaxon Genesis Pro Feeder. One są w bardzo dobrym stosunku cena/jakość. Zaczynają się bidajrze od 3,3 i cw 30-90 co powinno być ok na twojej rzece. Dla bezpieczeństwa lepiej sprawdź rzetelnie uciag i zastanów się czy warto schodzić z długością... 3,6 albo 3,9 metra to rzeczna klasyka i ma to swoje uzasadnienie. Jak woda będzie brudna i niosla dużo syfu, to na krótkiej wedce praktycznie nie połowisz, bo ciągle będzie łapać jakieś syfki...

Rzeki mają też to do siebie że czasami brzegi są zarośnięte i ciężko przebić się z  taka długa wędka. Ale skoro mówicie że lepsze są dłuższe to pewnie będę coś szukał po środku tego nad czym myślałem czyli taka 3.30 i może do 90 g żeby faktycznie był jakiś zapas i na jakąś komercje można było pojechać. Dokładnie myślałem nad Jaxonem Intensa Gtx ale tego Genesis pro też brałem pod uwagę

Seria Genesis jest wyższa półka Jaxona, to będzie lepszy wybór. :thumbup:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 16:35
Wislok jest wąska rzeką, uciąg tam gdzie łowię jest niski i koszyczek 20gr nie jest ściągany, mowa o odcinku przed zapora w Rzeszowie, Tam używam feedera 3.60, 90gr I pickera 2.7. A w tamtym roku zszedłem 3. 60 zmieniłem na 3.3 do 75gr.

W górnych partiach nie łowiłem więc może to być malo.

Jeśli chodzi o Wisłok poniżej zapory to koszyczki 40 50 używałem, ale tam akurat rzadko teraz łowię.

 

Sent from my G8341 using Tapatalk

Ja akurat łowię wyżej, w okolicach Strzyżowa, Frysztaka ale nie wykluczone że zacznę też gdzieś dalej jeździć.lub na komercje A tam wiadomo może się coś większego trafić
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 22.01.2020, 17:08
Na twoje łowienie myślę,że ten kijek ci wystarczy  Jaxon feeder academy x ;) https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/jaxon-wedki-feeder-academy-x/s/27701
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 22.01.2020, 17:23
Na twoje łowienie myślę,że ten kijek ci wystarczy  Jaxon feeder academy x ;) https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/jaxon-wedki-feeder-academy-x/s/27701

Te wędki są wg opisu do ciężkiego i średnio ciężkiego feederowania, a kolega ma uciag u siebie na poziomie 30-40 gram...
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 22.01.2020, 17:33
Kolego w tej cenie ciężko oczekiwać cudów ,myślę że dł 3,6m do 90gr bez problemu obsłuży koledze rzeki na których łowi jak i jeziorko czasami jakieś ;).pickerem raczej tego nie obskoczy :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 22.01.2020, 17:35
Kolego w tej cenie ciężko oczekiwać cudów ,myślę że dł 3,6m do 90gr bez problemu obsłuży koledze rzeki na których łowi jak i jeziorko czasami jakieś ;).pickerem raczej tego nie obskoczy :beer:

Pewnie, dlatego moim zdaniem lepszy będzie Genesis bo daleko mu do bycia sztywna pala :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 22.01.2020, 17:42
Między Genesisem pro feeder 3,6m do 90 gr, a tym Academy jest 10gr różnicy tylko,to podobne konstrukcje ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 22:08
Mikado Excelence Feeder 3.30 cw 90 g znalazłem taka wędkę na olx 10 km od domu. Cena 150 zł
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 22.01.2020, 22:22
Z opisu wędziska wynika,że to kij dedykowany do metody ,aczkolwiek akcję ma progres także jest ok ;),myślę że da radę :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 22.01.2020, 22:53
Właśnie czytałem opis tego kija i wychodzi na to że ma  2 składy+szczytówki, długość transportowa 170 cm nie bardzo mi odpowiada
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 22.01.2020, 23:00
 W takim razie, w  tej cenie wziąłbym tego Jaxona academy x albo Robinsona stingera ,o którym pisał kolega Michał wyżej ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 23.01.2020, 00:15
W takim razie, w  tej cenie wziąłbym tego Jaxona academy x albo Robinsona stingera ,o którym pisał kolega Michał wyżej ;)

nie widzę w katalogu Jaxona tego kija
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 23.01.2020, 07:54
Nie wiem jak z katalogiem ,ale u góry masz linka do sklepu w którym są te patyki Jaxona ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.01.2020, 08:48
Picker na rzekę to nieporozumienie. Chodzi głównie o sam hol - na wodzie stojącej mamy raczej łatwy dostęp do brzegu, na rzece zaś jest o wiele gorzej. Dlatego dłuższy kij to podstawa aby spokojnie holować ryby. Jak jest susza, to dodatkowo woda przy brzegu może być bardzo płytka, dlatego trzeba mieć zasięg, co jest pomocne i w innych rzeczach. Jak przy tym, ze ustawiamy kij do góry jak jest uciąg, tak aby dobrze zaprezentować przynętę i ogólnie cały zestaw.

Przyłączam się do zdania kolegi Tomka, że powinieneś szukac kija  o cw do 90 lub 120 gramów, ze szczytówkami mocniejszymi, tak aby była tam przynajmniej 3 oz. Najlepiej jakby była i 2 oz i 4 oz :) Długość to najlepiej 3.60 m ewentualnie 3.30 metra.

Co do sposobu nęcenia - to nie skazuj się tylko na kule zanętowe, bo wcale nie muszą być najlepsze, często wystarczy sam koszyk i celne zarzuty. Na mniejszych rzekach na których łowisz - warto też obławiać nie swój brzeg ale druga stronę. Jak woda jest niska i słabo niesie, to ryba jest bardzo płochliwa - dlatego lepiej jest lokować zestawy po drugiej stronie środka rzeki. I dlatego właśnie silniejszy kij tu wiele pomoże :)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 23.01.2020, 10:01
Dziękuję Panowie za rady. Takie pytanie odnośnie nęcenia, kupiłem zanętę tylko do końca nie wiem jak ją przygotować, z materiałów które oglądam od dłuższego czasu wynika że łowiąc na rzece trzeba taką zanętę dociążyć z jakąś ziemią, czy mogę na początku zastosować ziemię z kretowiska, bo podobno też się nada. Teraz kwestia przygotowania, jak to ze sobą wszystko połączyć, jak przesiać, jak domoczyć?
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 23.01.2020, 10:05
To zbyt rozległe pytanie.
Na youtubie jest wiele filmów ,choćby kanału gliny natura lub wędkarstwo jedziemy na ryby. Tam znajdziesz odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Rafallub900 w 23.01.2020, 10:15
Polecam kolego obejrzeć filmiki imprezy wędkarskie i natura fishing tv tam jest dużo o zanetach i ich przygotowaniu
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 23.01.2020, 13:29
Polecam kolego obejrzeć filmiki imprezy wędkarskie i natura fishing tv tam jest dużo o zanetach i ich przygotowaniu
Oglądałem już kanał Natura Fishing, jest tam dużo informacji, ale chciałem też wysłuchać waszych porad :)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 23.01.2020, 14:28
...łowiąc na rzece trzeba taką zanętę dociążyć jakąś ziemią...

Być może niekiedy warto, ale z całą pewnością nie jest tak, że zawsze/zwykle trzeba. Propagatorzy tezy o konieczności dodawania ziemi/gliny do feederowej zanęty rzecznej wywodzą się przeważnie z kręgów spławikowo-wyczynowych, a przy tym nierzadko sami handlują ziemią/gliną. Jeżeli ktoś nie wierzy, ze nawet na żwawych rzekach można skutecznie łowić bez ziemi/gliny, niech uważnie ogląda rzeczno-feederowe filmiki z Niemiec czy UK :)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Tomsza w 23.01.2020, 15:00
Dziękuję Panowie za rady. Takie pytanie odnośnie nęcenia, kupiłem zanętę tylko do końca nie wiem jak ją przygotować, z materiałów które oglądam od dłuższego czasu wynika że łowiąc na rzece trzeba taką zanętę dociążyć z jakąś ziemią, czy mogę na początku zastosować ziemię z kretowiska, bo podobno też się nada. Teraz kwestia przygotowania, jak to ze sobą wszystko połączyć, jak przesiać, jak domoczyć?
Na to pytanie odpowie tylko doświadczenie i kilogramy zepsutej zanęty, przepisu na to nie ma.

Dociążać możesz wszystkim, ziemia z kretowiska, też się nadaje, kamyk w środek kulki  zanętowej też da radę.
Ziemie i gliny kupione w sklepie mają jakieś tam swoje właściwości rozpraszające lub wiążące, na rzeki na jeziora itd.

Wg mnie jest kilka niezmiennych:
Ziemie, glinę, zanętę dowilżasz osobno i osobno przecierasz przez sito.
Łączysz razem na końcu i ewentualnie tylko dowilżasz.
Wszystko ma się lepić w kule, a poziom wiązania regulujesz właśnie wodą.
Bardziej mokra/lub z bentonitem -> dłużej się rozprasza/rozmywa, trzeba tylko uważać żeby betonu nie zrobić (żeby nie przemoczyć). :P

Po wstępnym nawilżaniu składników bierzesz się za stanowisko i sprzęt, w tym czasie zanęta dojdzie i pewnie trzeba będzie ją dowilżyć bo wypije. A przed samym łowieniem dopiero na sito i łączenie wg uznania.

Reszta to praktyka.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 23.01.2020, 19:02
W wielkim skrócie mogę napisać, że do nęcenia rzecznego, zanętę sporo przemaczam, a i mielę płatki owsiane i dodaję, by lepiej skleić mieszankę.
Z ziem używam gliny wiążącej ciężkiej. Ładnie miesza się z przemoczoną zanętą i dobrze taka mieszanka ścieli się na dnie. To moja recepta na średni i duży nurt.
Do koszyka również często używam zmielonego chleba tostowego.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.01.2020, 21:30
Dziękuję Panowie za rady. Takie pytanie odnośnie nęcenia, kupiłem zanętę tylko do końca nie wiem jak ją przygotować, z materiałów które oglądam od dłuższego czasu wynika że łowiąc na rzece trzeba taką zanętę dociążyć z jakąś ziemią, czy mogę na początku zastosować ziemię z kretowiska, bo podobno też się nada. Teraz kwestia przygotowania, jak to ze sobą wszystko połączyć, jak przesiać, jak domoczyć?

Łowiąc na rzece nie musisz dodawać żadnej gliny lub ziemi, Modus ma zupełną tu rację. To podejście wyczynowe, związane zwłaszcza z użyciem jokersa i innego robactwa. W UK nie kupisz w sklepie wędkarskim gliny ani ziemi, czasami się gdzieś znajdzie coś z Sensasa, z grubą warstwą kurzu :)

Ogólnie powinno się nęcić tak, aby się dopasować do warunków, to znaczy nie przesadzić z ilością, jak również dać zbyt mało. Dlatego ważny jest rozmiar koszyków. Bo to proste, aby nie  dawać zbyt dużo zanęty używa się mniejszych koszyków. Można też używać jakiegoś dobrego wypełniacza, jak np. spreparowane konopie.

Co do samej ziemi i gliny - tutaj zastanów się czy chcesz od nich zaczynać. Przygotowywanie jest dość pracochłonne i wymaga pewnej wprawy, zwłaszcza przy uzyskaniu odpowiedniego nawilżenia. Jeżeli łowisz teraz, to faktycznie, dobrze jest zanętę rozcieńczyć ziemią aby nie syciła zbytnio. Zaopatrz sie jednak w odpowiednie koszyki, to znaczy różne rozmiary. Być może wystarczy, że użyjesz mniejszego koszyka i nie trzeba się babrać z ziemią lub gliną.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 23.01.2020, 22:01
Tak, łowię w tym okresie, klenie i jazie, tylko odkąd zaczęło się chłodno to efektów prawie brak. Łowię na ciężarek przelotowy i robiłem kule z ziemi A do tego bułka tarta, płatki owsiane, pół puszki kukurydzy, trochę cynamonu. Mieszam to wszystko na sucho, potem daje ziemi mieszam i wszystko domaczam ale taka kolejność chyba jest niezbyt odpowiednia
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 23.01.2020, 22:05
Zimowe klenie z niewielkiej rzeki - bez ziemi, kukurydzy ani cynamonu :)


Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 25.01.2020, 17:15
Mikado Tachibana 3.60 90 i 120 g, niestety brak dodatkowych szczytówek, cena 200 zł za obydwie. Ktoś posiada taką wędkę lub czytał jakieś opinie? Nic nie mogę znaleźć w sieci
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 26.01.2020, 15:56
https://r.tapatalk.com/shareLink/topic?url=http%3A%2F%2Fsplawikigrunt%2Epl%2Fforum%2Findex%2Ephp%3Ftopic%3D12310%2E0&share_tid=12310&share_fid=180595&share_type=t&link_source=app

Popytaj autora postu o wrażenia.

Sent from my G8341 using Tapatalk

Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bombay w 26.01.2020, 16:32
Dziękuję Panowie za rady. Takie pytanie odnośnie nęcenia, kupiłem zanętę tylko do końca nie wiem jak ją przygotować, z materiałów które oglądam od dłuższego czasu wynika że łowiąc na rzece trzeba taką zanętę dociążyć z jakąś ziemią, czy mogę na początku zastosować ziemię z kretowiska, bo podobno też się nada. Teraz kwestia przygotowania, jak to ze sobą wszystko połączyć, jak przesiać, jak domoczyć?
Może w angli nie stosuje się glin czy ziem (co jest absurdem bo sam widziałem gliny i ziemię w ich sklepach) Ale w Polsce warto stosować z wielu powodów przede wszystkim ze względu na ubogi rybostan i możliwość decydowania o ilosci zanęty spożywczej w mieszance oraz na budowanie określonej spoistosci. Ale to wyższa sztuka i przeznaczona dla wyczynowcow, którzy raczej swojej wiedzy nie budują na wodach komercyjnych i karpiach kroczkach z rozwalonymi pyszczakmi po 100 holu.
Piker i rzeka to fajna sprawa. Lowie takim zestawem na wkrze Ale bez koszyczka a z oliwka 10-15 gram z haczykiem 8-12 I grochem na haczyku. Dostalem tak wiele pięknych kleni i jazi. Wiem że to zacofana technika względem peletow I wielu różnych technik które powstały z 40 lat temu a dziś mają drugą młodość czy. Metoda. Mnie bawi takie podejście gdzie ktoś kto łowi 2500km od realiów Pl próbuje zarazić czymś co w kraju jest absolutnie nieskuteczne na dzikich wodach.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 26.01.2020, 16:41
Twoja technika jest skuteczna, a to najważniejsze :beer:,picker z oliwką i są efekty, lubię takie łowienie :)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 26.01.2020, 17:13
Dziękuję Panowie za rady. Takie pytanie odnośnie nęcenia, kupiłem zanętę tylko do końca nie wiem jak ją przygotować, z materiałów które oglądam od dłuższego czasu wynika że łowiąc na rzece trzeba taką zanętę dociążyć z jakąś ziemią, czy mogę na początku zastosować ziemię z kretowiska, bo podobno też się nada. Teraz kwestia przygotowania, jak to ze sobą wszystko połączyć, jak przesiać, jak domoczyć?
Może w angli nie stosuje się glin czy ziem (co jest absurdem bo sam widziałem gliny i ziemię w ich sklepach) Ale w Polsce warto stosować z wielu powodów przede wszystkim ze względu na ubogi rybostan i możliwość decydowania o ilosci zanęty spożywczej w mieszance oraz na budowanie określonej spoistosci. Ale to wyższa sztuka i przeznaczona dla wyczynowcow, którzy raczej swojej wiedzy nie budują na wodach komercyjnych i karpiach kroczkach z rozwalonymi pyszczakmi po 100 holu.
Piker i rzeka to fajna sprawa. Lowie takim zestawem na wkrze Ale bez koszyczka a z oliwka 10-15 gram z haczykiem 8-12 I grochem na haczyku. Dostalem tak wiele pięknych kleni i jazi. Wiem że to zacofana technika względem peletow I wielu różnych technik które powstały z 40 lat temu a dziś mają drugą młodość czy. Metoda. Mnie bawi takie podejście gdzie ktoś kto łowi 2500km od realiów Pl próbuje zarazić czymś co w kraju jest absolutnie nieskuteczne na dzikich wodach.

Na moich dzikich wodach ryby wcinały pellet w locie :)

A co "zarażania" to każdy ma swój wybór, może łapać w Polski albo Brytyjski sposób. O efekty zapytaj tych co zdecydowali się przejść na ciemna stronę mocy O:)

Żeby była jasność, nic nie mam do łowienia "klasycznego" w Polski sposób, z ziemią, ochotka, i kulami zanętowymi wielkości pomarańczy.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 26.01.2020, 17:23
Najważniejsze dla mnie są efekty ,a nie styl łowienia :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 26.01.2020, 17:55
Może w Angli nie stosuje się glin czy ziem...

W Anglii rzeczywiście raczej nie stosuje się glin/ziem w mieszankach feederowych, które skądinąd wypada odróżniać od mieszanek przeznaczonych do podawania w postaci kul. Ilość zanęty spożywczej w koszyczku można regulować za pomocą rozmiaru koszyczka, zaś jej kaloryczność za pomocą wyboru odpowiedniej spożywki i dodatków. Przez większość sezonu na rozlicznych polskich rzekach zubożanie mieszanki feederowej nie jest do niczego potrzebne. Realia dzikich wód w Polsce są najwyraźniej rozmaite - klenie z dzikiej Narwi nie przejawiają niechęci do pelletów haczykowych ani zanętowych (te ostatnie ochoczo rozgryzają na papkę). Trzeba będzie je pouczyć, by nie małpowały odległych o tysiące kilometrów kleni z Wye czy Severn i trzymały się swojskich klimatów ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Adam M w 27.01.2020, 09:37
No ja nie widziałem gliny ani ziemii w swoich sklepach wędkarskich w UK w których robiłem zakupy,no i z tego co zaobserwowałem u znajomych Anglików i nad wodą to nie widziałem żeby ktokolwiek używał, regulowali po prostu ilość podawanej zanęty wielkością kul, podajników,  lub koszyków.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: koras w 27.01.2020, 10:00
Niech sobie każdy łowi jak chce, ale jak czytam, że pellet i ogólnie metoda jest nieskuteczna w wodach PZW to ręce opadają.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: booohal w 27.01.2020, 10:34
Wszystko używane bez wiedzy czy pomyślunku może być nieskuteczne.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.01.2020, 09:04

Może w angli nie stosuje się glin czy ziem (co jest absurdem bo sam widziałem gliny i ziemię w ich sklepach) Ale w Polsce warto stosować z wielu powodów przede wszystkim ze względu na ubogi rybostan i możliwość decydowania o ilosci zanęty spożywczej w mieszance oraz na budowanie określonej spoistości.

W UK stosuje się ziemię, ale z kretowisk, nie kupuje się ich. Gliny zaś mają warstwę kurzu w sklepach wędkarskich, towar nie ma wzięcia.

Ale to wyższa sztuka i przeznaczona dla wyczynowcow, którzy raczej swojej wiedzy nie budują na wodach komercyjnych i karpiach kroczkach z rozwalonymi pyszczakmi po 100 holu.

Dorabiasz tu ideologię :) Ryba to ryba, i polski kleń nie ma odmiennego gustu od brytyjskiego, to ten sam gatunek. Wyczynowcy muszą łowić w określony sposób, bo startują w zawodach. Ich podejście wcale nie jest lepsze ale przygotowane pod sporą presję. Do tego łowi się ryby zazwyczaj małe, coś większego to bonusy, dość rzadkie. Więc całkiem inaczej się łowi klenie normalnie, a inaczej na zawodach. Nie rozumiem dlaczego dorabiać tu ideologię. Warto zapytać wyczynowców jakie mają rekordy, często są to śmiesznie małe ryby tak naprawdę.

Prosta sprawa. Pellety są wysokokaloryczne. Jeżeli ktoś z nimi przesadza, to jest problem, zwłaszcza jak ryby jest mniej lub jest zimno. Ja od listopada do marca na rzece używam praktycznie tylko białych jako przynęty i do nęcenia, konopie idą do koszyka i zamykam to małą ilością miksu 50/50. Jednak od lata to podejście jest absolutnie nieskuteczne, gdyż łowi się ryby małe lub często węgorze. Tak więc nie jest tak, że pellety są złe lub białe robaki nie działają. Wszystkie przynęty mają swój czas po prostu, zaś niezmiernie ważne jest jak się ich używa.

Mój rekord klenia to 64 cm przy 3 kilogramach lub 60 cm przy prawie 4 kilogramach. Pierwszy wpadł na kulkę latem, drugi na białe zimą.

Oczywiście, że wody Polski są inne niż te w UK. Jednak nie mówmy, że polskie ryby nie lubią czegoś, co się sprawdza w takim UK. To herezje praktycznie. Oczywiście, że w UK też się połowi z ziemią, glinami i ochotką. Jednak będą to znacznie mniejsze ryby niż przy pelletach, mowa o normalnej porze oczywiście. Pamiętam jak oglądałem jakiś film kilka lat temu, jak jacyś goście z Wrocka testowali pellety Lucia zaraz po ich kupieniu na targach, na zimnej bardzo wodzie. Nie mieli brań, i się nie dziwię. I nie chodzi o jakość pelletu ale o sposób ich użycia. Pellety zimą mają ograniczone działanie, inaczej jest zaś jak woda jest ciepła.

Mnie bawi takie podejście gdzie ktoś kto łowi 2500km od realiów Pl próbuje zarazić czymś co w kraju jest absolutnie nieskuteczne na dzikich wodach.

Mnie natomiast nie bawi, że wędkarze plotą bzdury. Bo to co piszesz, to są typowe 'prawdy objawione'. Tylko kto je objawił? Wyczynowcy niech zgadnę :) Zobacz, według ciebie ryby mają inne 'podniebienia' w UK i Polsce, tak? Czy nie uważasz, że to dość daleko posunięta teoria, której oparciem jest to, że komuś coś się nie sprawdziło? Ja mam w torbie około 50 różnych przynęt na ten przykład, i często na wodach 80% w ogóle mi się nie sprawdza. Czy to znaczy, że są złe? Nie, to jest część opcji szukania tego, co im aktualnie podchodzi. Pora roku, ciśnienie, kolor wody, uciąg, temperatura, księżyc w danej fazie i kilka innych rzeczy - to ma wpływ na ryby, jak żerują.

I na pewno startując w zawodach należy mieć inne podejście. Jednak tu nie mówimy o startach ale o typowym łowieniu. Jeżeli wiesz jak żerują ryby, na przykład leszcz, który skupia się w stadach, czasami sporych (do 100 sztuk a nawet więcej), to wcale podejście wyczynowe nie będzie lepsze. Bo trzeba rybę zatrzymać, sprawić aby nie było zbyt mało towaru, bo stado odpłynie. A taki lin? Tutaj znów ważna jest sama pułapka. Według mnie nie ma lepszej niż Metoda. Przynęta może być dyskusyjna.

Zresztą co łowią wyczynowcy? To łowienie oparte o płoć i leszcza głównie, czyli dość specyficzne :) A jako, ze oni mają firmy zanętowe lub są przez nie sponsorowani, to pokazują typowe podejście, bo jest to marketing. O to chodzi, aby wędkarze uwierzyli, ze potrzebuje ziem czy glin aby połowić. A wcale tak nie jest. Do tego przygotowanie tego jest pracochłonne bardzo. Dlatego wiele filmów pokazuje przez większą część przygotowanie mieszanki a nie samo łowienie. Stąd na podejście Górka trzeba brać pewien dystans chociażby, zresztą jak i na firmy Anglików robiących filmy pod dany produkt :)

Podsumuję swą wypowiedź. Oba podejścia są dobre i mają swoje plusy i minusy. Na pewno jednak nie jest tak, że polskie 'dzikie' wody się różnią od tych brytyjskich. W UK zarybień jest bardzo mało, w Polsce natomiast to podstawa. Już ten fakt wiele mówi o dzikości takich łowisk. Do tego narybek karmiony jest często pelletem właśnie a nie ochotką w ziemi czy glinie, więc często zna, to co mu się zapodaje :)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 28.01.2020, 09:38
50 przynęt? :D A ja przy 20 mówię sobie, że czas się opamiętać... :-[ Luk ile z nich masz szansę sprawdzić na sesję i z jaką częstotliwością zmieniasz przynęty? :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 28.01.2020, 09:46
Wędkarstwo polega na tym żeby osiągnąć swój cel ,nie ważne jest czy łowisz z ziemią,gliną na białe robaki,pellety czy kulki ,ważne żeby to przynosiło efekty ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 28.01.2020, 09:52
Tak na marginesie czytałem kiedyś artykuł o wędkarzu, który łowi piękne brzany we Francji na żywca malutkiego :thumbup: ale u nas jakoś nigdy nie słyszałem żeby ktoś tak łowił a czy nie było by to równie skuteczne ;) myślę, że tak :beer: oczywiście pomijam spining w tej kwestii bo to normalna sprawa jeżeli chodzi o brzany :D
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.01.2020, 21:25
50 przynęt? :D A ja przy 20 mówię sobie, że czas się opamiętać... :-[ Luk ile z nich masz szansę sprawdzić na sesję i z jaką częstotliwością zmieniasz przynęty? :beer:

Mam dwie torby przynęt, do tego wiaderko z przynętami na brzany i w koszu coś do wagglera i do tyczki. Chyba jest tego nawet więcej. Normalnie typuję co powinno się sprawdzić, ale często jest lipa. Całe szczęście, że zawsze jest coś co się sprawdza. Mam tego zbyt wiele jednak i w tym roku nastąpi wielkie wietrzenie mojego 'magazynu' :)

Na zawodach karpiowych we wrześniu przeżyłem mały 'wstrząs'. Nie wiedziałem co założyć na włos, tyle tego miałem. Sam się na siebie wkurzyłem, bo z tego bogactwa miałem tylko namieszane w głowie i nie miałem jakiegoś planu.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 28.01.2020, 21:45
He he klęska urodzaju :D Ale to prawda, im więcej tym większy młyn w głowie. Też mam też zamiar dokonać pewnych odstrzałów, ale czekam jeszcze na testy. :)

Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 28.01.2020, 21:58
Ziemia i glina to marketing? A co powiedzieć o trwającym od już kilku ładnych lat szaleństwie methodowym i kuleczkach w kolorach tęczy? To jest dopiero marketing.
Koledzy jak wrzucali filmiki z Rybomani to tam było widać właśnie co się dzieje, ludzie wąchali 20 kulek każda w innej kolorze jak by to oni mieli być na te kulki łapani...hm.... no właśnie :P
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 28.01.2020, 22:05
Dlatego aby uniknąć bólu głowy zostałem przy kolorach : żółty dumbels ananas ,czerwony pellet ryba truskawka z carp zooma i pellet czarny halibutowy to wszystko w bagażu co zabieram ze sobą ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Krzychu_dzca w 28.01.2020, 22:24
Witam,
Ja od zeszłego sezonu zacząłem wędkować na Nysie Kłodzkiej. Na początku używałem feedera 360/90, którego przeznaczeniem były większe zbiorniki. Już przy pierwszym łowieniu wiedziałem, że to nie jest to, dlugość kija jak dla mnie była po prostu mało komfortowa( przy każdym zarzucie miałem wrażenie, że pośle zestaw (z oliwką 20-30g) na drugi brzeg. Chciałem też wędzisko, które da mi większa frajdę z holu. Poprosiłem o radę na SiGu i padło na Daiwa Windcast Picker 300. Wrażenia ? Nie wróciłbym do feedera za żadne skarby. Łowię sporo leszczy 50-60 cm i nie miałem problemu z holem a odczucia to po prostu poezja. Możliwe, że to zasługa akurat tego konkretnego modelu ale sama delikatność i komfort wynikający z długości pickera to jak dla mnie duży +. Nie wędkowalem nigdy nad Wisłokiem więc nie wiem jaka jest charakterystyka tej rzeki ale na Nysie picker sprawdza mi się wyśmienicie. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 28.01.2020, 22:31
Ziemia i glina to marketing? A co powiedzieć o trwającym od już kilku ładnych lat szaleństwie methodowym i kuleczkach w kolorach tęczy? To jest dopiero marketing.

Kolorowo-zapachowy zawrót głowy w zakresie kulek/dumbellsów/pelletów to niewątpliwie marketingowy eksces. Podobnie ma się wszelako sprawa np. z glinami "Feeder", które w ramach feederowego boomu wprowadziły do oferty firmy Lorpio i Boland. Jens Koschnick, Steve Ringer i Lee Kerry muszą się ostro sprężyć, by dotrzymać kroku naszym glinolubnym feederowcom ze spławikowo-wyczynowej szkoły rodem :P
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Chub w 28.01.2020, 22:42
Teraz to wszyscy muszą się tam sprężyć bo nasi zawodowcy atakują na wszelkich portalach super zanętami, dzięki którym łowią całe tony ryb ... na zimowiskach ;D
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.01.2020, 09:49
Ziemia i glina to marketing? A co powiedzieć o trwającym od już kilku ładnych lat szaleństwie methodowym i kuleczkach w kolorach tęczy? To jest dopiero marketing.
Koledzy jak wrzucali filmiki z Rybomani to tam było widać właśnie co się dzieje, ludzie wąchali 20 kulek każda w innej kolorze jak by to oni mieli być na te kulki łapani...hm.... no właśnie :P

Wszystko co się sprzedaje to 'marketing'. Mi chodzi jednak o to, że jeżeli ktoś ma firmę sprzedającą głównie ziemie i gliny, to nie będzie wychwalał zanęt. Zaś producent zanęt nie będzie wychwalał glin. Dlatego filmy z YT często nie są obiektywne ale robione pod dany produkt.

Najważniejsze jest jednak to, że w Polsce wędkarze mają małą wiedzę, co wynika między innymi z tego, że PZW przestało edukować. Dlatego ważne jest aby nie powtarzać sloganów ale myśleć, czytać, sprawdzać samemu. Mamy wiele prawd objawionych w Polsce, i wędkarze się tego trzymają i puścić nie chcą. Na przykład - 'nie ma ryb bo nie zarybiają'. Jednym jest tu właśnie, że polskie ryby z dzikich wód nie reagują na wynalazki z 'zachodu'. U nas myślenie zdominowało podejście wyczynowe, polegające na tym, że łowi się 5 godzin na wodzie poddanej bardzo silnej presji, którą tworzą wędkarze rozpoczynający łowienie bombardowaniem wody towarem, z użyciem tych samych technik, do tego na zazwyczaj zdegradowanej wodzie. Dlatego mamy historie o tym, że trzeba na przykład używać glin aby zrobić chmurę, bo w nie wchodzą duże leszcze. Kto jednak łowi w ten sposób i tylko przez pięć godzin? Tutaj inne taktyki sprawdzić się mogą o wiele lepiej, i jedną z nich jest utrzymanie sporego stada odpowiednim nęceniem. Do tego ja jestem zwolennikiem prostoty w łowieniu. Nie musimy się spuszczać dwie godziny nad wodą przygotowując mieszanki, lepiąc kule i tak dalej. Można robić to szybciutko.

Dlatego trzeba samemu myśleć, i filmy traktować z przymrużeniem oka. Czy to będzie Górek czy Steve Ringer, trzeba rozumieć, że wiele rzeczy które pokazują ma podtekst, cel, którym jest kupno pewnego towaru. I nie ma w tym nic złego wg mnie. Ważne jednak aby umieć pewne rzeczy oddzielić. Taka Metoda, to często jeden z najlepszych zestawów do połowu ryb średnich i dużych, gdyż prezentacja przynęty jest idealna. I nie ważne czy to jest UK, Hiszpania czy Polska, zestaw działa tak samo. Co tam wsadzimy i jak łowimy, to już inna sprawa :)

Bądźmy też sprawiedliwi. Metodowe czy karpiowe szaleństwo to efekt pewnego zastoju. Wyszliśmy z ery łowienia na 'ziemniaczka' czy na zanęty będące odpadami różnego typu, o żenujących właściwościach. Wędkarze zaczęli sami kombinować i orientować się, że rurka antysplątaniowa czy też odległościówka to nie wszystko. Dlatego teraz mamy tak wiele firm produkujących zanęty czy przynęty, co jest bardzo dobre. Im większa konkurencja tym mocniejszy rozwój, im więcej ludzie kupują tym lepiej.

Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.01.2020, 10:02
Witam,
Ja od zeszłego sezonu zacząłem wędkować na Nysie Kłodzkiej. Na początku używałem feedera 360/90, którego przeznaczeniem były większe zbiorniki. Już przy pierwszym łowieniu wiedziałem, że to nie jest to, dlugość kija jak dla mnie była po prostu mało komfortowa( przy każdym zarzucie miałem wrażenie, że pośle zestaw (z oliwką 20-30g) na drugi brzeg. Chciałem też wędzisko, które da mi większa frajdę z holu. Poprosiłem o radę na SiGu i padło na Daiwa Windcast Picker 300. Wrażenia ? Nie wróciłbym do feedera za żadne skarby. Łowię sporo leszczy 50-60 cm i nie miałem problemu z holem a odczucia to po prostu poezja. Możliwe, że to zasługa akurat tego konkretnego modelu ale sama delikatność i komfort wynikający z długości pickera to jak dla mnie duży +. Nie wędkowalem nigdy nad Wisłokiem więc nie wiem jaka jest charakterystyka tej rzeki ale na Nysie picker sprawdza mi się wyśmienicie. Pozdrawiam

Widzisz, jeżeli pytasz o porady, to warto pisać jaki jest uciąg na danej wodzie. Jeżeli używasz tak małych ciężarów, to jest to bardzo wolna rzeka, coś jak kanał praktycznie. Więc tutaj często taktyki z wód stojących będą o wiele lepsze. Sam łowiłem na Tamizie, na której uciąg był czasami praktycznie żaden i podejście było oczywiste.

Jeżeli rzeka ciągnie i potrzeba koszyków np. 60 gramów, to jak wg ciebie picker będzie lepszy? Trzeba ustawić go do góry, jako, że jest krótki, więcej żyłki będzie w wodzie, co jest niekorzystne. Do tego wyprowadzić rybę z zaczepów lub zawad jest o wiele trudniej. Dlatego feedery na rzeki są odpowiednio długie. Jeżeli zaś łowisz z główki w klatkach, to też warto o tym napisać. Bo to jest łowienie na rzece w teorii tak naprawdę, w praktyce mamy do czynienia z wodą stojącą lub płynącą powolutku.

Niestety, mamy teraz zmiany klimatyczne i wiele rzek ma minimalny uciąg przez połowę roku co najmniej. DLatego zmiana podejścia jest tak ważna. Do tego piszesz, że łowisz leszcze. Nie czarujmy się, jeżeli celujemy w ten gatunek, nie potrzebujemy super sprzętu. Leszcz to słaby przeciwnik, i jego hol jest banalnie prosty. Jednak mając inne ryby, od razu zauważyć można różnicę. Kleń, brzana, karp dadzą już mocno popalić. Im dalej ryba odpłynie, tym większe ryzyko zaczepu przy pickerze.

Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 29.01.2020, 10:20
Zgadzam się z tobą Luk :thumbup: :beer:,świetnie temat opisałeś :bravo:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Krzychu_dzca w 29.01.2020, 18:00
Witam,
Ja od zeszłego sezonu zacząłem wędkować na Nysie Kłodzkiej. Na początku używałem feedera 360/90, którego przeznaczeniem były większe zbiorniki. Już przy pierwszym łowieniu wiedziałem, że to nie jest to, dlugość kija jak dla mnie była po prostu mało komfortowa( przy każdym zarzucie miałem wrażenie, że pośle zestaw (z oliwką 20-30g) na drugi brzeg. Chciałem też wędzisko, które da mi większa frajdę z holu. Poprosiłem o radę na SiGu i padło na Daiwa Windcast Picker 300. Wrażenia ? Nie wróciłbym do feedera za żadne skarby. Łowię sporo leszczy 50-60 cm i nie miałem problemu z holem a odczucia to po prostu poezja. Możliwe, że to zasługa akurat tego konkretnego modelu ale sama delikatność i komfort wynikający z długości pickera to jak dla mnie duży +. Nie wędkowalem nigdy nad Wisłokiem więc nie wiem jaka jest charakterystyka tej rzeki ale na Nysie picker sprawdza mi się wyśmienicie. Pozdrawiam

Widzisz, jeżeli pytasz o porady, to warto pisać jaki jest uciąg na danej wodzie. Jeżeli używasz tak małych ciężarów, to jest to bardzo wolna rzeka, coś jak kanał praktycznie. Więc tutaj często taktyki z wód stojących będą o wiele lepsze. Sam łowiłem na Tamizie, na której uciąg był czasami praktycznie żaden i podejście było oczywiste.

Jeżeli rzeka ciągnie i potrzeba koszyków np. 60 gramów, to jak wg ciebie picker będzie lepszy? Trzeba ustawić go do góry, jako, że jest krótki, więcej żyłki będzie w wodzie, co jest niekorzystne. Do tego wyprowadzić rybę z zaczepów lub zawad jest o wiele trudniej. Dlatego feedery na rzeki są odpowiednio długie. Jeżeli zaś łowisz z główki w klatkach, to też warto o tym napisać. Bo to jest łowienie na rzece w teorii tak naprawdę, w praktyce mamy do czynienia z wodą stojącą lub płynącą powolutku.

Niestety, mamy teraz zmiany klimatyczne i wiele rzek ma minimalny uciąg przez połowę roku co najmniej. DLatego zmiana podejścia jest tak ważna. Do tego piszesz, że łowisz leszcze. Nie czarujmy się, jeżeli celujemy w ten gatunek, nie potrzebujemy super sprzętu. Leszcz to słaby przeciwnik, i jego hol jest banalnie prosty. Jednak mając inne ryby, od razu zauważyć można różnicę. Kleń, brzana, karp dadzą już mocno popalić. Im dalej ryba odpłynie, tym większe ryzyko zaczepu przy pickerze.

Ja nie napisałem, że polecam pickera na każde warunki bo takiej wędki nie ma. Opisałem tylko swoje odczucia z wędkowania na nie wielkiej rzece (15-20 m szer.) o nie zbyt dużym uciągu ( Fakt, tego nie napisałem a powinienem ). Wisłoka nie znam i to napisalem, chciałem tylko, żeby kolega wiedział w jakich warunkach ja używam pickera bo może tam gdzie łowi są podobne. To prawda, że przy obecnym stanie wód, mniejsze rzeki a może i te większe też, stały się bardziej leniwymi kanałami ( pewnie nie na całej długości). Nie spodziewam się też wielkich karpi, chociaż nigdy nie wiadomo. Z tymi mniejszymi picker też powinien sobie poradzić, tym bardziej jeżeli kolega wędkuję na takich odleglosciach😉 Oprócz leszczy zdarzały mi się np. liny, jazie. Ja bynajmniej od zapasu mocy, który pozwoli mi wyjsc obronną ręką z zaczepu cenię sobie bardziej frajdę z holu bo wyciągam więcej ryb aniżeli mam zaczepów. Dlatego jestem w stanie od czasu do czasu poświęcić zestaw (chociaż jeszcze mi się to nie zdarzyło).  Oczywiście w pokrowcu na wszelki wypadek czeka feederek, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy nad wodą. Reasumując, nie uważam, że picker to kij na każde warunki bo każdy wie, że takiego nie ma. Nie ma też za wielu wędkarzy, którzy znają każdą rzekę czy inny zbiornik, dlatego ważne żeby jak najwięcej z nas opisywało warunki w jakich wędkuję i jakiego sprzętu używa, wtedy zainteresowany jest lepiej zorientowany w sytuacji i na pewno będzie miał łatwiej z dokonaniem wyboru.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.01.2020, 18:46
Ale nie ma sprawy ;D Po prostu chcieliśmy tu doradzić dobrze koledze, ja przynajmniej pod pojęciem rzeka, rozumiem coś co, płynie :)

A tak na marginesie, to niezły numer. Zobaczcie, doszło do tego, że rzeki zachowują się jak wody stojące, to znaczy często mają tak mało wody. Za jakiś czas stanie się to normalne. W 2018 roku na Wye w UK, po raz pierwszy chyba kajaki nie mogły pływać, tak rzeka wyschła. Wiele klubów zakazało łowienia ryb na ten czas suszy ???
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 29.01.2020, 18:51
Te zmiany pogodowe nic dobrego nie wróżą :( ,nie ma zimy o śniegu nie mówiąc ,deszczu też za dużo nie spadło, wody mało w rzekach stany niskie ,a w marcu pewnie od razu będzie + 20 minimum i sucho ,nic dobrego :facepalm:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Krzychu_dzca w 29.01.2020, 19:19
Kilka lat temu kiedy zaczynałem swoją przygodę z feederem również próbowałem łowić na Nysie. Wtedy moj feeder cw 90 nie dawał rady, szczytówka wariowała. Stwierdziłem, że nie będę inwestował w nowy sprzęt po to żeby kilka razy w roku powędkować na rzece i okazało się, że dobrze zrobiłem. Rzeki, jeziora, zaporowki etc. z roku na rok jeżeli chodzi o stan wody mają się coraz gorzej, teraz wędkarze zamiast łowić to chodzą po brzegu i szukają koszyczków, oliwek, blach itp Ma to swoje plusy bo po zerwaniu zestawu nie trzeba kupować nowego, wystarczy poczekać i odzyska się swój. Jak ryby nie biorą tak jest przynajmni j co robić hehe
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 29.01.2020, 21:38
Poziom Wisłok trochę ratowany jest zapora, ale wpływa też na jego słaby uciąg. Dlatego też pisałem że jednego feedera zmieniłem na pickera. W okolicach gdzie kolega chce łowić uciąg powinien być większy, a głębokość mniejsza, ale szerokość to dalej 15-20m. Z silnej ryby to brzana gdzieś się pewnie trafi, ale na lokalnym serwisie w tym roku nikt się barweną nie chwalił. Czasami karp z zalewu też może wejść, sum jest też obecny, wieczorem na białe robaki sumowe przedszkole się wieszało. Tak  więc szansa na mocarne ryby jest, ale póki co nie ręce od holu nie omdlewaly.

Tak więc leszcze, plocie, klenie i jazie będą głównym obiektem połowu. Picker ok, ale jak ktoś się boi, to feedera do 90 może używać, w praniu wyjdzie czy można delikatniej.

Co do skutecznosci pelletów to jedno z najlepszych dni miałem, gdy dodałem do zanęty pelletu 2mm. Na kulki i pellety przynęty za bardzo nie łowiłem to się nie wypowiem.

Jaka ciekawostkę dodam że był na Wisłok odcinek no kill, ale został zlikwidowany w tym roku bo nie było chętnych do opieki.

Sent from my G8341 using Tapatalk

Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 30.01.2020, 17:12
w miejscu którym łowię, udało mi się jak na razie złowić największego klenia na 45 cm, ale słyszałem też że łowili sztuki ponad 50 cm, jeśli chodzi o brzanę to osobiście widziałem sztukę na na około 70 cm i przyznam że z chęcią bym zrobił jakąś zasiadkę na nią ale do czerwca okres ochrony, jednak zawsze się może trafić jako przyłów, no a z racji że chciałbym też na jakiś zbiornik pojechać to też może się coś większego trafić. Biorąc to wszystko pod uwagę wezmę pewnie jakiś kij 3,30 do 90 g, zastanawiam się nad Jaxon intensa GTX i tu pytanie, jeśli będę łowił na ciężarek przelotowy np, 30 g to będę dobrze widział branie na szczytówce?
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 30.01.2020, 17:14
Tego Ci nikt nie powie, bo intensy nikt tu nie posiada. Mowa o feederze. Jak już to Jaxon Genesis sprawdzony w boju przez wielu i polecany ze względu na swoją jakość. :)

Intensa to wróżenie z fusów, ale możesz być pierwszym królikiem doświadczalnym ;D
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 17:36
Widzę ,że dalej szukasz kijka kolego Bobsoon ,a kolega Azymut chcę sprzedać swojego Jaxona genesisa w cenie jaka cię interesuje ;) ,może warto się dogadać i kijek będziesz miał solidny :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 30.01.2020, 18:02
Widzę ,że dalej szukasz kijka kolego Bobsoon ,a kolega Azymut chcę sprzedać swojego Jaxona genesisa w cenie jaka cię interesuje ;) ,może warto się dogadać i kijek będziesz miał solidny :beer:

Widziałem na giełdzie :D o ile długość mi odpowiada to przekonaliście mnie do cięższego feedera do 90 g, do tego pisząc że kije do metody nie sprawdzą się na rzece bo mają inna akcje. Kolega Azymut sprzedaję kij do 60 g opisany Method Feeder, a ja mam teraz mętlik w głowie ;D :facepalm:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 18:05
Przepraszam mój błąd :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 18:34
Kolego znalazłem jeszcze fajny kijek Mitchell avocet feeder R 333 ,zerknij sobie myślę że warto dołożyć parę złociszy ;) https://wedkarz.pro/wedki/feedery-pickery/mitchell/avocet-feeder-r-333
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 18:45
Kolejna ciekawa opcja za dobre pieniążki Mitchell tanager feeder quiver masz dwie długości pod siebie 3m do 80gr albo 3,3m do 80 gr ;) https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/mitchell-wedki-tanager-feeder-quiver/s/19243
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 30.01.2020, 20:10
Kolejna ciekawa opcja za dobre pieniążki Mitchell tanager feeder quiver masz dwie długości pod siebie 3m do 80gr albo 3,3m do 80 gr ;) https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/mitchell-wedki-tanager-feeder-quiver/s/19243
Mitchel w opisie wędziska podaję że jest wykonane z kompozytu włókna węglowego, a jaxon intensa włókno węglowe c24t. Gdzieś czytałem że kompozyt jest kiepski, jakie są wasze doświadczenia?
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Michal w 30.01.2020, 20:32
Wszystkie feedery Jaxona to kompozyt, a opisy że węiel to bzdura.  Kompozyt mimo że cięższy od włókna węglowego jest znacznie odporniejszy na urazy.
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 20:39
Zgadzam się z kolegą Michałem :beer:,poza tym ten kijek MItchella jest fajnie wykonany i wagę ma super ,to naprawdę rozsądny patyk w tej cenie :thumbup:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 30.01.2020, 21:02
Daiwa Black widow feeder 330/100 g - nowa, nietrafiony prezent, cena 180 zł, 50 km ode mnie. Daiwa to jakby nie patrzeć dobra firma
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 21:13
Jak najbardziej Daiwa będzie pasowała ,fajny kijek z zapasem mocy ;),zobacz kijek i jak będzie ok to bierz nawet się nie zastanawiaj :beer:
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bobsoon89 w 30.01.2020, 21:23
Czekam, aż sprzedawca odpowie, czy aktualne. Wczoraj rano wystawiona. A jak się ma łowienie takimi kijami do 80/100 g na lżejsze zestawy? Chodzi mi o czułość zestawu, bo w sumie szczytówki mają wszystkie podobne, czyli główne obciążenie przejmuje dół blanku, czyli nie ważne czy feeder do 60 czy 100 g brania będzie pokazywał tak samo, a to że ma większe CW pozwoli nam wyholować większą rybę?
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.01.2020, 21:33
Daiwa pozwoli ci operować delikatniejszymi i cięższymi zestawami ,a także metodę bez problemu na jeziorze ogarniesz ,to naprawdę fajny kijek ,dobrze wykonany i lekki a i dużym rybkom radę da na pewno ;)
Tytuł: Odp: Feeder czy picker na niewielką rzekę. Jaką wędkę wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.01.2020, 22:51
Takie feedery wcale nie są jakoś bardzo mocarne, i brania będziesz widział dobrze, na różnych zestawach.

Ja na przykład na wolniejsze rzeki mam Avonkę 7 z Drennana, 1.5 lb. Niby sporo, ale kij jest tak czuły, że pokazuje wszystkie brania, nawet małych rybek.