Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: makaro w 05.12.2015, 13:14

Tytuł: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 13:14
Witam. Mam na imię Marek jestem tu nowy. Od kilku miesięcy czytam ten portal i oglądam filmy Luka (przepraszam za bezpośredniość). Chciałbym poznać opinię forumowiczów na temat złap, ale nie wypuść wszystko. Czy takie postępowanie ma sens. Oczywiście odnoszę się do wód PZW. Wiem, że mało jest ryb, ale czy selektywne zabieranie ryb powinno też być piętnowane. Bardzo lubię lina i węgorza (jeść) łowić jak najbardziej, czy w związku z tym, że zabiorę sobie jedną czy dwie rybki jestem zły-przeklęty i takie tam. Świeża ryba nie ma porównania z tą ze sklepu (chodzi o smak). Proszę o opinię koledzy.
Marek
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 05.12.2015, 13:31
Skoro takie dylematy moralne się pojawiają to polecam metodę "WYPUŚĆ i KUP"
Sam zauważyłem u siebie z wiekiem pewną zmianę dotycząca zabierania/zabijania złowionych ryb.
Bardziej uspokaja mnie obcowanie z przyrodą niż "pogoń" za kolejnym złowionym egzemplarzem.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 13:34
Ale ryba kupiona (czas transportu) nie ma tego smaku co przyrządzona, powiedzmy niezwłocznie.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 05.12.2015, 13:57
Polecam koledze zabierac smaczne i proste w przygotowaniu ryby tzw."byczki",przy tych szkodnikach nie ma rozterek moralnych, mozna konsumowac do woli. :thumbup:
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 05.12.2015, 14:04
Ale ryba kupiona (czas transportu) nie ma tego smaku co przyrządzona powiedzmy niezwłocznie
Czas transportu nie na wpływu az takiego bys mógł to wyczuć w smaku. To raz. A dwa ze byc może kupujesz mrożone ryby i tu moze jesteś w stanie wyczuć różnicę w smaku.

Świnki i krówki hodujesz? Czy mięso ze sklepu jest ok?

Jeśli chodzi o lina którego tak lubisz to uwierz ze wielu on smakuje ale zwróć uwagę na to jak niewiele go jest.
I jeśli złowię 1 lina i 10 leszczy a zabiorę jedna rybę i to akurat lina to wcale nie będzie dobrze.

Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 05.12.2015, 14:08
Temat tutaj wielokrotnie poruszany i ważny . Jeżeli chodzi o zabieranie ryb z wód PZW , przy ich aktualnym stanie to jakby nie licząc , zabicie nawet jednej ryby staje się dość kontrowersyjne  . Należałoby policzyć ile razy jedziesz na ryby i ile w tym czasie zabierzesz ryb . Jeżeli uda Ci się złowić trzydzieści sztuk w czasie np. pięćdziesięciu wypraw , to robi nam się dość spore stado . Teraz należy to pomnożyć przez ilość wędkarzy wędkujących na Twoim jeziorze i wynik staje się bardzo niebezpieczny dla tej wody . Pójdę dalej , wyniki te należy skonfrontować z ilością wpuszczonych corocznie ryb w trakcie zarybiania . Kolego Marku , nie martw się  , nie miej wyrzutów sumienia . To nie Ty jesteś zły bo raz na jakiś czas weźmiesz rybę , to system i prawo są złe .
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.12.2015, 14:10
Widzisz, musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy wolisz jeść czy łowić. Bo nie można zjeść ciastka i mieć ciastko. Na początku na pewno będziesz myślał "inni biorą, nie będę wypuszczał, bo to bez sensu". Myślę, że każdy z wypuszczających przechodził przez ten etap. Są też ryby, które zabijać można zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Wymienione wyżej byczki (jadłem ostatnio ze 20 lat temu, więc nie pamiętam, ale nie raz już słyszałem, że smaczne) czy japońce, no i oczywiście karpie zarybieniowe, ale należy sobie ustalić jakiś górny wymiar ochronny np. z 50 cm, bo potem to zwyczajnie fajnej ryby szkoda, a i wartości smakowe znacząco spadają.

Wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku. Pamiętaj, że wszelkie zmiany należy zacząć od siebie i nie oglądać się na innych. Wg ciebie 1-2 rybki nie robią dla wody różnicy, tylko takich jak ty na tej twojej wodzie jest 100-200, to sobie policz, czy to nie robi różnicy.

Ja do tego tak podchodzę.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 05.12.2015, 14:27
Widzisz, musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy wolisz jeść czy łowić. Bo nie można zjeść ciastka i mieć ciastko. Na początku na pewno będziesz myślał "inni biorą, nie będę wypuszczał, bo to bez sensu". Myślę, że każdy z wypuszczających przechodził przez ten etap. Są też ryby, które zabijać można zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Wymienione wyżej byczki (jadłem ostatnio ze 20 lat temu, więc nie pamiętam, ale nie raz już słyszałem, że smaczne) czy japońce, no i oczywiście karpie zarybieniowe, ale należy sobie ustalić jakiś górny wymiar ochronny np. z 50 cm, bo potem to zwyczajnie fajnej ryby szkoda, a i wartości smakowe znacząco spadają.

Wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku. Pamiętaj, że wszelkie zmiany należy zacząć od siebie i nie oglądać się na innych. Wg ciebie 1-2 rybki nie robią dla wody różnicy, tylko takich jak ty na tej twojej wodzie jest 100-200, to sobie policz, czy to nie robi różnicy.

Ja do tego tak podchodzę.

Chłopaki dobrze mówią :thumbup:
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 05.12.2015, 14:40
Polecam poczytac artykul o tym jak dlugo musza rosnac dane gatunki ryb, by osiagnac rozmiary okreslane potocznie "okazami".Wtedy nabiera sie szacunku do zlowionej ryby,ktora mamy zamiar usmiercic.Bo przeciez oplacilismy skladke,ktora Nas do tego uprawnia.

http://wedkarzpiski.pl/index.php/inne/75-wdkarstwo-stary-jak-lin-krotki-ywot-stynki-czyli-jak-dugo-ronie-metrowy-szczupak
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 14:44
Łapie rybki od 89 (od tego czasu mam kartę), w tym okresie niestety byłem mięsiarzem, zabierałem rybki chociaż połów nie był zbyt duży na kolację akurat starczyło
MarioG nie zgodzę się z Tobą, że czas transportu nie ma znaczenie na smak ryby. Ma kolosalne znaczenie, im ryba świeża tym smakuje lepiej. Kup sobie rybkę w sklepie i jak Ci sumienie pozwoli zjedz którą złapałeś, zobaczysz różnicę. A jeśli chodzi o świnki i krówki to wolę krówki, polędwica wołowa jest oki. Masz rację, lina jest bardzo rzadko spotkać, więc jest rybą bardzo chodliwą wędkarsko. Chodziło mi o to, że jak złapie dwa liny czy mogę chociaż zabrać jednego? Jak łapie jednego idzie do wody.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Długi w 05.12.2015, 14:51
Ja dodam trochę do teorii Michała o górnym wymiarze. Trzeba się zastanowić która ryba da więcej zostając w wodzie ta co ma 30 cm czy ta co ma 60 (siła genów). A ty która byś zabrał na pewno nie ta mniejsza bo co to za kolacja.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 15:00
W kwestii wyjaśnienia, to właśnie chcę wrócić na łono wędkarstwa, od 2003 nie łowię, rodzina i takie tam sprawy i dlatego się zastanawiam nad tym tematem.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 15:03
Jak już bym chciał zabrać to oczywiście że mniejszą.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 15:05
Ostatnio zastanawiałem się dlaczego nie ma limitu granicznego do zabierania dużych ryb dla zagrożonych gatunków
u mnie na łowisku jest limit dla karpia 60 cm.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.12.2015, 15:11
Dlaczego nie ma? Bo specjaliści (dyplomowani!) z PZW twierdzą, że duży szczupak jest szkodnikiem. Że duża ryba to w ogóle bez sensu, że dużych ryb w wodzie wcale nigdy nie było, nie ma i nie będzie (niezależnie od tego, że w krajach, gdzie się ryb nie zabija, dużych ryb jest za trzęsienie...). Bo przeciętny wędkarz chce zabić. Bo okaz niezabity to tak do końca nie jest złowiony. Bo trzeba przyjechać z 15-kilogramowym karpiem pod blok i pokazać sąsiadom. Potem usmażyć kawałek, skrzywić się i resztę wyrzucić. I przy najbliższej okazji powtórzyć eksperyment i po raz kolejny zdziwić się, że ryba niejadalna... Bo lata indoktrynacji PZW sprawiły, co następuje: http://www.ww.media.pl/?page=Structure&id=10&poll_id=11
Tak, koledzy. Doskonale widać, gdzie można umieścić wyniki sondaży. Wszystko zależy, kogo pytamy. Czytelnicy WW odpowiedzieli. 87% uważa, że NIE WOLNO wprowadzać prawa zabraniającego zabijania okazów. A my, naiwni, myślimy, że wszyscy wędkarze chcą mieć nad wodami lepiej...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 15:16
Temat głupi. Jedzmy ryby ale, jak pisali przedmówcy, hodowlane. Akurat lina jest bardzo mało a to piękna ryba i nigdy bym jej nie zabrał z łowiska.

Tak z innej beczki. Jest możliwość edycji postów wiec nie trzeba pisać 5 po kolei.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 05.12.2015, 15:16
Jeśli chcesz poznać naszą opinię na ten temat to ja uważam, że ryby powinno się wypuszczać. Przy obecnym rybostanie drapieżniki powinny być wypuszczane absolutnie zawsze. Białoryb, jeśli już brać, to na bank nie tak piękne rybki jak liny, płocie czy karasie pospolite. Karp, japoniec czy tam jakiś leszcz od czasu do czasu, ale też z głową, im większa wcale nie znaczy, że tym lepsza.
Odpowiadając zaś na Twoje pytanie czy Ty możesz zabrać czasem złowioną rybę to cóż. Masz takie prawo, nikt nie może Ci zabronić. To tylko i wyłącznie Twoja decyzja i tylko od Ciebie i Twojego sumienia zależy jak się będziesz z tym czuł. Jedyne o co my możemy prosić to rób to z głową.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 15:24
Marcin i o taką odpowiedz mi chodziło.
Nic ująć nic dodać.
Dbajmy o ryby, aby ich było mnóstwo. Aby nasze dzieci też mogły cieszyć się nimi.
Marek
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 16:06
Nasunęło mi się następne pytanie: czy jecie ryby słodkowodne kupione w sklepie?

Oczywiście że nie kolego Długi (jeżeli mogę Cię tak nazwać)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 16:17
Witaj makaro na S&G. Chciał bym żebyś się tu poczuł jak u siebie w domu. Co do mnie ? Nie ,nie kupuję ryb słodkowodnych. Właściwie w domu z wyjątkami jadam tylko ja. I jadam ryby które złowię, zgodnie z regulaminem i wszelkimi normami. Nie tylko normami RAPR ale i moimi,moralnymi. Nie widzę powodu bym musiał jeść przemrożonego Leszcza,łowionego w każdym możliwym okresie i tylko dlatego że się tam grupuje. Oraz SZczupaczka którego okres jak i wymiar. sporo różni się od narzuconego wędkarzom,a kupowany to złowiony w sieci. Każdy ma swój pogląd na życie i wędkowanie.  Mój jest chyba trochę dziwny!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 16:29
Widzę że północ z południem może się dogadać (lubuskie). Też się z Toba Arku zgodzę. Tylko chcę niektórym uświadomić, że ryba ze sklepu też gdzieś pływała i na pewno nie na komercji tylko w jeziorku, gdzie ktoś siecią je odłowił, więc mówienie wypuść, a kup to też nie jest tak do końca. Ryba złapana w sieć więcej traumy przechodzi niż nasza.
Nie chcę namawiać do zabierania. Proszę się tylko zastanowić.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 05.12.2015, 16:40
Makaro, witaj na forum... :D

Jak widzisz, temat wzbudza wciąż duże kontrowersje... Polskie wody to przykład braku odpowiedzialności, wiedzy i typowo polskiej (niestety) pazerności. To, że ryb jest coraz mniej chyba widzi każdy, jeżeli łowisz już tyle lat to na pewno tez masz jakąś skalę porównawczą.
Niestety takie gatunki jak lin czy węgorz, pomimo, że smaczne, są coraz rzadsze. Jeżeli zabierzesz jedną czy dwie ryby w ciągu roku, to myślę, że nic sie nie stanie. Jeżeli jednak będzie to więcej, to może to oznaczać, że te gatunki będą miały się coraz gorzej. Lin ma teraz dużą konkurencję, japoniec lub karp wypierają go z jego siedlisk. Sam karp się nie rozmnaża w polskich warunkach, więc nie jest on korzystny w większej ilości.

Myślę, że spokojnie możesz pomyśleć o zabieraniu karpi do 60 cm, japońców, byczków, leszczy jeżeli jest ich więcej... Linom bym odpuścił, ewentualnie zrobił sobie coś jakby postanowienie, że nie wezmę więcej niż ...x sztuk.

Najgorszą rzeczą w Polsce jest to, że wędkarze nie chcą zrozumieć skąd się biorą ryby, dlaczego ich nie ma. Wielu żąda, uważa, że trzeba brać, bo tak każe im 'natura', tradycja, bo  pozwala na to polskie prawo. Niestety, przez to polskie łowiska to w wielu przypadkach to jałowe pustynie. Zarybienia karpikiem w pażdzierniku i listopadzie skutkują w masowych odłowach. Z roku na rok jest coraz gorzej. A bez siania nie ma plonów. Zarybienia są zbyt małe, na dodatek techniki wędkarskie są coraz skuteczniejsze, przynęty i zanęty bardziej przemyślane. Ryby mają coraz mniej szans.

Jeżeli wiesz o tym, że ryb jest coraz mniej, zwłaszcza pewnych gatunków - to samemu możesz zapytać się co będzie jak zabierzesz kilka ryb... Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i umiar :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Długi w 05.12.2015, 16:50
Widzę że północ z południem może się dogadać (lubuskie). Też się z Toba Arku zgodzę. Tylko chcę niektórym uświadomić, że ryba ze sklepu też gdzieś pływała i na pewno nie na komercji tylko w jeziorku, gdzie ktoś siecią je odłowił, więc mówienie wypuść, a kup to też nie jest tak do końca. Ryba złapana w sieć więcej traumy przechodzi niż nasza.
Nie chcę namawiać do zabierania. Proszę się tylko zastanowić.
Tak tylko Arek łowi na Odrze łowisku granicznym i z tego co wiem nie może być tam rybaków z sieciami z jednej jak i drogiej strony. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 16:55
Chciałem włożyć kij w mrowisko.
Od 12 lat nie byłem na PZW, byłem kilka razy w ostatnich kilku latach na komercji, wiem jakie jest ogólne motto forum złap i wypuść, ale chciałem poznać zdanie na temat selektywnego brania złowionych ryb.
Wiem Luk, że zarybienia nic nie dają. U mnie po zarybieniu na następny dzień zaroiło się od wędkarzy a straży jakoś nie było. Oczywiście zarybienie dotyczyło w ogólnej większości karpia, mało lina i karasia  :'(. I po co czy wszyscy chcą łapać karpie. :'(
To od nas zależy czy nasze dzieci czy wnuku będą łowić.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 16:56
Darku na Odrze też są odłowy sieciowe.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 17:03
Widzę że północ z południem może się dogadać (lubuskie). Też się z Toba Arku zgodzę. Tylko chcę niektórym uświadomić, że ryba ze sklepu też gdzieś pływała i na pewno nie na komercji tylko w jeziorku, gdzie ktoś siecią je odłowił, więc mówienie wypuść, a kup to też nie jest tak do końca. Ryba złapana w sieć więcej traumy przechodzi niż nasza.
Nie chcę namawiać do zabierania. Proszę się tylko zastanowić.
Nie wielę mogę tu dodać. :thumbup:
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 05.12.2015, 17:04
Tak tylko Arek łowi na Odrze łowisku granicznym i z tego co wiem nie może być tam rybaków z sieciami z jednej jak i drogiej strony. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić.

Wg mojej wiedzy, to znaczna część niemieckiej strony Odry, na odcinku ujście Nysy Łużyckiej do Odry Zachodniej, znajduje się w dzierżawie rodziny S..., zawodowych niemieckich rybaków. Zielonogórski okręg kilka razy prowadził z tym użytkownikiem rozmowy nt. ich partycypacji w zarybieniach, bądź nieodławianiu łososia, którego program przywrócenia rzece jest realizowany. Tak więc odłowy w Odrze są prowadzone. Zresztą, wystarczy poszukać w necie.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.12.2015, 17:05
Widzę że północ z południem może się dogadać (lubuskie). Też się z Toba Arku zgodzę. Tylko chcę niektórym uświadomić, że ryba ze sklepu też gdzieś pływała i na pewno nie na komercji tylko w jeziorku, gdzie ktoś siecią je odłowił, więc mówienie wypuść, a kup to też nie jest tak do końca. Ryba złapana w sieć więcej traumy przechodzi niż nasza.
Nie chcę namawiać do zabierania. Proszę się tylko zastanowić.
Nie wielę mogę tu dodać. :thumbup:
Oczywiście. Dlatego na wodach PZW nie powinno być sieci. C&R na wodach z odłowami sieciowymi to jakaś kpina...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 05.12.2015, 17:08
Cytuj
Oczywiście. Dlatego na wodach PZW nie powinno być sieci. C&R na wodach z odłowami sieciowymi to jakaś kpina...


Jedno zdanie , jedna myśl   , prosta a jakże przełomowa :thumbup: Dlatego śmieję się do rozpuku gdy czytam , iż jakiś dygnitarz z PZW zaczyna coś bredzić o wypuszczaniu okazów :D
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 17:12
Kilka km. Od moich miejscówek jest rzeczka Myśla. Od tej rzeczki rozciągają się tereny w kierunku Szczecina, które ma we władaniu Spółdzielnia rybacka Regalica! Na ich wody dopłacam 125pln. by móc tam łowić. Nie ma w tym nic złego. Choć to tereny rybaka, i tak wędkarsko atrakcyjne.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Długi w 05.12.2015, 17:19
W takim razie przepraszam za odzywanie się w temacie w którym brak mi wiedzy.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 05.12.2015, 17:25
W takim razie przepraszam za odzywanie się w temacie w którym brak mi wiedzy.

Długi, nie rób jaj, nie ma za co przepraszać. Każdy ma prawo mieć swoją opinię. Po prostu sobie rozmawiamy. :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Długi w 05.12.2015, 17:35
Po prostu przyznaje się do błędu :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 17:40
Spoko Darek. Skąd masz to niby wiedzieć. Jest ok.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 05.12.2015, 20:09
Nic się nie dzieje jak się zabierze raz na jakiś czas rybę. Ale litości. Choć my zabierajmy z rozsądkiem.

Mialem dni gdy na pzw wyciaglem po kilkanaście karpików i raz na jakiś czas leszcza. Płotki trafiały się tylko malutkie. Lin sporadycznie a wrecz niesamowicie rzadko a na niektórych łowiskach od dawna nikt nie słyszał o tej rybie.
Na PZW karasia nie widac od lat.

Wiec logiczne dla mnie jest ze jeśli mam brać to karpia.

Jeśli ktos ma pod nosem łowiska takie na których podczas kilku godzinnej sesji regularnie łapie po kilkanaście lub kilka linów i raz na jakiś czas chce jednego wziąć to nie ma problemu. Ale wiem ze nikt nie ma takiego łowiska.

Nie oceniam i nie potępiam tych którzy zabierają częściej i zgodnie z regulaminami ale jeśli ktoś chce z premedytacja wyżreć ostatnie sztuki to proszę o zastanowienie się nad tym czy warto. Tym bardziej ze często ludzie z tego forum łowią lepiej i więcej niż typowi stereotypowi wędkarze.
Ryby mają coraz mniejsze szanse. A mimo to coraz z nimi ciężej.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 20:24
Ale rozumiem Mario, że wędkarze z tego forum szanują ryby wiedz to, że więcej łowią nie znaczy, że więcej ich trafia na patelnie
po prostu ryby się uczą od tych w nich i innym trudniej je złowić.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 20:32
Mówicie mi że lina nie można wsiąść, a jak Pyza z 20 okoni na kolacje bierze to w porządku.
jeszcze gratki dostaje, to o co chodzi?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 20:33
Czytaj jak wyżej! ;) A Pyza ściemnia! ;D
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 20:35
falubaz Arku to już nie ten, ledwo co chyba licencje dostanie dzięki dotacji z miasta
ale szacun złotkom z gorzowa
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 20:35
Również przepraszam za ton wypowiedzi i dobór słów.. Tak się kończy pisanie postów w pośpiechu :( może nie do końca wyraziłem się tak jak chciałem.. Witaj na Forum!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 20:39
Daj spokój Marku! Ja za Stal zyły otworzę!Ale dla mnie ifo o kłopotach Zgrzeblarek to był cios! Wychowałem się 200m od stadionu Stali. Ale sezon bez Derbów Lubuskich to sezon stracony. Ja za was kciuki trzymam . Jestem Normalny SG. Fan. Ze mną możesz zawse pogadać i po kibicować.  Szowinizm jest mi obcy!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 05.12.2015, 20:42
Czy zwrocili koledzy uwagę na pewien obyczaj wśród wielkich autorytetów wedkarstwa jak i zwyklych wedkarzy Brytyjskich.Na przyklad, kiedy po udanym wyholowaniu i ostrożnym wyhaczeniu z bezzadziorowego haka staraja sie okreslic wiek ryby po jej wielkości. Mysle ze jest to według ich przekonania i wartosci pewien sposob okazania szacunku,troski oraz kształtowania świadomości jaka dana ryba musi przejsc droge od zapłodnienia jajeczka ikry do tego momentu jej zycia określanego w latach, kiedy to wlasnie zostaje po heroicznej walce pokonana przez wedkarza ktory ja zlowil. Takze trend nagrywania swoich sesji z nad wody,omawianie technik polowu,przynęt,zanęt, sprzetu,doswiadczen,a nastepnie dzielenie sie tym wszystkim ze spolecznoscia wedkarzy na calym swiecie w większości nie w celu czerpania z tego jakis wielkich korzyści finansowych.Mam nadzieje ze wędkarstwo,takze w Polsce w przyszlosci pojdzie wlasnie w tym kierunku,jakze ciekawym oraz rozwijajacym. A nie w kierunku uprawiania naszego hobby tylko i wylacznie w celach konsumpcyjnych.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 20:47
Rozumiem, że część naszych pobratymców jest w UK i tam panują inne zasady, ale nie mogą oni postrzegać naszego łowienia według ich zasad, wiem, że z czasem przesiąka się zasadami według których się przebywa, ale przełożenie ich na nasz grunt niestety musi potrwać i to potrwa kila jak nie kilkanaście lat.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 20:49
Maro81 Za samą myś  :thumbup: Może fajnie by było założyć na forum wątek ,w którym będą  informacje i sugestie jak rozpoznać wiek i pleć ryb? Mimo że 40 lat wędkuję u mnie z trym słabo i chętnie się czegoś w tym temacie nauczę!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 20:51
Ja również! Maro81 chętnie się czegoś dowiem na ten temat
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.12.2015, 20:52
Arku, wątek o wieku już jest. Z Tel piszę, więc nie poszukam...
Rozpowszechniane takich informacji jest bardzo ważne. Warto zdawać sobie sprawę że ryba, którą chcemy zjeść, ma czasem kilkanaście lat. To nie kurczak, co po 28 dniach trafia na stół.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 20:56
Arku, wątek o wieku już jest. Z Tel piszę, więc nie poszukam...
Rozpowszechniane takich informacji jest bardzo ważne. Warto zdawać sobie sprawę że ryba, którą chcemy zjeść, ma czasem kilkanaście lat. To nie kurczak, co po 28 dniach trafia na stół.
Po 35 na tym się akurat znam :D po 3 latach studiów coś się przydało w końcu..  Aż się łezka w oku kręci.. :D
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.12.2015, 20:58
Dawidzie, obawiam się, że 35 to drzewiej bywało. Teraz broilery tak szprycują, że schodzą z rozwojem poniżej miesiąca. Oglądałem o tym jakiś program kilka miechów temu.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:04
Po 35 dniach, Dawid nie przesadzać, chyba po 3 lub 6 miesiącach.
A właśnie jak rozpoznać wiek ryby.
wiem że po kilku łusek, ale wyrywać łuski rybom.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 21:11
Może jakieś nowe krzyżówki wychodowali.. W każdym razie średnia jest 35. Albo uczelnia opóźniona.. :( makaro uwierz, że w ciągu 35 dni od wyklucia brojlery osiągają wagę 1.5-2.4 kg.. Oczywiście nie widzą nieba w życiu i jadą tylko na wodzie i pelletach całkiem podobnych jak nasze ;) dlatego jak kiedyś będziesz miał okazję zjeść kurę od baby, że wsi, taką hodowaną ekologicznie to zobaczysz różnicę między tucznikami ze sklepu.. Z reguły te smakują lepiej ale jakość.. Jak wygląda sam ubój i obróbka po nim to nie chcecie wiedzieć..pozostaje jeszcze kwestia nastrzykiwania mięsa przed pakowaniem, przez co wydajność potrafi wynosić 140-150%..
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 21:13
Arku, wątek o wieku już jest. Z Tel piszę, więc nie poszukam...
Rozpowszechniane takich informacji jest bardzo ważne. Warto zdawać sobie sprawę że ryba, którą chcemy zjeść, ma czasem kilkanaście lat. To nie kurczak, co po 28 dniach trafia na stół.
Dzięki Michale! Zaczynam się gubić. ;) Może poproszę Mateusza by ten wątek jakoś wyszczególnił? Wart studiowania na bieżąco.  :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:20
Dawid, a miałem jutro piersi z kurczaka jeść.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 05.12.2015, 21:22
Wiecie, w sumie nie mam pojecia jak Angole oceniaja wiek ryb po zlowieniu.Zawsze jest tekst cytuje np:"Probably six or seven years old".Wydaje mi sie ze maja przyjety  jakis ogolny przelicznik dlugosci ryby w cm na wiek w latach dla danego gatunku.Czyli np.oceniajac wiek takiej plotki ktora ma 15 cm wie, ze ma juz 4-5 lat,20 cm to 6-7 lat itd.Wiek dokladnie mozna okreslic poprzez wizualne badanie luski ryby wyjetej powyzej lini bocznej,gdzie liczy sie jakis schemat wzrostu lusek.Ale nie o to nam chodzi przeciez,zeby nad woda robic naukowa ekspertyze ;D
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:26
Nie popadajmy w paranoje że teraz będziemy okaleczać ryby wyjmując jej łuski aby określić jej wiek.
A PO CO TO NAM ZNAĆ WIEK RYBY.
Była duża i ładna i poszła zdrowa do wody.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 21:28
Dawid a miałem jutro piersi z kurczaka jeść
Nie bój się, są absolutnie ok :) człowiek coś musi jeść! Obecnie mięso musi przejść tyle badań, a producenci spełnić tyle wymogów ze jest bardzo małe prawdopodobieństwo że coś jest mięsem nie tak. Inna kwestia to humanitarna hodowla.. Sam bardzo często jem kurczaka ;)  zwracam tylko uwagę na fakt, że nie jest to takie samo mięso jak od babci ze wsi
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 21:29
Podejrzewam ze może być tu podobnie jak ze słojami w drzewach
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:32
Drzewiarz?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 05.12.2015, 21:36
po 35 dniach, Dawid nie przesadzać, chyba po 3 lub 6 miesiącach
a właśnie jak rozpoznać wiek ryby
wiem że po kilku łusek, ale wyrywać łuski rybo

Wieku nie poznasz tak szybko Makaro. Trzeba by łuski brać pod mikroskop, ale nie każdej rybie się uda... Ponadto te też rosną w zależności od warunków, ilość tlenu, pokarm, stres - to wszystko ma znaczenie. Wiele ryb w UK rośnie szybciej, dieta peletowo - kulkowa robi swoje. Ale i tak taki lin z 50 cm musi mieć z kilkanaście lat... Na komercjach z dużą ilością ryb te nie dorastają do bardzo dużych rozmiarów, na Bury Hill leszcze w ciągu 4-5 lat urosły o... 2-3 cm.
Największe sztuki są w wodach, gdzie jest mało ryb... Mała konkurencja pokarmowa, dużo tlenu. Teoretycznie w Polsce takie warunki są wszędzie... Ale największy z drapieżników nie pozwala dorosnąć do rekordowych rozmiarów...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 21:38
No z tymi prążkami na łuskach może być tak jak ze słojami w drewnie - jeden słój to jeden rok (albo inny okres zależnie od gatunku drzewa) bo w różnych porach roku czy okresach życia ryby jest inny przyrost łuski, dlatego powstają prążki. :) (nie mowie ze tak jest, tylko kombinuje)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 05.12.2015, 21:39
Polecam
http://wedkarzpiski.pl/index.php/inne/75-wdkarstwo-stary-jak-lin-krotki-ywot-stynki-czyli-jak-dugo-ronie-metrowy-szczupak
Ciekawy artykulik
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:45
Ja nie potrzebuje znać wieku ryb, chociaż jakbym znał to może by mi ręka zadrżała od czasu do czasu jak bym taką trzymał
i może z większym szacunkiem ją wypuszczał, może mieć więcej lat ode mnie
a właśnie, co byście zrobili z ryba która ma więcej lat od Ciebie?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 05.12.2015, 21:52
A które ryby mogą być starsze ode mnie?
Bo jeśli chodzi o lina, leszcza, karasia, płoć, amura czy karpia to chyba nie spotyka się 40 latków?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:56
A coś taki pewny mario?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 21:58
 Jesiotry panowie :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 21:59
Dawid mam 40 to ten jesiotr ile ma mieć?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Druid w 05.12.2015, 22:03
Witaj nowy kolego !
Pomyśl może podobnie jak ja i wielu innych naszych forumowiczów
Zadaj sobie pytanie - czy bardziej cię cieszy złowienie ryby i zjedzenie jej - czy uwolnienie i złowienie za miesiąc , rok , może kilka lat ? Tej samej ryby . Przyjemnie obserwować jak rośnie , jak nabiera szlachetnych barw.
Pewnie zadasz mi pytanie skąd wiem że to ta sama ryba więc odpowiem ci od razu że znakuję rocznie kilkanaście ryb, wybieram okazy i gatunki rzadkie w danej wodzie. Wpinając w płetwę srebrny bigiel na pewno nie robię rybie krzywdy.
Gdyby koledzy byli zainteresowani to mogę napisać osobny artykuł o tym - ale nie wiem co na ten temat mówi regulamin PZW i czy takie coś jest legalne. No i czy nie znajdą się nadgorliwcy którzy skrytykują mnie pisząc że to męczenie ryb :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 22:07
Druid - super pomysł na pewno nie robi to krzywdy rybie, przecież naukowcy cały czas to robią. Daje to dużo informacji o rozwoju ryb w danym zbiorniku.

Co do jesiotrów to przesadziłem, nie większość, ale niektóre dorastają nawet do 350kg wiec mają grubo ponad 100 lat ;)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 22:12
Dawid a gdzie takie jesiotry są
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 22:14
Fakt, raczej nie w Polsce.. :(
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 22:16
To co podpuszczasz?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 22:20
Przepraszam.. :(
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 05.12.2015, 22:23
ale o co Ci chodzi kolesiak
zadałem zapewne idiotyczne pytanie, bo w wieku 40 lat to mało która ryba dożyje, ale jak byś się zachował mając taką rybę w ręku
nie zadrżała by Ci ręka i łezka w oku się nie zakręciła

Mokaro, bardzo doceniam Twoją twórczą inwencję. Szkoda tylko, że polega ona rozkręcaniu burzogówien. Wycofuję się, bo mnie ochlapiesz...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 22:24
Ale nawet nie mam takiej wędki na takie małe rybki, ja mam tylko na płotki.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 05.12.2015, 22:33
Trochę racji macie, Arek, kalesiak.. Makaro zaplątałeś temat strasznie
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.12.2015, 22:37
Trochę racji macie, Arek, kalesiak.. Makaro zaplątałeś temat strasznie
Dawidzie? Szacuneczek dla twojej dyplomacji! ;) Jak na pierwszy dzień na forum? Kolega nieźle nam tu daje po bandzie! ;D
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 05.12.2015, 22:42
Panowie ja chyba ze wzgledow etyczno-moralnych zwiazanych z wedkarstwem a nie ze wzgledow zarobkowych, wyemigruje do Angli :P.Ja tu nie pasuje ;D ;D
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 22:51
Moją intencją było to, aby zobaczyć tą drugą stronę tych "mięsiarzy" jak ich określacie i jak na nich wpłynąć. Jakich argumentów używać aby ich przekonać do innego łowienia.
Dobrej nocy życzę i połamania kijów koledzy.
Bez urazy Makaro czyli Marek.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 05.12.2015, 22:52
Dobranoc Panowie :thumbup: |-)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 22:56
Dziękuję.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 05.12.2015, 23:02
Ja nie oczekiwałem odpowiedzi tak lub nie, bo wiem że takiej niedostane, ale opinii każdego co chce się wypowiedzieć.
I z tych opinii każdy z nas powinien wyciągnąć jakieś wnioski. Pytanie czy wyciągnął?
Pozdrawiam kolegów
co złego to nie mareczek
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 05.12.2015, 23:09
 :rain: Mam Behra, dam radę!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 06.12.2015, 06:34
Sam wspominałeś odrobinę wcześniej że chcialeś włożyć kij w mrowisko itp. Ale po co?
Lubię wędkować. Jest to dla mnie ważniejsze niż zjedzenie ryby. Niestety coraz częściej trzeba jeździć na łowiska komercyjne by poczuć rybę na haku. Populacja ryb maleje w zastraszającym tempie. I nie jest to spowodowane mniejszymi ilościami zarybień czy zubożeniem społeczeństwa a po prostu tym że coraz więcej ludzi zasiada na wodą i tam wykazuje modelowe wręcz zachowanie polskich wędkarzy. Zabiera co się trafi.
Siedzieć tydzień i czekać na to jedno jedyne branie to ja mogę gdy na okazowe karpie się nastawiam a nie na "drobnicę".
Skończy się jednak tym, że za kilka lub kilkanaście lat zostanie tylko komercja. Niestety jeśli i tam nic się nie zmieni to na emeryturze nie będę moģł pomoczyć kija bo mi zdrowie nie pozwoli na walkę z wielkimi karpiami czy amurami. Bo łowisk z linami, karasiami, leszczami czy płoćmi praktycznie nie ma a jeśli gdzieś są te ryby to leszcze i płocie traktowane są niemal jak chwasty.
Bierzmy ryby i cieszmy się smakiem świeżego mięsa jeśli czujemy taką potrzebę. Ale z umiarem i rozsądkiem.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 07.12.2015, 21:14
Panowie, jesteśmy na nowym serwerze. Mam cichą nadzieję, że na nim będzie nowy wymiar dyskusji ;D

Pozwoliłem sobie oczyścić ten wątek ze zbędnych wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2016, 07:46
Przykre.

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,dunajec-czchow-cd,25314

Szczególna jego aktywność w tym wątku:

http://forum.wedkuje.pl/post/rzeka-wisla-w-ok-oswiecimia/134682/40

Ja piernicze, jak już ktoś chce zabrać rybę - w porządku. Ale robienie im zdjęć, jak leżą pokotem sine, bez części łusek, zakrwawione to jest już chore. To na prawdę jest nienormalne. Dla mnie to są ludzie pokroju tych, co katują inne zwierzęta. To jest totalny brak empatii i jakiegokolwiek sumienia. Zero wrażliwości. On jest pan. Typowe warholskie, wsiurskie myślenie. Żeby nie było, nie jestem jakimś zielonym czy innym świrem.

Nie wiem czy zawsze powinno być przestrzegane "złów i wypuść". Nie powinno bo nie musi. Fajnie by było, jakby każdy wędkarz po prostu czuł taką wewnętrzną potrzebę. Wypuszczenie ryby sprawia na prawdę o wiele więcej frajdy niż walnięcie jej w łeb i oskrobanie z łusek.

Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 26.01.2016, 07:59
Serce się kraje....
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: AdamTym w 26.01.2016, 08:05
Przykre.

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,dunajec-czchow-cd,25314

Szczególna jego aktywność w tym wątku:

http://forum.wedkuje.pl/post/rzeka-wisla-w-ok-oswiecimia/134682/40

Ja piernicze, jak już ktoś chce zabrać rybę - w porządku. Ale robienie im zdjęć, jak leżą pokotem sine, bez części łusek, zakrwawione to jest już chore. To na prawdę jest nienormalne. Dla mnie to są ludzie pokroju tych, co katują inne zwierzęta. To jest totalny brak empatii i jakiegokolwiek sumienia. Zero wrażliwości. On jest pan. Typowe warholskie, wsiurskie myślenie. Żeby nie było, nie jestem jakimś zielonym czy innym świrem.

Nie wiem czy zawsze powinno być przestrzegane "złów i wypuść". Nie powinno bo nie musi. Fajnie by było, jakby każdy wędkarz po prostu czuł taką wewnętrzną potrzebę. Wypuszczenie ryby sprawia na prawdę o wiele więcej frajdy niż walnięcie jej w łeb i oskrobanie z łusek.

Jeszcze pisze, że łowił w Warze koło Dynowa. No szlak mnie trafia!!!Moje łowiska na Sanie pustoszeją.
Potem Luk twierdzi, że na Sanie nie ma tak dużych Brzan. Widzisz Lucjanie co się tu wyprawia?!
A znalazł by takich idiotów co nie miara!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2016, 08:08
Kolego Adamie, tamten wpis to był C.D.

Tutaj masz poprzednie:

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,wyprawa-nad-dunajec-czchow,25157

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,dunajec-czchow,25116

 :o :thumbdown:

I najlepsze zdjęcie:

(http://www.wedkuje.pl/foto_news/p19-09-10_12.42_1.jpg)

Moja propozycja. Jedynkujcie mu te wpisy! 1!
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 08:11
Dla mnie chory człowiek
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.01.2016, 08:17
Ja tam nie jestem jakimś maniakalnym wyznawcom "złów i wypuść",natomiast jestem na tyle świadomy tego co robię,że rzadko biorę rybę do domu.Zdarzy się ,że jakiegoś karpika z zarybień wezmę ze 2-3razy w roku,i w sumie też go nie jadam,daję teściowej ,taki z niej smakosz.
Tutaj to takie zachowanie trochę szubrawcy,jakiegoś cichego złodzieja.Nie wiem jak to nazwać.Mają niektórzy Polacy taką właśnie cechę,że nie widzą umiaru. Ryba bierze-wezmą co się da, grzyby są - nawalą cały bagażnik w aucie, jadą na jagody - biorą 3 wiadra i zbierają "grzebieniem".
Dziwna sprawa,dziwna cecha,na dodatek bardzo przykre konsekwencje to ma...
Najbardziej jest mi smutno,jak pomyśle,że człowiek ma kilku zaufanych kolegów (załóżmy 4),niech każdy ma podobny połów i bierze rybę, niech połowy są po 3x w tygodniu i tak przez miesiąc. Ileż w takiej sytuacji odłowią?Strach pomyśleć.
A Ty potem siedź nad wodą i wspominaj jak 20 lat temu ryba brała...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 08:18
Dla mnie to nie wędkarz , normalny klusol, za jaja bym na drzewie powiesił >:O
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 26.01.2016, 08:20
Za takie zdjęcie powinien dostać co najmniej mandat, jak nie wykreślenie z koła. >:O
A gdzie dzienny limit. Przecież nikt nie powie że trzymał je trzy dni w siatce. :'(
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: AdamTym w 26.01.2016, 08:30
Kolego Adamie, tamten wpis to był C.D.

Tutaj masz poprzednie:

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,wyprawa-nad-dunajec-czchow,25157

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,dunajec-czchow,25116

 :o :thumbdown:

I najlepsze zdjęcie:

(http://www.wedkuje.pl/foto_news/p19-09-10_12.42_1.jpg)

Moja propozycja. Jedynkujcie mu te wpisy! 1!

Wiem wiem. Czytałem. Chodzi mi, że to było pisane w czasie przeszłym. Na pewno w Warze łowił i zabierał. To odcinek rzeki bardzo bogaty w ryby.
Wiec nie ma tu wątpliwości.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 08:31
Mareczku , gościu ma swój własny limit, ile złapie tyle w łeb i do wora, ręce opadają :thumbdown:
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 26.01.2016, 08:50
Jaki własny limit !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wypier.....ić gościa z koła, zabrać zabaweczki i już.
Dobrze kiedyś Luk napisał że na takie działanie jest przyzwolenie społeczne, że to niska szkodliwość, przecież on nic złego nie robi, tylko słoiki na zimę. Przecież będzie głodował.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.01.2016, 08:54
O ja pier... :O Ale rzeźnik >:O
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.01.2016, 08:55
Serce się kraje na takie widoki . Ale to wszystko jest wina tego pieprzonego systemu  >:O >:O >:O , który pozwala ludziom na takie rzeczy .
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 26.01.2016, 09:16
Swego czasu miałem ciekawą dyskusję z tym "wędkarzem" na wędkuje... Najpierw się bronił, że to połów (zdjęcie brzan) kilku chłopa...potem już atakował, wyśmiewał...zwykły mięsiarz... >:O
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 26.01.2016, 09:28
Masakra. Limit dzienny przekroczony. Gość bez wyobraźni jakiejkolwiek . Ręce opadają na taki widok, żenujący opis sąsiadki.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.01.2016, 09:30
Już gdzieś pisałem,że dla mnie matactwa PZW nie są główną przyczyną wyjawiania wody.
Złe jest to,że karta wędkarska,to nie zezwolenie na "sportowy połów ryb wędką" tylko zezwolenie na "żarcie ryb odłowionych za pomocą wędki".
Żeby był porządek wystarczyłoby zmienić system opłat ,tak by tym ,którzy biorą rybę ,się to w ogóle nie "opłacało".
Do tego trzeba jednak wprowadzić odpowiednie kary i najważniejsze kontrole mają być non stop!
Jak może być dobrze,jak ja jestem członkiem PZW od bodaj 13roku życia,a lat mam 35 teraz, i kontrole miałem 1 raz w "życiu" - JEDEN RAZ!
Niestety Ci "u góry" tego nie widzą, bądź nie chcą widzieć,bo im wygodnie tak jak jest.A my możemy się tylko denerwować,bo nie bardzo da się "postawić" systemowi.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.01.2016, 09:31
Limit dzienny... mam wrażenie, że góra PZW żyje w jakiejś równoległej rzeczywistości albo jest mentalnie przynajmniej 20-40 lat wstecz. Te limity dzienne to powinny być miesięczne, a i tak w przypadku kilku gatunków byłoby za dużo.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 26.01.2016, 09:34
PZW raczej nie zaostrzy jakoś restrykcyjnie limitów. A to dla tego że by najnormalniej zbankrutował. Większość naszych kolegów którym karta się musi zwrócić. Przestała by płacić składki.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 09:37
Marku pytasz jaki limit, to ci powiem limit ile złapiesz tyle zabierz i upłynie jeszcze sporo wody w rzekach zanim ci wszyscy złodzieje, bo tak ich trzeba nazywać zakończą swój przestępczy proceder. A co do przyzwolenia społecznego to masz racje, nie wieże w to ze ktoś z jego koła tego nie widzi, powinni wypie...lic kolesia i jeszcze przesadzić mu dobra grzywny wtedy może by sie koleś ogarnął. Osobiście wychowałem sie w tych czasach gdzie zabieranie ryb było norma , bo przecież jest jej tyle, tylko ze wszystko sie zmieniło,ryb jest coraz mniej, a miesiarze dalej bez najmniejszego wachania biorą wszystko, uważam ze trzeba ratować to co jest nasza pasja, i potępiać tak oficjalnie bez pierd...nia ścigać właśnie takich pseudo wędkarzy dla których wszystko jest towarem do słoików
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2016, 09:44
Kolejne jego zdjęcia... Ja nie wiem co on robi z tymi rybami, ale no to jest jakiś rzeźnik...

(http://cdnphoto.wedkuje.pl/foto_forum/9051_obraz-655.jpg)
(http://cdnphoto.wedkuje.pl/foto_forum/obraz-657.jpg)
(http://cdnphoto.wedkuje.pl/foto_forum/674_obraz-634.jpg)
(http://cdnphoto.wedkuje.pl/foto_news/1b.jpg)

Tutaj z jego facebooka:

(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/t31.0-8/12022587_407921092736589_1833593169345626165_o.jpg)
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtl1/t31.0-8/887472_409042159291149_1424416587230834957_o.jpg)
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/12239148_423915114470520_1508511187466791458_o.jpg)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.01.2016, 09:50
Wystarczy...
Myślę, że po jakiejś dobie (jak już każdy z wypowiadających się tutaj, to obejrzy) warto by jednak usunąć zdjęcia tego sqrwysyna z naszego portalu.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 26.01.2016, 09:53
Kolejne jego zdjęcia... Ja nie wiem co on robi z tymi rybami, ale no to jest jakiś rzeźnik...

No jak to, co robi? Wędzi.

Ja myślę, że zmiana limitów nic by nie dała w Polsce. Przestrzegania limitów nikt by nie egzekwował. Tu chodzi o pewną kulturę łowienia, a w Polsce jej nie ma. To podobnie jak z jazdą samochodem. Jeden przepuści pieszego na pasach, jadąc w deszczu będzie uważał, żeby nie ochlapać wodą ludzi stojących na przystanku, nie będzie wymuszał pierwszeństwa przejazdu, a inny będzie uważał, że jemu pierwszeństwo się należy i będzie je wymuszał na każdym kroku, będzie miał gdzieś, czy kogoś ochlapie, przepuści...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.01.2016, 10:02
Kolejne jego zdjęcia... Ja nie wiem co on robi z tymi rybami, ale no to jest jakiś rzeźnik...

No jak to, co robi? Wędzi.

Ja myślę, że zmiana limitów nic by nie dała w Polsce. Przestrzegania limitów nikt by nie egzekwował. Tu chodzi o pewną kulturę łowienia, a w Polsce jej nie ma. To podobnie jak z jazdą samochodem. Jeden przepuści pieszego na pasach, jadąc w deszczu będzie uważał, żeby nie ochlapać wodą ludzi stojących na przystanku, nie będzie wymuszał pierwszeństwa przejazdu, a inny będzie uważał, że jemu pierwszeństwo się należy i będzie je wymuszał na każdym kroku, będzie miał gdzieś, czy kogoś ochlapie, przepuści...

Co dość przykre to takie mam wrażenie jakby niektórzy robili takie rzeczy na drodze nawet..specjalnie...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2016, 10:19
Ale zobaczcie- po tej dyskusji na wędkuje.pl - on może sobie nic nie robi, lub udaje - ale przekaz jest... Inni też widzą takie komentarze i nie chcą zabierać ryb. Dla mnie najważniejsze to pokazywać, że można robić inaczej. Można nawet zabierać, ale z głową.
Ten człowiek ma typową mentalność kogoś, kto ma biedę w umyśle. Będzie zabierał i tłukł jak leci. Jak pisze, że wziął 'tylko' połowę połowu, to zapewne nie dlatego, że myślał o rybach, tylko albo nie chciało mu się skrobać, albo wędzarnia miała zbyt małą pojemność, może też i nie m kto tego jeść (ile można jeść wędzonego leszcza). Jeżeli ktoś zabiera tyle brzan, ryb niesmacznych, to ja już wiem wszystko praktycznie. To co mnie drażni u gościa szczególnie - to ten ekshibicjonizm. On się chwali nie tyle co złowił, ale co upolował i co zasili jego spiżarnię.

Warto komentować, ale kulturalnie, takie wpisy... Tacy goście nie powinni mieć spokoju. Inni wędkarze piszą, że to prywatna sprawa czy ktoś zabiera czy nie - ale jak daje ktoś zdjęcie - to po to aby się chwalić. Jak nie ma gratyfikacji a zbiera się kulturalne 'joby' - to takim ludziom może przejść - przynajmniej zamieszczanie takich zdjęć na necie. Z czasem to przyzwolenie na takie zachowania zniknie.

Zaintrygował mnie też tymi przyponami które na 20 cm były we 'wnęcznościach' ryby. Rozumiem węgorze - ale leszcze? Coś tam nie gra - prawdopodobnie się tłumaczył i kłamał. A jeżeli się tłumaczył to czuł, że zrobił coś złego...

Jak możecie to skomentujcie takie rzeczy. Wędkuje .pl to kasa, oni sobie yayca ogolą za pieniądze. Ale na połowie portali już takie zdjęcia nie przejdą, myślę, że z czasem nawet na takim wedkuje.pl zaczną obowiązywać zdjęcia z rybą nad wodą lub żywą lub nie sugerującą łamania RAPR. Jakiś postęp się jednak dokonuje...

Ciekawi mnie też jak PZW reaguje na takie zdjęcia. Wg mnie powinno się wyciągać konsekwencje - tutaj rejestr może się przydać. Jeżeli taki apsztyfikant zostałby usunięty za łamanie przepisów, czy tez uzyskałby kilkuletniego 'bana', to nie mógłby wędkować na wodach związku. Zostałyby mu komercje. Rejestr pozwoli znaleźć takiego gościa teraz. My możemy powiadomić PZW i pokazać zamieszczone zdjęcia (w UK są materiałem dowodowym). Takiego 'łofcę' możnna ukarać chociażby upomnieniem, i to nie poprzez jego koło, a z Warszawy :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszN w 26.01.2016, 10:22
Witam, jestem od niedawna na forum, ale to co się widzi nad wodą to naprawdę czasami jest przerażające . Jak to "wędkarz" obok nas łapie wiadro płotek a później siedzi i je obiera nad wodą bo jak to stwierdził "teściowa lubi " , a później narzeka że teraz mało szczupaka a kiedyś ile ich tu było. Przykładów takich każdy zna pełno.  Moim zdaniem wędkarze sami powinni składać wnioski do kół o to aby na niektórych zbiornikach oraz odcinkach rzek był całkowity zakaz zabierania ryb, z zakazem używania siatek do przetrzymywania ryb. Nawet na 2 czy 3 lata wprowadzić taki zakaz na danym obiekcie.
Wtedy rybostan mógłby się trochę odbudować. Zmniejszenie limitu za bardzo nic nie da , bo nawet jak ktoś będzie go przestrzegał to przyjdzie dziś, jutro za 3-4 dni itd. i swoje wyłapie aby mieć w słoiki na zimę, twierdząc że przestrzega regulamin.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2016, 10:44
Masz rację Łukasz. Zauważ jednak, że zmniejszenie limitów i ich przestrzeganie ocaliłoby życie wielu rybom. Nawet jeżeli byłby to miesiąc, to a nuż zdążą się wytrzeć. Limity RAPR są w większości wypadków nieżyciowe, nie odzwierciedlają absolutnie możliwości polskich wód. Jeżeli na Kanale Żerańskim wyczynowcy nie łowią nic, a wygrywają dwa okonki - to znaczy to, że taka woda powinna zostać objęta kwarantanną, zarybiona, bez możliwości zabierania czegokolwiek przez kilka lat, później powinny to być delikatne limity (np 2 kilo dziennie).

Ten gościu o którym tu dyskutujemy, jeszcze łowi, ale nie będzie zamieszczał co roku tylu zdjęć, z prostego powodu - bo będzie łowił coraz gorzej. Na wielu rzekach nie zarybia się na tyle, aby odnowić populację - można zobaczyć jak jałowa robi się Wisła, jak wędkarze głośno wskazują, że z roku na rok ryb jest coraz mniej (za wyjątkiem suma - który zyskał ochronę sumiarzy).

Masz rację, że łowiska no kill to słuszna droga. Według mnie jeżeli 1/4 wód uzyska taki status, to wszystko samo zacznie się 'prostować' . Ktoś kto ie zabiera ryb na takim łowisku będzie zgłaszał przypadki kłusownictwa lub sam reagował. Mam nadzieję, że rejestry pomogą w usuwaniu kłusoli z PZW. Najlepiej oddzielać ziarno od plew, obecnie czegoś takiego nie ma, dla wielu łowienie niezgodnie z RAPR (nawet dla ludzi ze struktur PZW) jest OK, tak nie powinno być.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 26.01.2016, 10:59
Luk myślisz że ten gościu do rejestru wpisze że jednego dnia złapał 9 brzan !!!
Jak już wpisze 3 sztuki. I co takie rejestry dadzą - nic. Nie mamy dzięki nim stanu faktycznego ile zostało złowionych-zabranych ryb.
Samo umieszczenie takiego zdjęcia świadczącego o łamaniu regulaminu powinno stanowić o tym, że go już niema wśród nas.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 11:09
Ja uważam ze ten koleś w ogóle nie ma pojęcia co to jest rejestr, dokładnie jak napisał Luk w takim typie brak jest logicznego myślenia totalna bieda w mózgu, bo jak już kłusol złamał limit połowu , to się jeszcze durny tym chwali, zastanawiające jest tylko dlaczego jego koło nie reaguje, przecież to jest jawne łamanie prawa.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszN w 26.01.2016, 11:13
Dokładnie tak Luc. Fajnie by było jechać nad wodę wiedząc że coś złapiemy, a nie tylko 2 okoniki. Na pewno są tutaj na forum aktywni działacze PZW i może podpowiedzą co można zrobić aby były łowiska no kill. Teraz jest dobry okres, początek roku, każdy idzie opłacić kartę, może niech działacze wywieszą wnioski do podpisu czy członkowie związku chcieli by w swoich okręgach takie wody. Przecież to my płacimy składki i to my korzystamy z łowisk. Wiec też powinniśmy mieć coś do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2016, 11:24
Luk myślisz że ten gościu do rejestru wpisze że jednego dnia złapał 9 brzan !!!
Jak już wpisze 3 sztuki. I co takie rejestry dadzą - nic. Nie mamy dzięki nim stanu faktycznego ile zostało złowionych-zabranych ryb.
Samo umieszczenie takiego zdjęcia świadczącego o łamaniu regulaminu powinno stanowić o tym, że go już niema wśród nas.

Makaro - chodzi mi o rejestr elektroniczny, lub bazę danych, która się teraz tworzy. Mając namiary goscia, można przesłać takie zdjęcia z opisami autora komuś, może być to podstawą do postępowania dyscyplinarnego. Obecnie nie ma się to jak odbyć, a poprzez rejestr członków PZW można takiego gościa namierzyć, udzielić chociażby upomnienia lub ostrzeżenia.
Nie chodzi mi absolutnie o rejestry połowów :)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: beret_89 w 26.01.2016, 11:28
Na pewno są tutaj na forum aktywni działacze PZW i może podpowiedzą co można zrobić aby były łowiska no kill.

Nie wiem jak jest w innych okręgach...ale w Lubelskim wszyscy członkowie PZW są nastawieni na pozyskanie mięsa. Co weekend jestem na rybach i nigdy nie spotkałem nikogo kto by wypuścił jakąkolwiek rybę. Może ze 3% (mocno optymistycznie) wszystkich wędkarzy w okręgu lubelskim wypuszcza złowione ryby.. Także pomysł o łowiskach no kill nie maprawa wejść w życie (magia demokracji, zawsze wygrywa większość)
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2016, 11:37
Na pewno są tutaj na forum aktywni działacze PZW i może podpowiedzą co można zrobić aby były łowiska no kill.

Nie wiem jak jest w innych okręgach...ale w Lubelskim wszyscy członkowie PZW są nastawieni na pozyskanie mięsa. Co weekend jestem na rybach i nigdy nie spotkałem nikogo kto by wypuścił jakąkolwiek rybę. Może ze 3% (mocno optymistycznie) wszystkich wędkarzy w okręgu lubelskim wypuszcza złowione ryby.. Także pomysł o łowiskach no kill nie maprawa wejść w życie (magia demokracji, zawsze wygrywa większość)

Trzeba myśleć optymstycznie... :D

Łowiska no kill są na rękę zarówno wędkarzom jak też samemu PZW. Jest to sposób na skierowanie większych nakładów finansowych na wody gdzie ryby się zabiera, łowisko no kill po kilku zarybieniach staje się 'samowystarczalne'. Jak dla mnie to deska ratunkowa dla okręgów, bo ludzie zaczną odchodzić, jest próżnia, którą zapełniać będą komercje. Już wielu wędkarzy na tym forum nie opłaca składek PZW, bo się nie chce męczyć. Za kilka lat PZW stanie przed dużym problemem - odpływ członków i coraz mniejsze wpływy zmuszą ich do działania. Przykład Wrocławia pokazuje, że łowisko no kill to może być nawet odcinek rzeki :)
Mam nadzieję, że wędkarze dadzą się przekonać do takich łowisk i zrozumieją, że można 'inaczej'...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 11:39
Bo to jest tak jak jeden wziął to co ja nie wezmę i tak w koło aż sie któregoś dnia towarzystwo ocknie sie ręka w nocniku ze już nie ma co zabierać i wtedy będzie lament i obwinianie innych ze nie zarybiają i tym podobne bzdury. Zresztą to jest temat rzeka i jakby nie patrzył to oni i tak byli , są i bedą , ważne jest to ze coraz więcej wędkarzy rozumie zasady prawdziwego wędkarstwa
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: beret_89 w 26.01.2016, 11:49
Na pewno są tutaj na forum aktywni działacze PZW i może podpowiedzą co można zrobić aby były łowiska no kill.

Nie wiem jak jest w innych okręgach...ale w Lubelskim wszyscy członkowie PZW są nastawieni na pozyskanie mięsa. Co weekend jestem na rybach i nigdy nie spotkałem nikogo kto by wypuścił jakąkolwiek rybę. Może ze 3% (mocno optymistycznie) wszystkich wędkarzy w okręgu lubelskim wypuszcza złowione ryby.. Także pomysł o łowiskach no kill nie maprawa wejść w życie (magia demokracji, zawsze wygrywa większość)

Trzeba myśleć optymstycznie... :D

Łowiska no kill są na rękę zarówno wędkarzom jak też samemu PZW. Jest to sposób na skierowanie większych nakładów finansowych na wody gdzie ryby się zabiera, łowisko no kill po kilku zarybieniach staje się 'samowystarczalne'. Jak dla mnie to deska ratunkowa dla okręgów, bo ludzie zaczną odchodzić, jest próżnia, którą zapełniać będą komercje. Już wielu wędkarzy na tym forum nie opłaca składek PZW, bo się nie chce męczyć. Za kilka lat PZW stanie przed dużym problemem - odpływ członków i coraz mniejsze wpływy zmuszą ich do działania. Przykład Wrocławia pokazuje, że łowisko no kill to może być nawet odcinek rzeki :)
Mam nadzieję, że wędkarze dadzą się przekonać do takich łowisk i zrozumieją, że można 'inaczej'...

Matematyki nie oszukasz... PZW woli stracić 5% (w skali całego kraju) tych czlonków którzy chcieli by wód no kill niż narazić się całej reszcie.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 26.01.2016, 11:55
Matematyki nie oszukasz... PZW woli stracić 5% (w skali całego kraju) tych członków którzy chcieli by wód no kill niż narazić się całej reszcie.

Otóż to.
Poza tym, decydenci w PZW mają takie samo podejście do wędkarstwa jak te 95%.

A co do Kanału Żerańskiego, ja najpierw mądrze zarybiłbym tę wodę, i w ogóle zamknął ją na kilka (3-5) lat.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 26.01.2016, 11:56
Trzeba wymyślić i rozprzestrzenić w sieci jakąś rybią grypę :) Ze świńską na jakiś czas podziałało.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 26.01.2016, 11:58
I tak sobie myślę jeszcze, że większość wędkarzy, gdyby nie mogła zabierać ryb, zrezygnowałaby z łowienia. A to uszczupliłoby dość znacznie kasę PZW.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 26.01.2016, 12:00
A co powie ta cała reszta jak już nie będzie co łapać. Nie mam pojęcia jak działa PZW, ale wydaje mi sie ze ze słabiutko u nich z uswiadamianiem społecznym o zagrożeniach i konsekwencjach płynących z takiego traktowania wód. Przecież maja oni zebrania, ludzie tez nie głupi tylko trzeba im przedstawić plan działania i jakie mogą byc tego korzyści, ale jak sie nic nie robi bo każdy na kasę  nastawiony to po co, tylko ze za jakiś czas rybki sie skończą i kaska tez sie utnie bo nikt nie będzie płacił za coś czego nie ma.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2016, 12:04
Trzeba wymyślić i rozprzestrzenić w sieci jakąś rybią grypę :) Ze świńską na jakiś czas podziałało.

O tym samym pomyślałem. Tak swoją drogą, gdyby ktoś szukał przykładów, jak stan wody i opinia o danym cieku/zbiorniku mają się do rybostanu to daleko szukać nie trzeba. U mnie jest kilka takich zbiorników, jest kanał, jest rzeka - gdzie od lat mówiło się, że woda jest zatruta, napromieniowana, śmierdząca ... i wyobraźcie sobie, zupełnie "przypadkiem" można połowić tam najwięcej fajnych ryb.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszN w 26.01.2016, 12:08
Dokładnie, rzeczywistość jest taka a nie inna, nie zmienimy tego. Chodź moim zdaniem zbiorniki komercyjne przyczyniły się do tego że coraz więcej wędkarzy wypuszcza ryby . Ale jak by każdy okręg miał jeden zbiornik no kill gdzie ludzie mogli by sobie pojechać i połapać ryb nie płacąc za to dodatkowej opłaty na pewno by to zmieniło świadomość sporej liczby wędkarzy. Ten co jest nauczony zabierania ryb raczej na taki zbiornik nie pojedzie, lecz młodzi wędkarze zobaczyli by różnice miedzy zbiornikami no kill a zwykłymi gdzie ciężko o jakąś większą rybę i może wtedy powoli zmienił by się pogląd Polskiego wędkarza co to zabierania ryb.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 26.01.2016, 12:08
Trzeba wymyślić i rozprzestrzenić w sieci jakąś rybią grypę :) Ze świńską na jakiś czas podziałało.

O tym samym pomyślałem. Tak swoją drogą, gdyby ktoś szukał przykładów, jak stan wody i opinia o danym cieku/zbiorniku mają się do rybostanu to daleko szukać nie trzeba. U mnie jest kilka takich zbiorników, jest kanał, jest rzeka - gdzie od lat mówiło się, że woda jest zatruta, napromieniowana, śmierdząca ... i wyobraźcie sobie, zupełnie "przypadkiem" można połowić tam najwięcej fajnych ryb.

Bardzo dobry pomysł u mnie ze 20 lat temu jak oczyszczalnia gnój do wody pompowała to ryby śmierdziały -  nikt nie brał płoci , leszcza - a teraz woda płynie czysta a w wodzie ryb nie ma bo wszystko zerzarli
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2016, 12:16
Panowie, ale jedno łowisko lub dwa w okręgu, typu 'no kill' - nikogo nie zaboli. Oto właśnie cały 'myk'. Tutaj nikt nie traci. PZW na takich wodach może robić zawody, o czym już wspominałem, i status takich łowisk nabrałby szczególnego znaczenia. A z czasem ludzie chcieliby więcej i więcej :) Przykład na pewno by zadziałał, ponadto jakby nie było więcej pieniędzy mozna przeznaczyć na zarybienia wód 'zwykłych'. Tu też jest 'matematyka' :)

Dlatego ja tak narzekam na ZG, że oni nie wyznaczają kierunków, że mają klapy na oczach. Bo polskim wędkarzom trzeba wskazywać kierunki - nie można tylko dawać i pozwalać na wszystko, 'bo płacą składkę'. Za jakiś czas i tak system się posypie, bo ludzie stwierdzą, że płacić za nic nie będą . Tutaj trzeba robić tak aby wilk był syty i owca cała. Co najlepsze - nie trzeba tutaj żadnych specjalnych nakładów finansowych.

Nie wiem, może ja zbyt wiele wymagam? :D Ale przyznacie, że to nie jest trudne- ani do wprowadzenia, ani do wymyślenia. Wrocław zrobił z odcinka rzeki łowisko 'no kill'. Na pewno się da, nie wierzę, że w tym okręgu jest o wiele więcej ludzi świadomych niż w lubelskiem. Bardziej pokazuje to, że związkiem kierują ludzie nie mający ku temu predyspozycji. Jak w Zimbabwe - był biały farmer - cała okolica pracowała i żyła, były sklepy, szkoły i szpitale, sam farmer o to dbał, ludzie z chęcią pracowali, ziemię zaś uprawiano. Przyszli czarni i wygonili białych - i teraz wioski głodują, nie ma sklepów, szkół i szpitali, wszystko upadło, nie ma pracy. Przestali hodować i uprawiać, ziemia przestała rodzić. I nie ma... Tutaj jest analogia do PZW. Można zrobić tak aby wody były rybne a ludzie zadowoleni. Będzie to trochę 'boleć' (bo teraz trzeba odrabiać to co się zaprzepaściło) - ale się da... Czasami wystarczy zrobić mały ruch. Nawet nie trzeba używać słowa 'no kill'. Niech to będzie łowisko specjalne - brzmi lepiej dla niektórych :) 
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.01.2016, 12:51
I tak sobie myślę jeszcze, że większość wędkarzy, gdyby nie mogła zabierać ryb, zrezygnowałaby z łowienia. A to uszczupliłoby dość znacznie kasę PZW.
Ależ ja bym sobie tego życzył :P
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Pyza w 26.01.2016, 13:32
I tak sobie myślę jeszcze, że większość wędkarzy, gdyby nie mogła zabierać ryb, zrezygnowałaby z łowienia. A to uszczupliłoby dość znacznie kasę PZW.
Ależ ja bym sobie tego życzył :P

Witam
Ja tak na szybko, bo już muszę do pracy wychodzić. Mosteque ja też bym tego chciał, ale wtedy opłata za łowienie, by wynosiła nie około 200 zł na rok, ale ponad 1000 zł za sezon. Nie wiem czy każdego miłośnika wędkarstwa by było stać na taką przyjemność i wydatek.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2016, 14:32
Pyza, aby ryby były można albo więcej zarybiać, czyli więcej płacić, utrzymując limity jak teraz, lub tez zostawić składki na tym samym poziomie, a zmniejszyć limity. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podniesie opłat do takiego poziomu, nawet najdroższe kluby w UK to koszt około 120 funtów za rok.
Najlepiej zapewne byłoby zwiększyć składkę do 300 PLN, zmniejszyć limity, kasę zaś dobrze ulokować, w mądre zarybienia, badania itp. Ci co zabierają, i tak mogliby więcej zabrać w ciągu roku, bo mieliby co, w wodzie byłoby więcej ryb...

Dodam jeszcze, że w wędkarstwie nie chodzi chyba o to, aby każdego było stać na coś. To musi mieć ręce i nogi, albo zabieramy i degradujemy wodę jak teraz, albo nie zabieramy tyle co teraz - i płacimy tyle samo.  Ryby powinny być, nie możemy ich wybierać i wybierać, bo w końcu ich zabraknie. Opcja taniego wędkowania, z jaką mamy do czynienia teraz, absolutnie się nie sprawdza. Ludzie zazwyczaj nie rozumieją, że zrywają owoce wraz z roślinami które je rodzą, z roku na rok owoców ubywa. Wędkarstwo nie powinno być wcale tanie - jeżeli już, to nie powinno oznaczać 'mocnego' zabierania ryb. To jest najtrudniejsza z rzeczy, której się u nas  nie rozumie.

Obecnie zaczyna się 'wyrównywanie' rzek - Odra, Wisła lub Warta nie zostają zarybiane na poziomie równym 'odrybianiu' tych rzek. Czy ktoś bije na alarm jeżeli chodzi o ostatnie dwa lata suszy i odławianie ryb skupionej w głębszych miejscach, o tym, że tarło naturalne zostało strasznie zakłócone? Że narybek który chroni się w płytkich miejscach na rzekach, pośród kamieni, na płyciznach, nie miał tej ochrony, kto wie, może mamy do czynienia z dwoma latami całkowitego braku młodych ryb danych populacji wśród ichtiofauny? To się odbije na wynikach, domyślam się, że dość mocno.  Czy ktoś zarybia mocniej? Nie - limity pozostają te same...

Dlatego ja uważam, że nie można pisać o tym, że kogoś stać lub nie stać na wędkarstwo. Ubytki muszą zostać uzupełnione, bez względu na to czy ktoś ma kasę czy tez nie. Trzeba działać tak aby ryby były, jeżeli trzeba więcej zarybiać to trzeba, bez oglądania się na co kogo stać. Na Wyspie Wielkanocnej miejscowej ludności 'nie stać' było na niewycinanie drzew. Musieli je mieć, bo przecież drewno jest potrzebne, nieprawdaż?  Zrąbali wszystkie, i zniszczyli sobie środowisko, zabrakło ptaków, pewnych gatunków żyjących pośród drzew, posypał się cały ekosystem i zaczął się głód, kanibalizm.  W Polsce mamy do czynienia z analogiczną sytuacją w wędkarstwie. Ludzie żądają, twierdzą, że im się należy i tak dalej... Ale sami sobie szykują los mieszkańców Wyspy Wielkanocnej. Szczupaki w Polsce to same maluchy - widzieliście jakie sztuki złowił Maniek dwa tygodnie temu? W UK to normalna ryba, w Polsce okaz, rzadki bardzo... Ilu wędkarzy pisze, że 'tak nie można nęcić, bo wejdzie od razu drobnica'. Ale skąd tyle tej drobnicy? Dlaczego jest jej aż tyle? No właśnie,kto łączy to z brakiem szczupaka?  Polski wędkarz nie ma mentalności 'pasterza' - który hoduje owce - ale też jakieś sztuki zabija, na skóry czy mięso. Nie zabije jednak całego stada, bo co będzie pasał? Z czego będzie żył? Musi kalkulować i zachowywać rozsądek. Polski wędkarz jest bardziej niczym lis w kurniku - bierze wszystko, bez umiaru... Przeraża mnie ta krótkowzroczność przyznam szczerze. Te zdjęcia oskrobanych brzan to uosobienie takiego lisa chytrusa właśnie.  :o

Mam nadzieję, że wkrótce tacy wędkarze jak my tutaj na forum zaczną mieć coraz większy wpływa na sytuację w Polsce...
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 26.01.2016, 14:40
Kiedyś już miałem na "Końcu Oka" By napisać ? Gdzie to jest napisane że każdy może sobie na wędkowanie pozwolić? Jakoś niewielu stać na myślistwo i nie każdego przyjmują.I większość to rozumie.  A tu wielkie halo bo składka droga. Bo dzieci głodne,bo brak roboty. W lesie co by nie mówić aż takiego kłusownictwa nie ma. A z wędkarstwa zrobiono w pewnym czasie sport dla mas i do dziś się to ciągnie?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Piotr T w 26.01.2016, 14:41
Jak już ktoś wspominał Polska to pazerny kraj, gdzieś coś rozdają-tłumy, a jak coś ma jakąś wartość to trzeba zabrać lub ukraść,a jak jest wódka to trzeba ją wypić.Tacy jesteśmy i tak nas widzą europejczycy,aha i łatwo można dostać wpi.....Wynika to z tego że jesteśmy biednym krajem tylko że w ostatnim czasie trochę się polepszyło ale pazerność została. W obrębie 10 km mam naprawdę sporo zbiorników PZW. Wygląda to tak że w dniu otwarcia po zarybieniu na każdym łowisku festyn, a jak gdzieś namacają karpia to telefony i zmiana warty. Zazwyczaj karpia nie ma do trzech dni. Nie wiem jak to nazwać ale ludzie mają z tego jakąś durną satysfakcję by się Zygmuntowi pochwalić że w tym roku złowił 30 karpi. PZW robi  błąd bo nie zarybia wszystkie stawy jednocześnie tylko w odstępach tygodniowych co ułatwia mięsiarzom. Tak było zawsze tylko problem jest taki że w ostatnich latach wędkarstwo zrobiło się modne i każdy łowi :D Ja z krajowych ryb to jem tylko karpia i to w wigilie. Frajdę mam jak jadę na taki festyn łowię i wypuszczam, satysfakcja bezcenna. Moim zdaniem w Polsce 85% rybaków zabiera wszytko co się da nie patrząc na limity, ktoś kto czasami jeździ nad wody PZW to na pewno nie raz się spotkał z przekrętem. Na koniec powiem tak by coś się zmieniło to po prostu ten gatunek musi wyginąć, bo dzikie zwierzęta nie da się oswoić. Przez takie fora na pewno coraz więcej będzie sportowych rybaków, i też trzeba mieć wyrozumiałość do tych co lubią złowić rybkę i ją zjeść. Jak to pogodzić?
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Piotr T w 26.01.2016, 16:13
A dla poprawy humoru to przez takie fora mięsiarze uczą się stosować coraz to lepszych technik połowu :P
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Tench_fan w 26.01.2016, 16:54
A dla poprawy humoru to przez takie fora mięsiarze uczą się stosować coraz to lepszych technik połowu :P

Ja myślę że akurat mięsiarze nie są zbyt skorzy do nauki.
Typuje ich pewna "ciasnota", ograniczenie umysłowe.

Tylko proszę nie myśleć że każdy kto bierze rybę to mięsiarz !
Ludzi o których tak myślę, tego typu nie stać na refleksję, zastanowienie iż należy się ograniczyć.

Jeśli brać to nie zawsze, nie wszędzie i nie każdą rybę.

Można a nawet trzeba brać np" byczka", karasia srebrzystego, karpia ( gdy jest umieszczony w łowisku bez umiaru i rozsądku).
Umiar, jeszcze raz umiar we wszystkim. Inaczej niczego już nie będzie w wodzie.
Drapieżniki powinny być bezwzględnie chronione, choć np sum nie w każdej wodzie będzie pożądany.
Tam gdzie nie jest,  powinien być odławiany i przenoszony na inne zbiorniki.

Cieszę się że wiele wędkarskich kanałów You Tube promuje C&R.
Wiele młodych to widzi, będzie brać z tego dobry przykład.
Szacunek dla złowionej ryby, jako daru natury powinien być wpajany od najmłodszego.
A jeśli nawet rybę się zabiera, niech to będzie ze świadomością że nie są to dobra niewyczerpalne.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 26.01.2016, 21:40
Jak już ktoś wspominał Polska to pazerny kraj, gdzieś coś rozdają-tłumy, a jak coś ma jakąś wartość to trzeba zabrać lub ukraść,a jak jest wódka to trzeba ją wypić.Tacy jesteśmy i tak nas widzą europejczycy,aha i łatwo można dostać wpi.....Wynika to z tego że jesteśmy biednym krajem tylko że w ostatnim czasie trochę się polepszyło ale pazerność została. W obrębie 10 km mam naprawdę sporo zbiorników PZW. Wygląda to tak że w dniu otwarcia po zarybieniu na każdym łowisku festyn, a jak gdzieś namacają karpia to telefony i zmiana warty. Zazwyczaj karpia nie ma do trzech dni. Nie wiem jak to nazwać ale ludzie mają z tego jakąś durną satysfakcję by się Zygmuntowi pochwalić że w tym roku złowił 30 karpi. PZW robi  błąd bo nie zarybia wszystkie stawy jednocześnie tylko w odstępach tygodniowych co ułatwia mięsiarzom. Tak było zawsze tylko problem jest taki że w ostatnich latach wędkarstwo zrobiło się modne i każdy łowi :D Ja z krajowych ryb to jem tylko karpia i to w wigilie. Frajdę mam jak jadę na taki festyn łowię i wypuszczam, satysfakcja bezcenna. Moim zdaniem w Polsce 85% rybaków zabiera wszytko co się da nie patrząc na limity, ktoś kto czasami jeździ nad wody PZW to na pewno nie raz się spotkał z przekrętem. Na koniec powiem tak by coś się zmieniło to po prostu ten gatunek musi wyginąć, bo dzikie zwierzęta nie da się oswoić. Przez takie fora na pewno coraz więcej będzie sportowych rybaków, i też trzeba mieć wyrozumiałość do tych co lubią złowić rybkę i ją zjeść. Jak to pogodzić?
Nie sposób się nie zgodzić z tą wypowiedzią.

Choć wiemy dobrze, że są u nas na forum również bardzo doświadczeni stażem wędkarze, którzy uważają, że takie zabieranie ryb bez umiaru to sporadyczne przypadki, zaś ryby zabierają głównie ci, którzy są biedni i nie mają pieniędzy na jedzenie. Są również koledzy, którzy podkreślają, że ryb w naszych wodach jest sporo, tyko należy umieć je łowić.
Widać więc różne obserwacje mają wędkarze na ten temat.
Tytuł: Odp: Złów i wypuść - czy zawsze powinno być przestrzegane?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 26.01.2016, 23:30
Mosteque ja też bym tego chciał, ale wtedy opłata za łowienie, by wynosiła nie około 200 zł na rok, ale ponad 1000 zł za sezon. Nie wiem czy każdego miłośnika wędkarstwa by było stać na taką przyjemność i wydatek.

Ja zawsze uważałem, że składki na tak niskim poziomie zrujnują albo wody, albo PZW. PZW ma się dobrze, więc z wodami nie jest najlepiej. Kiedyś napisałem kilka słów, dlaczego uważam, że składki powinny być wyższe:

jeśli ktoś należy do stowarzyszenia łuczniczego i chce korzystać z toru, żeby móc sobie postrzelać do woli, musi miesięcznie zapłacić składkę około 70 zł., co w skali roku daje 840 zł. A przecież tu korzysta z nieporównywalnie mniejszego terenu, niszczy się tylko tarcze i maty. Tak więc za wędkowanie, moim zdaniem, płaci się stanowczo za mało, biorąc pod uwagę porównanie z innymi, mówiąc ogólnie, sposobami spędzania wolnego czasu.

Pyza, piszesz, że składki wynosiłyby ponad 1000 zł. Wiele osób, które nie zapłaciłyby połowy tej sumy, dwa, trzy razy tyle wydaje rocznie na papierosy. Oczywiście, to sprawa indywidualna, każdy bowiem może wydawać pieniądze na to, na co chce je wydawać. Pokazuje to jednak, jak cenimy sobie środowisko naturalne nie akceptując wyższych opłat, wydając zarazem nieporównywalnie więcej na różne inne rzeczy, z których niekoniecznie czerpiemy korzyści.

I tak sobie myślę jeszcze, że większość wędkarzy, gdyby nie mogła zabierać ryb, zrezygnowałaby z łowienia. A to uszczupliłoby dość znacznie kasę PZW.
Ależ ja bym sobie tego życzył :P

Oj, żebyś wiedział, jak ja bym sobie tego życzył  :)